Autor: Gina Lee
Investing.com Notowania ropy naftowej rosły w środowy poranek na rynkach azjatyckich o około 1%, odrabiając straty z poprzedniej sesji po tym, jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF) obniżył swoje prognozy wzrostu gospodarczego budząc obawy o popyt na paliwa.
Jednakże, nadal utrzymują się obawy dotyczące mniejszej podaży po rosyjskiej inwazji na Ukrainę z 24 lutego i wynikających z niej sankcji. Rosja jest drugim, co do wielkości eksporterem ropy naftowej na świecie i kluczowym dostawcą na rynku europejskim.
„Wyższe ceny energii mogą wywołać racjonowanie popytu” – czytamy w notatce ANZ Research. „Z drugiej strony chińskie podejście zerowej tolerancji dla COVID i ścisłe lockdowny ograniczają perspektywy dla popytu”.
Do godz. 04:35, kontrakty terminowe na ropę Brent wzrosły o 1,07% do 108,40 dol., a kontrakty terminowe na ropę WTI wzrosły o 1,18% do 103,25 dol. Podczas wtorkowych niestabilnych notowań, benchmarki zarówno ropy Brent jak i WTI spadły o 5,2%.
Tymczasem, Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył we wtorek swoją prognozę globalnego wzrostu do 3,6 procent w 2022 roku. Organizacja obwiniła gospodarcze skutki wojny w Ukrainie i ostrzegła, że inflacja jest teraz „wyraźnym i aktualnym zagrożeniem” dla wielu krajów.
Jak wynika z raportu Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojuszników (OPEC+) przeanalizowanego przez Reuters, w marcu 2022 r., kartel produkował 1,45 miliona baryłek dziennie (bpd) poniżej swoich celów produkcyjnych. Rosyjska produkcja zaczęła spadać po tym, jak Zachód nałożył sankcje za jej atak na Ukrainę; kraj ten w marcu produkował około 300 000 baryłek dziennie, tj. poniżej docelowego poziomu 10,018 mln baryłek dziennie w oparciu o źródła wtórne, dodano w raporcie.
Inwestorzy śledzą także sytuację w Libii, gdzie National Oil Corporation ogłosiła we wtorek wystąpienie przypadku siły wyższej w porcie naftowym Brega.
Opublikowane we wtorek dane dotyczące zapasów ropy naftowej z American Petroleum Institute wykazały spadek o 4 496 mln baryłek w tygodniu zakończonym 14 kwietnia. Prognozy przygotowane przez Investing.com przewidywały spadek o 2 533 mln baryłek, gdy w poprzednim tygodniu odnotowano wzrost zapasów o 7 757 mln baryłek.
Inwestorzy oczekują teraz na dane dotyczące zapasów ropy naftowej z amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej, które mają zostać opublikowane dziś w późniejszych godzinach.