Investing.com - Bitcoin - już samo to słowo sprawia, że serca wielu inwestorów biją szybciej i przywołuje obrazy niespotykanych zysków i radykalnych wahań rynkowych. Podczas gdy długoterminowe prognozy dla najsłynniejszej na świecie kryptowaluty wydają się obiecujące, jej krótkoterminowy sukces nie jest w żaden sposób gwarantowany. W nadchodzących tygodniach cena bitcoina będzie w dużej mierze zależeć od wyniku wyborów prezydenckich w USA. Nade wszystko jednak od decyzji Rezerwy Federalnej w sprawie kluczowej stopy procentowej.
Decyzja Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych, po latach polityki wysokich stóp procentowych, może oznaczać obniżkę, która znacząco wpłynie na rynki finansowe. Obniżki stóp procentowych są zazwyczaj wykorzystywane, jako środek stymulujący gospodarkę poprzez zwiększenie obiegu pieniądza i ułatwienie zaciągania pożyczek.
Eksperci zwracają uwagę, że taki ruch znacznie zwiększyłby płynność na rynkach. Oznaczałoby to więcej pieniędzy w obiegu, co w przeszłości powodowało gwałtowny wzrost wartości ryzykownych aktywów, takich jak bitcoin.
Dane historyczne pokazują, że znaczące przełomy w globalnych warunkach płynności doprowadziły do znacznych wzrostów bitcoina. Nie byłoby, zatem zaskoczeniem, gdyby ponowny wzrost płynności doprowadził do dalszego wzrostu wartości kryptowaluty nr 1 na świecie.
W szczególności, Trading Shot, znany analityk rynku na TradingView, podkreślił, że zmiana Globalnego Wskaźnika Płynności (GLI) jest często zgodna z ruchami cen bitcoina. Wskazuje on, że historyczne wzorce pokazują, iż okresy rosnącej płynności zwykle prowadziły do ogromnych wzrostów notowań bitcoina. Z tej perspektywy decyzja Rezerwy Federalnej prawdopodobnie odegra kluczową rolę w kolejnym ruchu cen bitcoina. W zależności od tego, jak szybko i jak mocno zostaną obniżone stopy procentowe, można sobie wyobrazić ceny do 370 000 USD.
Jednak nie tylko polityka monetarna, ale także zbliżające się wybory prezydenckie w USA ciążą na rynkach finansowych. To, czy do Białego Domu powróci Donald Trump, czy wprowadzi Kamala Harris, będzie miało poważne znaczenie dla ekosystemu kryptowalutowego.
Analitycy są zdania, że zwycięstwo Trumpa w wyborach może podnieść cenę bitcoina do 80 000 dolarów. Z kolei zwycięstwo Harris, która znana jest z potencjalnie bardziej rygorystycznego stanowiska regulacyjnego, może w krótkim okresie wywrzeć presję na Bitcoina i spowodować jego spadek do 40 000 dolarów.
Podczas gdy niektórzy obawiają się, że prezydentura Harris może doprowadzić do bardziej agresywnych działań regulacyjnych przeciwko kryptowalutom, wśród ekspertów rośnie opinia, że takie obawy są przesadzone. Bitcoin od dawna jest zjawiskiem globalnym, a jego wyniki nie zależą wyłącznie od amerykańskiego krajobrazu politycznego.
James Davies, współzałożyciel Crypto Valley Exchange, podkreśla, że bitcoin staje się coraz bardziej zinstytucjonalizowany. W szczególności, pojawienie się bitcoin ETF pokazuje, że kryptowaluta staje się coraz bardziej popularna, a zatem bardziej odporna na zmienność polityczną.
Co nie mniej ważne, ta faza zwiększonej uwagi i dyskusji na temat kryptowalut w kontekście politycznym może również prowadzić do bardziej przejrzystych ram regulacyjnych. Daniel Cawrey z Tonkeeper uważa, że wybory powinny ostatecznie doprowadzić do bardziej zdecydowanych i jednoznacznych wytycznych dla branży kryptowalut. To zaś, w dłuższej perspektywie, przyczyni się do bardziej stabilnego otoczenia rynkowego.
Podsumowując, bitcoin pozostaje pionkiem w rękach głównych sił makroekonomicznych i politycznych. Nadchodzące tygodnie i miesiące pokażą, jak decyzje Rezerwy Federalnej i wynik wyborów w USA ukształtują świat kryptowalut. Jedno jest pewne: w najbliższym czasie inwestorzy bitcoina nie będą się nudzić.