Być może prognozy chińskiego popytu na ropę są bardziej skomplikowane niż większość mediów nam wmawia.
Chiny były głównym źródłem popytu w okresie spadku cen ropy naftowej. Opublikowane przez ten kraj dane makroekonomiczne pomogły przekonać obserwatorów rynku, że Chiny nadl będą skupować ropę zarówno do konsumpcji jak i tworzenia strategicznych rezerw surowca. Małe, niezależne rafinerie w Chinach zostały dopuszczone przez rząd do zakupu określonych ilości ropy naftowej na otwartym rynku. Oprócz ogromnych ilości zakupionych na potrzeby rafinerii państwowych, popyt z tych podmiotów był łatwy do przewidzenia ze względu na proces przyznawania dwuletnich pozwoleń.
Obecnie dostrzega się kilka ważnych zmian, które mogą wpłynąć na chińskie zapotrzebowanie na ropę do końca 2018 i 2019 r., a przez to również i cenę samego surowca. Są to kwestie, które nie zostaną odzwierciedlone w podstawowych danych gospodarczych z Chin i mogą nie pojawić się w krzykliwych nagłówkach mediów głównego nurtu.
Najbardziej oczywistą zmianą był wzrost cen ropy naftowej. Cena traktowanej jako benchmark ropy Brent wzrosła od stycznia 2018 r o ponad 5% przy czym niezależne chińskie rafinerie wciąż wydobywały własną ropę.
Następnie chiński rząd wprowadził nowe przepisy podatkowe, które wymagają od niezależnych rafinerii płacenia podatku konsumpcyjnego w wysokości 38 USD za baryłkę benzyny i 29 USD za baryłkę oleju napędowego. Będzie to miało poważny wpływ na osiągane przez rafinerie wyniki finansowe.
Czynniki te zmusiły wiele niezależnych podmiotów wydobywczych w Chinach do przejścia na olej opałowy zamiast ropy naftowej. Rafinerie mogą cieszyć się z lepszych marż przerabiając olej opałowy niż ropę naftową, ponieważ są w stanie odliczyć kwotę podatku, kiedy później sprzedają swoje produkty.
Jednak nadal istnieją dodatkowe koszty zakupu oleju opałowego zamiast ropy naftowej, co doprowadziło do zmniejszenia aktywności rafineryjnej w ostatnich miesiącach. Według ankiety przeprowadzonej przez chińską firmę konsultingową, niezależne rafinerie w Chinach działały w maju na poziomie około 63% ich całkowitych mocy.
Chińskie dane ekonomiczne mogą również zaciemniać wyzwania stojące przed chińskimi rafineriami. Oficjalne dane wskazują, że poziom wydobycia w czerwcu wzrósł o 8% w skali roku i o 1,5% w stosunku do poprzedniego miesiąca. Jednak, jak wynika z analizy Reuters, wzrost ten pochodzi głównie od rafinerii państwowych i przyćmiewa straty notowane przez niezależne rafinerie.
Rząd w Pekinie podniósł w zeszłym tygodniu poziom kontyngentów importowych ropy naftowej do niezależnych rafinerii, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby wykorzystały one swoje limity w 2018 roku. Dopóki Chiny nie wycofają swojej polityki podatkowej, rynki światowe mogą stracić ważne źródło popytu na ropę naftową. Istnieją jednak pewne kreatywne rozwiązania, które chińskie rafinerie mogłyby realizować w celu zwiększenia swoich marż nawet przy wyższych cenach ropy i wyższych podatkach.
Jednym z nich jest zwiększenie zakupów irańskiej ropy, którą Iran oferuje po obniżonych cenach. Chińskie, niezależne rafinerie były jednymi z pierwszych, które zaczęły kupować ładunki irańskiej ropy po tym, jak ONZ wycofało się z sankcji na Teheran w 2016 r. Iran potraktował również Chiny jako sposób na odzyskanie klientów.
Rafinerie państwowe mają długoterminowe kontrakty z największymi chińskimi dostawcami ropy - Arabią Saudyjską i Rosją - ale niezależne rafinerie pomogły Chinom stać się największym nabywcą ropy z Iranu. Rafinerie te mogłyby próbować obejść sankcje USA, działając w ramach jednej chińskiej instytucji bankowej, która już wcześniej zignorowała sankcje USA wobec Iranu - Bank of Kunlun - by zakupić ropę naftową po cenie znacznie niższej niż wynoszą stawki rynkowe. Jeśli ta ścieżka zakończy się sukcesem, możemy zaobserwować wzrost ilości irańskiej ropy, którą Chiny zaczną skupować w momencie wejścia w życie sankcji.
Jednak te chińskie zakupy irańskiej ropy mogą nie mieć dużego wpływu na światowy rynek ropy z kilku powodów:
- Rafinerie mogą kupować ropę wyłącznie z Iranu, więc zakupy te nie mogą zastąpić żadnych innych transakcji,
- Ta ropa może nie trafić nigdzie indziej, jeśli nie do tych chińskich rafinerii, więc tak naprawdę nie jest na otwartym rynku, i
- Ropa ta byłaby sprzedawana ze znaczną zniżką - poniżej globalnych cen.
Chiny stanowią znaczną część światowego popytu na ropę naftową, ale obserwatorzy rynku powinni mieć świadomość, że oficjalne dane z Chin często nie przedstawiają pełnego obrazu sytuacji.