Chiny: Inflacja CPI wyniosła w grudniu 1,6 proc. r/r wobec 1,5 proc. r/r wcześniej (najwyżej od 3 miesięcy, choć poniżej oczekiwanych 1,7-1,8 proc. r/r). W ujęciu całorocznym inflacja spadła do 1,4 proc. (najniższe wartości od 6 lat) w porównaniu do 2,0 proc. w 2014 r. (cel inflacyjny banku centralnego to 3,0 proc.). Inflacja PPI spadła w grudniu do najniższego poziomu od 46 miesięcy (-5,9 proc. r/r). Chiński bank centralny ustanowił średni kurs juana do dolara (USDCNY) na poziomie nieco wyższym w relacji do piątku (6,5626 wobec 6,5636). Giełda w Szanghaju zakończyła jednak handel na ponad 4 proc. spadku (indeks CSI300).
Naszym zdaniem: Sytuacja na chińskim parkiecie pozostaje nerwowa – inflacja CPI nie była na tyle niska, aby dawać mocne argumenty za cięciem stóp – zresztą tego typu działania z ostatnich miesięcy przyniosły ograniczony efekt. Wydaje się, że kluczowe dla uspokojenia nastrojów byłoby ogłoszenie szerokich programów stymulacyjnych finansowanych z budżetu. Pewnym plusem jest zaniechanie przez PBOC dalszej dewaluacji juana. Najbliższe istotne dane z Chin poznamy w środę (bilans handlowy za grudzień), choć istotniejsze mogą okazać się wyliczenia PKB za IV kwartał z 19 stycznia.
Mimo dalszej nerwówki na giełdzie w Szanghaju, nie widać zbytnio przełożenia tego faktu na waluty Antypodów. Notowania AUD/USD idą nawet dzisiaj nieco w górę odbijając się od wsparcia bazującego na strefie opartej o wrześniowe dołki (0,6907-0,6937). Potencjalny opór można wyznaczyć przy 0,7015, co jest dawnym poziomem wsparcia z listopada ub.r.
Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ