Kurs dolara załamie się po kolejnym odczycie z USA?
Pierwszy tydzień września mija pod znakiem ogromnej nerwowości. Słaby dolar to nic innego, jak konsekwencja słabszego raportu Challengera (dotyczącego przyszłych zwolnień) oraz niższych szacunków ADP, które w sierpniu wskazały na jedynie 99 tys. nowych etatów w sektorze prywatnym. Dane te sprawiają, że dzisiejszy odczyt NFP, który poznamy o godzinie 14:30, może wypaść znacznie poniżej oczekiwań.
![Wyprzedaż dolara przyśpiesza! Kurs EUR/USD celuje w nowy szczyt! Wyprzedaż dolara przyśpiesza! Kurs EUR/USD celuje w nowy szczyt!](https://d32-invdn-com.investing.com/content/picf74975f36a3f393ecd251eff1120e38a.png)
Jeśli jednak dane NFP wypadną gorzej, to rynek może na poważnie wycenić bardziej agresywny ruch ze strony FED już 18 września. Aktualne szanse na cięcie o 50 punktów baz. wynoszą jedynie 43 proc. i szybko się zmieniaj, ponieważ na rynku pojawia się opinia, że amerykańska Rezerwa Federalna spóźniła się z obniżkami stóp i ryzyko recesji rzeczywiście może być duże.
Przypomnijmy, że podczas tegorocznego sympozjum w Jackson Hole Jerome Powell podkreślił, że Fed nie jest zainteresowany dalszym osłabieniem rynku pracy.
– Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby wspierać silny rynek pracy, równocześnie osiągając stabilność cenową. Przy odpowiednim złagodzeniu restrykcji politycznych, istnieje dobra szansa, że gospodarka wróci do 2% inflacji, jednocześnie utrzymując silny rynek pracy – wskazał Powell.
Główny analityk Walutowy DM BOŚ (WA:BOSP) Marek Rogalski sugeruje, że w przypadku gorszych danych z USA celem kupujących na parze EUR/USD może być dziś rejon 1,12 dol.
– W scenariuszu dalszych zwyżek mamy atak na ostatnie maksima przy 1,12. Z kolei w przypadku cofnięcia się EURUSD mocnym wsparciem mogą być okolice 1,1065. Ruch zależny od danych z USA, gdyż kolejny słaby odczyt podbije oczekiwania co do cięcia stóp o 50 punktów baz., a także da impuls do dalszego osłabienia dolara i spadków na giełdach. Wróci strach przed recesją i deja vu z początku sierpnia. Ale gdyby dane z rynku pracy były dzisiaj lepsze, to reakcja na giełdach i dolarze będzie krótkotrwała. Zwłaszcza amerykańska waluta nie ma jak się bronić – FED tak, czy inaczej będzie ciął stopy, a rynek nie zrezygnuje z oczekiwań, że w listopadzie, lub w grudniu pojawi się ruch o 50 punktów baz. – wyjaśnia Marek Rogalski.