Investing.com – Ceny ropy wzrosły we wtorek, zbliżając się ponownie do najwyższego poziomu od półtora roku. Inwestorzy oczekują teraz na nowe raporty o zapasach ropy i produktów rafinowanych.
Amerykański Instytut Naftowy opublikuje swój raport inwentarza jeszcze dziś o godz. 22:30. Oficjalny raport z Energy Information Administration ukaże się w środę, pośród oczekiwań spadku o 2,4 mln baryłek.
Amerykańska ropa naftowa wzrosła o 39 centów, czyli 0,74%, do ceny 53,45$, blisko ponad rocznego maksimum 54,51$, zanotowanego 12 grudnia.
Ropa Brent wzrosła o 59 centów, czyli 1,07%, do ceny 55,51$ za baryłkę, blisko 17-miesięcznego maksimum 57,89$, zanotowanego w zeszłym tygodniu.
Inwestorzy czekają na więcej sygnałów, że główni producenci dotrzymają swoich obiecanych cięć produkcji surowca.
OPEC ogłosił w zeszłym miesiącu plan obniżenia wspólnej produkcji o 1,2 mln baryłek na dzień, rozpoczynając od 1 stycznia 2017 roku, co jest pierwszym takim porozumieniem od 2008 roku.
11 producentów spoza OPEC, na czele z Rosją, zgodziło się na obniżenie produkcji o 558 000 baryłek na dzień.
Niektórzy traderzy nadal wątpią jednak, czy planowane cięcie produkcji będzie w rzeczywistości tak duże, jak tego oczekuje rynek.
Narastają również obawy o wzrost produkcji w USA, gdzie liczba wiertni naftowych wzrosła do najwyższego poziomu od niemal roku.
W piątek firma Baker Hughes ogłosiła, że liczba wiertni naftowych w USA wzrosła o 12, do 510.