Investing.com – Ceny ropy wzrosły do najwyższego poziomu od lipca 2015 roku, po tym, jak główni producenci osiągnęli porozumienie w sprawie obniżenia produkcji, w ostatni weekend, w celu zredukowania światowej nadwyżki podaży.
Amerykańska ropa naftowa ze styczniowej dostawy była w cenie 54,01$ za baryłkę, nad kreską 1,92$, czyli 3,75%, po wcześniejszym wzroście do aż 54,48$.
Ropa Brent z lutowej dostawy była w cenie 56,27$ za baryłkę, nad kreską 1,93$, czyli 3,55%, po wcześniejszym wzroście do 57,25$.
Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) oraz producenci spoza niej, włącznie z Rosją, zawarli w niedzielę pierwsze od 2001 roku porozumienie o skoordynowanym obniżeniu produkcji ropy, aby obniżyć światową nadwyżkę podaży i wywołać wzrost cen.
Producenci spoza OPEC zgodzili się na obniżenie produkcji o 558 000 baryłek na dzień, poniżej wstępnie zakładanego cięcia o 600 000 baryłek na dzień, ale nadal jest to największe w historii obniżenie produkcji przez kraje spoza organizacji. Rosja obniży swoją produkcję o 300 000 baryłek na dzień.
Porozumienie zawarto po tym, jak OPEC ogłosił w zeszłym miesiącu plan obniżenia wspólnej produkcji o 1,2 mln baryłek na dzień, rozpoczynając od 1 stycznia 2017 roku, z czego Arabia Saudyjska miała obniżyła produkcję o 486 000 baryłek na dzień.
Ceny ropy dostały dodatkowego wsparcia po tym, jak Arabia Saudyjska oświadczyła w niedzielę, że jest przygotowana na zrobienie większych cięć produkcji, niż wstępnie ustalone 30 listopada 486 000 baryłek na dzień.
Ceny ropy wzrosły powyżej progu 50$ za baryłkę od czasu, gdy OPEC zgodził się na pierwsze obniżenie produkcji od 2008 roku, mające na celu ujarzmienie nadwyżki podaży i wsparcie cen, które były pod presją od dwóch lat.
Produkcja ropy przewyższa konsumpcję o 1-2 mln baryłek na dzień, od końca 2014 roku.
Narastają jednak obawy o to, czy obniżenie produkcji będzie skuteczne w przywróceniu równowagi na rynku, gdyż niektórzy analitycy wątpią, że główni producenci będą w stanie dostosować się do limitów produkcji.
Analitycy ostrzegają również, że wyższe ceny ostatecznie przełożą się na zwiększenie produkcji przez kraje niezwiązane porozumieniem, a zwłaszcza na amerykańskie wydobycie gazu łupkowego.