Przekaz, jaki popłynął z sympozjum w Jackson Hole, potwierdza wyrażoną przez Johna Hardy’ego z Saxo Banku kilka dni temu opinię, że do podwyżki stóp w Stanach Zjednoczonych może jednak dojść we wrześniu oraz wcześniejsze założenie modelu Steena Jakobsena, głównego ekonomisty Saxo, według którego Fed będzie gotów do decyzji, gdy suma tempa wzrostu amerykańskiej gospodarki i inflacji będzie wyższa niż stopa bezrobocia.
Po najnowszych publikacjach, po jednej stronie równania mamy 3,7 proc. PKB i 1,8 proc inflacji (w wersji core), co daje 5,3 punktu, po drugiej stopę bezrobocia wynoszącą 5,3 proc. Słowa wiceprezesa Fed Stanleya Fischera, wyrażającego przekonanie, że nie ma powodów wątpić, iż inflacja wkrótce dojdzie do 2 proc. celu, a efekty umocnienia dolara nie stanowią wielkiego zagrożenia, przechylają szalę na rzecz wrześniowej podwyżki. Jedną z głównych niewiadomych, poza kolejnymi danymi makro, jest ocena wpływu sytuacji na rynkach na decyzję Fed. Warto obserwować zmiany konsensusu przewidywań rynkowych analityków, dotyczących szans na wrześniową podwyżkę, zredukowanego niedawno z 50 do 24 proc.
Opinie znanych ekonomistów są skrajnie zróżnicowane, od optującego za podwyżką Martina Feldsteina, po przestrzegającego przed nią Lawrence’a Summersa. Po deklaracji Fischera, na rynkach także brakuje jednoznacznego przekonania w kwestii amerykańskich stóp, na co wskazuje lekko słabnący w poniedziałek rano dolar. Ten ruch może być jednak tylko odreagowaniem po gwałtownym zejściu kursu euro poniżej 1,12 dolara. Efekty interpretacji sygnałów po spotkaniu w Jackson Hole powinny wkrótce ujawnić się na rynkach walutowym i długu.
dr Maciej Jędrzejak, Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska