W moim zeszłotygodniowym komentarzu zastanawiałem się, jak szybko kurs złota osiągnie poziom 1350 dolarów za uncję, będący kluczowym oporem dla tego szlachetnego kruszcu. Jak widać w przeciągu kilku dni mieliśmy już dwie skuteczne próby przebicia tego poziomu, w piątek wcześnie rano oraz dzisiaj po południu. W zeszłym tygodniu kurs osiągnął poziom 1358 dolarów za uncję, czyli poziom najwyższy od 11 miesięcy, a dzisiaj niewiele niżej bo 1354 dolary za uncję. Jednak w obu przypadkach cenie nie udało się jednak utrzymać powyżej 1350 dolarów na dłużej.
Podstawową przyczyną dzisiejszego wybicia na złocie są poranne uwagi prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego wskazujące na możliwość obniżki europejskich stóp procentowych. Podczas dorocznej konferencji w Sintrze, w Portugalii, Draghi powiedział, że EBC może wprowadzić nowe bodźce monetarne już na najbliższym lipcowym posiedzeniu, jeśli inflacja do tego czasu nie wzrośnie. Sygnalizowałoby to największą zmianę w polityce monetarnej prowadzonej podczas jego ośmioletniej kadencji.
Gołębie komentarze prezesa EBC pojawiły się, na kilka godzin przez rozpoczęciem dwudniowego posiedzenia FOMC, na którym to Fed powinien przynajmniej wyznaczyć warunki do obniżki stóp procentowych na kolejnym posiedzeniu. A analitycy i uczestnicy rynków są raczej zgodni co do obniżki stóp o 25 punktów bazowych w lipcu.
Spadająca rentowność globalnego długu wspiera wycenę złota
Oznaki, że dwa kluczowe dla globalnej gospodarki banki centralne będą wspierać obniżki stóp procentowych, doprowadziły do spadku rentowności globalnego długu. Rentowność amerykańskich, 10-letnich obligacji skarbowych osiągnęła najniższy od ponad 20 miesięcy poziom 2,03%, podczas gdy rentowność 10-letnich niemieckich obligacji, osiągnęła rekordowo niski poziom 0,32%. Spadek rentowności globalnego długu wspiera oczywiście złoto, które nie daje oprocentowania. Również niepewność dotycząca stanu globalnej gospodarki oraz konfliktu handlowego na linii USA – Chiny zwiększają apetyt na ten szlachetny metal.
Złoto zyskało już ponad 6% od momentu kiedy zaliczyło roczny dołek na poziomie 1266 dolarów na początku maja. Jednak dopiero zakończenie tego tygodnia na poziomie powyżej 1350 dolarów za uncję byłoby jasnym sygnałem do kontynuacji trendu wzrostowego. Wtedy też celem dla złota byłoby przebicie kluczowego, długoterminowego poziomu oporu na 1375 dolarów czyli szczytu z 2016 roku. Wzrost mógłby też wcześniej zahamować poziom 1365 dolarów, gdzie były wyznaczone szczyty w ubiegłym roku. W przypadku jednak gdyby poziom 1350 dolarów okazał się zbyt trudnym do przełamania, złoto mogłoby wejść w korektę doprowadzającą kurs do poziomu 1324 dolarów a nawet w okolice 1300 dolarów gdzie przebiega 200-dniowa średnia krocząca.