Nastały ciężkie czasy dla entuzjastów zajmowania pozycji zgodnych z dywergencją prowadzonych polityk monetarnych w poszczególnych krajach. EUR, JPY - potencjalni słabeusze? Jeszcze nie teraz, natomiast słaby zdecydowanie jest USD i to pomimo mocnych słów ze strony członków Fed.
Kolejna bardzo słaba sesja w Chinach wywołuje typową reakcję, na rynku zyskują waluty reprezentujące bezpieczne przystanie, tracą waluty gospodarek wschodzących oraz te z bloku surowcowego. Największym słabeuszem jest AUDJPY, papierek lakmusowy globalnego sentymentu, para traci ponad 1%. Duży wpływ na sytuację na rynkach wschodzących miała decyzji banku centralnego Indii, który ściął stopy o 50bp. Decyzja nie była niespodzianką dla rynków, jednak pokazuje że rynki wschodzące przygotowują się na ewentualną podwyżkę stóp w USA, która jest dla nich negatywnym czynnikiem mogącym skutkować odpływem kapitału. Niepokój odnośnie podwyżek stóp w Stanach wyrażał również Pekin.
Na rynkach Azjatyckich mocne spadki za to w Europie widać wyraźne odreagowanie. Po wytworzeniu nowego dołka na DAXie i ogólnie słabym starcie w Europie, strona podażowa realizuje zyski i wpływa to na mocny ruch w górę. Kontrakty na Wall Street oscylują wokół zera odrabiając część strat. W nocy poznaliśmy wypowiedź członka Fed, Williamsa który spodziewa się podwyżki jeszcze w tym roku, zaznaczył że napływające dane wskazują na poprawę sytuacji gospodarczej, wskazał również, że zagrożenie ze strony Chin może być mniejsze niż spodziewa się tego rynek.
Złoty po raz kolejny notuje słabą sesję, na pewno nie sprzyja mu ogólna presja na walutach wschodzących spowodowana wyprzedażą w Azji. Nikkei zamknął się niże o -4.05%, Hang Seng stracił niecałe 3%. Trend w najbliższych dniach raczej na korzyść złotego się nie zmieni, możliwe że pojawi się zwiększona zmienność. 30 września czeka nas odczyt inflacji CPI, pierwszego października poznamy PMI z Polski. Z tego powodu niewykluczona jest zwiększona zmienność na polskich obligacjach oraz na polskiej walucie. EURPLN cały czas walczy z bardzo ważną strefą oporu, jednak dynamika ruchu wskazuje raczej na wybicie go górą i próbę rajdu w stronę 4.30. Niewykluczone jest również korekcyjne odbicie przed ponownym atakiem na strefę oporu. USD kosztuje 3.773, CHF 3.885, a GBP 5.733.
Adam Puchalski, dział analiz XTB