(PAP) Elektrociepłownia Będzin postanowiła zakończyć proces sprzedaży spółki zależnej Elektrociepłownia Będzin sp z o.o. z uwagi na aktualne warunki rynkowe oraz brak ustawy o wsparciu kogeneracji, utrudniające jej realną wycenę - podała EC Będzin w komunikacie prasowym.
"Zamykamy proces sprzedaży naszej elektrociepłowni, z przyczyn niezależnych od nas. Uznaliśmy, że nie jest to najlepszy moment na zbywanie aktywów, biorąc pod uwagę, dużą zmienność cen energii elektrycznej, CO2 oraz wciąż dużą niewiadomą, jeśli chodzi o bardzo istotną dla branży ustawę o wsparciu kogeneracji" - powiedział, cytowany w komunikacie prasowym, Krzysztof Kwiatkowski, prezes EC Będzin.
Dodał, że sprzedaż EC Będzin sp z o.o. jest możliwa w dłuższej perspektywie, w sytuacji poprawy warunków rynkowych dla branży kogeneracyjnej oraz zainteresowania inwestorów.
"Od początku procesu informowaliśmy, że nie mamy presji na sprzedaż elektrociepłowni i nie będziemy robić tego za wszelką cenę. Uważamy, że w przyszłości uzyskamy znacznie lepszą cenę. Proces due-diligence dał nam potwierdzenie wartości naszej elektrociepłowni, a szereg badań od jakości instalacji po badania geotechniczne gruntu, pokazały, że spółka jest zdrowa. W tej chwili nie prowadzimy z nikim żadnych negocjacji na temat sprzedaży, ale umowa prawa pierwokupu dla Tauron (WA:TPE) Ciepło oczywiście nadal obowiązuje" – powiedział Kwiatkowski.
W grudniu 2017 r. Elektrociepłownia Będzin SA informowała o negocjacjach z inwestorem branżowym na temat sprzedaży 100 proc. udziałów w spółce zależnej Elektrociepłownia Będzin sp. z o.o. Na początku lipca tego roku potencjalny inwestor wnioskował o przedłużenie wyłączności negocjacyjnej. W piątkowym komunikacie EC Będzin poinformowała, że jej zarząd nie wyraził na to zgody i zdecydował się na zakończenie procesu zbycia spółki zależnej.
EC Będzin zamierza skupić się na rozwoju działalności operacyjnej jako grupa finansowo-produkcyjna.
Spółka nie rezygnuje z planów uruchomienia w tym i przyszłym roku dwóch lub trzech małych projektów kogeneracyjnych.
"Mamy zdolność organizacyjną i doradczą do równoległej obsługi dwóch lub trzech projektów kogeneracyjnych o wartości do 250 mln zł" - powiedział prezes Krzysztof Kwiatkowski.
Prezes podtrzymał w komunikacie prasowym deklarację, iż począwszy od przyszłego roku, spółka wróci do polityki dywidendowej i będzie przeznaczać na ten cel do 50 proc. swojego zysku. (PAP Biznes)