(PAP) Kontrakty na indeksy giełdowe w zachodniej Europie rosną. Jednak wśród graczy rynkowych pojawiają się oceny, że rynek byka "wyczerpał się" - podają maklerzy.
Kontrakty na Euro Stoxx 50 zwyżkują o 0,693 proc., FTSE 100 rosną o 0,602 proc., CAC 40 futures w górę o 0,456 proc., a na DAX - zwyżkują o 0,585 proc.
W czwartek mocno drożeje ropa naftowa, w Nowym Jorku o 2,3 proc., a w Londynie o 1,9 proc.
To reakcja na spadek produkcji tego surowca w USA. Z opublikowanych w środę danych Departamentu Energii USA wynika, że produkcja ropy w USA spadła w ub. tygodniu do najniższego poziomu od września 2014 r.
Produkcja ropy w USA wynosi teraz 8,83 mln b/d, jej spadek w ub. tygodniu wyniósł 113 tys. baryłek dziennie, najwięcej od sierpnia 2015 r.
Nastroje na giełdach nieco się więc poprawiły.
"Ogólny sentyment na rynkach to jednak niewiara" - stwierdza Michael McCarthy, główny strateg rynku w CMC Markets w Sydney. "Inwestorzy walczą o pogodzenie wycen z ryzykami. Na rynkach nadal będą trudne warunki" - dodaje.
Stan Druckenmiller, miliarder i inwestor, ocenia, że rynek byka na giełdach akcji "wyczerpał się", a najkorzystniejszą lokatą staje się złoto.
Rano Chińczycy opublikowali dane PMI dla sektora usług. Indeks PMI, określający koniunkturę w tym sektorze, wyniósł w kwietniu 51,8 pkt. wobec 52,2 pkt. w poprzednim miesiącu - podały Caixin i Markit Economics. Wskaźnik PMI composite wyniósł zaś 50,8 pkt. wobec 51,3 pkt. w marcu.
Wartość wskaźnika PMI powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze.
Na rynkach nadal nieobecni są Japończycy, którzy mają wolne do piątku.