
Prosimy o wyszukanie innej nazwy
To, że Amerykanie nie utracą wypłacalności, było właściwie pewne. Pytanie było głównie o to, w jakim stylu to się odbędzie. Porozumienie wydaje się dość neutralne, co w połączeniu ze zmianami oczekiwań względem stóp procentowych powoduje osłabienie dolara.
Jest porozumienie w USA
Zgodnie z oczekiwaniami w USA wykorzystano niemal cały czas na negocjacje w sprawie zwiększenia limitu zadłużenia. Biorąc pod uwagę, że obie izby przegłosowały już dokument, wydaje się, że podpis prezydenta i zamknięcie tematu są już przesądzone. Co można powiedzieć o samym porozumieniu? Jest to jeden z tych dokumentów, który w sumie nie pasuje jakoś za bardzo nikomu, ale za to jest wystarczający, aby przejść głosowanie. Głównym zwycięstwem demokratów jest to, że podczas ich rządów nie mamy shutdownu. Republikanie najwyraźniej doszli do wniosku, że skrajny sprzeciw nie jest im na rękę przed przyszłorocznymi wyborami. Z drugiej strony zabezpieczyli swoje interesy limitem wydatków rządu federalnego. Biorąc pod uwagę większą szczodrość demokratów, utrudni im to kolejny rok, będący rokiem wyborczym.
Dobre dane z amerykańskiego rynku pracy
Wczoraj poznaliśmy wyraźnie lepszy od oczekiwań raport ADP na temat miejsc pracy. Przybyło ich około 100 tysięcy więcej, niż oczekiwano. Ta zmiana to około 0,06% wszystkich pracujących, więc można oczekiwać, że dzisiejsze popołudniowe odczyty z rynku pracy również nas nie zawiodą. Tym bardziej że wnioski o zasiłek dla bezrobotnych też wypadły korzystnie. Jak zatem zareagował dolar, skoro mamy porozumienie i lepsze dane z rynku pracy? Okazuje się, że wyraźnie się osłabił. Analitycy jako powód wskazują wyraźne spadki szans na podwyżki stóp procentowych w tym cyklu. Zmiana ta była dla rynku zaskoczeniem, porozumienie było już jednak od kilku dni uwzględniane w cenach.
Wreszcie lepsze dane z Polski
Wczorajsze odczyty indeksów PMI dla przemysłu z Europy okazały się łaskawsze od oczekiwań. W przypadku Polski oznacza to niespodziewany wzrost do 47 pkt mimo oczekiwanego spadku do 45,9 pkt. Są to nadal wyniki poniżej granicy 50 pkt, oddzielającej rozwój od recesji. W przypadku strefy euro oznaczało to mniej dotkliwy spadek. Analitycy spodziewali się nurkowania do 44,6 pkt, a wynik był o 0,2 pkt lepszy. Głównym powodem było wolniejsze od oczekiwań pogarszanie się sytuacji w Niemczech. Problem w tym, że nie bardzo jest się czym cieszyć. Zakładano, że jest fatalnie, a jest tylko bardzo źle.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 - USA - sytuacja na rynku pracy.
Bronimy systemu, którego skutki będą drastyczne dla dzieci i wnuków obecnych emerytów lub bliskich przejścia na emeryturę. Ignorujemy nowe zagrożenia, które jeszcze bardziej...
Patrząc na wrześniowe dane na temat inflacji, w Europejskim Banku Centralnym musi być spore zamieszanie. Zależnie gdzie spojrzeć, można uzasadniać zarówno obniżkę, jak i podwyżkę...
S&P 500 osiągnął w poniedziałek swój najniższy poziom od czerwca br., ale zakończył wczorajszą sesję lekkim wzrostem (+0,4 proc.). W zeszłym tygodniu wykres tego indeksu raczej...
Czy na pewno chcesz zablokować %USER_NAME%?
Po włączeniu opcji blokady, ani Ty ani %USER_NAME% nie będziecie mogli zobaczyć swoich postów na Investing.com.
%USER_NAME% został pomyślnie dodany do Twojej Listy zablokowanych
Ponieważ właśnie odblokowałeś tę osobę, aby móc ponownie ją zablokować musi minąć 48 godzin.
Uważam, że ten komentarz jest:
Dziękujemy!
Twoje zgłoszenie zostało wysłane do naszych moderatorów w celu rewizji
Dodaj komentarz
Zachęcamy Cię do korzystania z komentarzy, wchodzenia w interakcje z użytkownikami, dzielenia się swoją perspektywą i zadawania pytań autorom i sobie nawzajem. By jednak zachować wysoki poziom dyskusji, który wszyscy cenimy i którego oczekujemy, prosimy mieć na uwadze następujące kryteria: