(PAP) Grupa informatyczna Atende w strategii na lata 2018-2019 chce postawić m.in. na większą sprzedaż usług, szczególnie abonamentowych i ekspansję zagraniczną - poinformował PAP Biznes prezes Roman Szwed. Atende pozostaje zainteresowane akwizycjami, szczególnie firm świadczących usługi IT dla branży finansowej. Grupa pracuje obecnie m.in. nad rozwiązaniami w technologii blockchain.
"Nasza nowa strategia na lata 2018-2019 jest w zasadzie już wypracowana. Pozostaje jej spisanie i zatwierdzenie przez radę nadzorczą. Ogłosimy tę strategię po tym, jak będziemy już znali wyniki 2017 roku" - powiedział prezes.
W nowej strategii spółka chce postawić m.in. na wzrost udziału usług, szczególnie abonamentowych, w łącznej sprzedaży.
"Najbardziej cenimy te usługi, które są powtarzalne, tzw. usługi abonamentowe. W 2017 roku nie zwiększyliśmy znacząco udziału tych usług w naszych przychodach, ale przez kilka ostatnich lat te proporcje rosły na ich korzyść i mam nadzieję, że w 2018 roku także tak będzie" - powiedział Szwed.
W trzecim kwartale 2017 roku marża Atende ze sprzedaży usług abonamentowych wyniosła 8,95 mln zł i pokrywała tym samym 47 proc. kosztów stałych grupy. W pierwszym i drugim kwartale minionego roku wskaźnik ten wynosił 49 proc.
"W niektórych spółkach zależnych naszej grupy ponad 100 proc. kosztów stałych jest pokrywanych marżą ze sprzedaży usług abonamentowych. Natomiast spółka-matka, czyli Atende SA jest integratorem, co implikuje wyższy udział w sprzedaży sprzętu i infrastruktury" - powiedział prezes.
"Osiągnięty już wskaźnik 50 proc. (pokrycia kosztów stałych marżą z usług abonamentowych - PAP) w skali grupy, to nie jest sufit" - dodał.
Nowa strategia grupy Atende ma zawierać również plany ekspansji zagranicznej.
"Mamy kilka bardzo dobrych produktów, które udało nam się wytworzyć w spółce-matce oraz firmach zależnych. Według naszej najlepszej wiedzy te produkty nie ustępują w niczym rozwiązaniom firm globalnych, co stanowi dla nas kolejny impuls do podejmowania jeszcze bardziej śmiałych prób ekspansji zagranicznej. To pozwoliłoby naszej grupie na przynajmniej częściowe uniezależnienie od rynku lokalnego" - powiedział prezes.
Dodał, że w tej chwili udział sprzedaży zagranicznej w przychodach jest nieznaczący.
"Do tej pory pozyskiwanie zleceń zagranicznych odbywało się w ten sposób, że nasz polski klient zwracał się do nas z propozycją wykonania dla nich usługi za granicą. Obecnie, gotowe rozwiązania naszej grupy dla energetyki czy sektora multimediów stwarzają szanse na wyjście poza Polskę" - wyjaśnił.
Atende może w przyszłości chcieć wprowadzić na giełdę którąś ze spółek zależnych, m.in. Atende Software, o ile firmy te wcześniej rozwiną sprzedaż zagraniczną.
"Myślimy o tym, by nasze najlepsze spółki, które mają dobre produkty, np. Atende Software, rozwijały się w skali globalnej. Gdyby ten cel udało się osiągnąć, to oczywiście myślę, że na warszawskiej giełdzie lub niekoniecznie warszawskiej, tego typu spółka miałaby wzięcie. To jednak wymaga jeszcze pracy” - powiedział.
Szwed poinformował, że celem na lata 2018-2019 będzie ponadto zwiększenie skali współpracy pomiędzy spółkami w grupie.
"Specyfika naszych spółek jest taka, że rozwijają się one zgodnie ze swoją własną kulturą, w dużej mierze w zależności od osób prowadzących te firmy. Warto podkreślić, że spółki te powinny ze sobą współpracować operacyjnie, jednocześnie zachowując odrębność na poziomie kapitałowym" - powiedział.
Atende rozgląda się za celami akwizycyjnymi, szczególnie wśród firm świadczących usługi dla branży finansowej.
"Otrzymujemy dużo propozycji, ale nie planujemy przejęcia tylko po to, by zwiększyć nasze przychody. To musiałaby być spółka, która nam bardzo pasuje. Cały czas szukamy np. rozwiązań dla rynku finansowego. Tutaj czujemy pewien niedosyt jeżeli chodzi o nasze spółki zależne, dlatego rozważamy możliwość akwizycji lub innej formy zrobienia wspólnego biznesu" - powiedział.
"Inwestujemy zazwyczaj pojedyncze miliony złotych i na takie przejęcia nas stać, nawet bez konieczności brania pożyczek" - dodał.
Szwed potwierdził, że zgodnie z polityką spółki, ponad 50 proc. zysku Atende może trafiać na dywidendę.
"Traktujemy to jako nasze, co prawda warunkowe, ale jednak zobowiązanie. Natomiast historia pokazuje, że zdarzało nam się wypłacać dużo większą dywidendę w momencie kiedy oceniliśmy, że mamy dużo gotówki, nie planujemy dużych inwestycji, a zarobione pieniądze należą się akcjonariuszom" - powiedział.
W 2017 roku grupa wypłaciła 0,20 zł dywidendy na akcję. W 2016 roku było to 0,18 zł na akcję, a w 2015 roku 0,15 zł na akcję.
ATENDE STAWIA W 2018 M.IN. NA SAMORZĄDY, SŁUŻBĘ ZDROWIA, TELEKOMUNIKACJĘ I MEDIA
Prezes Szwed liczy na to, że rok 2018 i 2019 będą dla grupy "bardzo dobre" pod względem zleceń od podmiotów z sektora samorządowego.
"W 2017 roku na rynek trafiły pieniądze od samorządów. Myślę, że 2018 i 2019 to również będą bardzo dobre lata, szczególnie dla naszej spółki zależnej Sputnik Software, która oferuje oprogramowanie właśnie dla samorządów w zakresie e-administracji i elektronicznego obiegu dokumentów" - powiedział.
Prezes wyjaśnił, że Atende nie zamierza koncentrować się na dużych przetargach administracji centralnej.
"Pokładamy duże nadzieje w przetargach o niższej wartości, ale za to technologicznie skomplikowanych, w których możemy wykazać się naszymi przewagami" - powiedział.
W ocenie prezesa, bieżący rok może również przynieść kolejne zlecenia od podmiotów służby zdrowia.
"2017 rok wyglądał dobrze też na rynku usług dla służby zdrowia i w 2018 roku może być podobnie. Potrzeby są olbrzymie. Co prawda nie jest tak, że w szpitalach czy przychodniach kompletnie brakuje systemów informatycznych, ale to co jest wymaga modernizacji i rozszerzenia. Miejmy nadzieję, że administracja centralna, która odpowiada za ogólnopolskie wdrożenie takich projektów jak e-recepta, e-zwolnienia czy generalnie za obieg elektronicznej dokumentacji medycznej, wreszcie uruchomi te usługi" - powiedział Szwed.
Po trzech kwartałach ubiegłego roku przychody Atende od podmiotów publicznych stanowiły ok. 26 proc. całej sprzedaży grupy (38,3 mln zł).
W sektorze telekomunikacji i mediów grupa liczy na kontrakty związane ze wzrostem ruchu w internecie. Po trzech kwartałach 2017 roku przychody grupy z sektora telekomunikacji i mediów wyniosły 65,5 mln zł i stanowiły 44,4 proc. łącznej sprzedaży.
"Pogłębiamy nasze kompetencje w zakresie rdzenia sieci pakietowej. Aby operator mobilny mógł świadczyć usługi internetowe, musi mieć pewne urządzenia i oprogramowanie, które ten ruch monitorują i kontrolują. Specjalizujemy się w integracji takich rozwiązań, a ponieważ przyrost ruchu w sieci jest bardzo duży, to zapotrzebowanie na nasze usługi rośnie. Myślę, że ten segment rynku nie powinien nas zawieźć" - powiedział.
"Poza tym zbliża się technologia 5G, chcemy w tej zmianie uczestniczyć" - dodał.
Szwed poinformował, że Atende rozpoczęło prace nad autorskimi rozwiązaniami opartymi na technologii blockchain.
"Powołaliśmy w tym celu w Atende SA specjalną komórkę. Blockchain wystartował w zakresie finansów - kryptowalut, ale jest to technologia, która może zostać wykorzystana w wielu branżach, m.in. na rynku telekomunikacyjnym. Najwięcej się mówi teraz o blockchainie w kontekście trwałego nośnika, oszczędności wynikającej z cyfrowej dystrybucji uwierzytelnionych informacji i taniego zapisywania umów" - powiedział.
"Rozwijamy pomysły i produkty oparte na tej technologii, prowadzimy rozmowy handlowe z dużymi i liczącymi się podmiotami, przede wszystkim w sektorze finansowym" - dodał.
Prezes dodał, że choć w 2017 roku w sektorze energetycznym Atende pozyskało wiele kontraktów, to były to jedynie dostawy infrastruktury.
"Czekamy natomiast na to, żeby ruszyła energetyka nowej generacji występująca pod pojęciem Smart Grid, czego elementem jest m.in. inteligentne opomiarowanie. Mamy apetyt, żeby robić dużo więcej niż obecny pojedynczy kontrakt z Energą, celujemy w ekspansję zagraniczną" - powiedział.
Atende to grupa kapitałowa konsolidująca dziewięć spółek, które dostarczają systemy informatyczne m.in. dla operatorów telekomunikacyjnych, energetyki, administracji publicznej, mediów, sektora finansowego i służby zdrowia.
Łukasz Kucharski (PAP Biznes)