Środa przynosi zauważalną poprawę nastrojów na światowych rynkach finansowych, która pojawia się wraz z stabilizacją sytuacji na chińskim rynku. Zasługa w tym wczorajszych danych makroekonomicznych z Chin, które nie były tak złe jak się tego spodziewano. Bilans handlowy wzrósł w grudniu do poziomu 60,1 miliardów dolarów, natomiast dynamika eksportu i importu była lepsza od prognoz rynkowych, co przynajmniej tymczasowo uspokoiło inwestorów. W poprawie nastrojów pomogły także chińskie władze, które ustabilizowały kurs juana oraz sytuację na rynku międzybankowym w Hongkongu, na który powróciła płynność.
Spadek awersji do ryzyka i poprawa nastrojów była zauważalna przez większość dnia na europejskich giełdach, jednak końcówka sesji przyniosła spadki. Jest to efekt dzisiejszych danych agencji EIA, które pomimo tego, że przedstawiły wzrost zapasów mniejszy od konsensusu ekonomistów, to jednak tygodniowe zmiany zapasów benzyny oraz destylatów cały czas znajdują się na wysokich poziomach. Ostatecznie po tych danych cena ropy WTI ponownie spadła do poziomu 30 dolarów za baryłkę, natomiast największe europejskie indeksy giełdowe oddały sporą część dzisiejszych zysków.
W takim otoczeniu dobrze radzili sobie inwestorzy na warszawskiej giełdzie, na której indeks WIG20 zbliża się do końca sesji ze stopą zwrotu ponad 1,2% i jest to zasługa głównie spółek z sektora energetycznego, które rosną nawet o 5%, wykorzystując dzisiejsze odbicie na rynku surowcowym i poprawę sentymentów inwestorów do rynków wschodzących.
Środa przyniosła stabilność w kursie polskiego złotego na szerokim rynku, a największa zmiana była widoczna w przypadku kursu GBP/PLN, który spadł do poziomu 5,78, jednak jest to zasługa przede wszystkim słabego funta brytyjskiego, dla którego pierwsze dni nowego roku upływają pod znakiem rekordowej wyprzedaży. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na jutrzejsze wydarzenia związane z Bankiem Anglii – decyzję w sprawie poziomu stóp procentowych oraz publikację protokołu z ostatniego posiedzenia komitetu ds. polityki monetarnej – które mogą mieć duży wpływ na przyszłość brytyjskiej waluty i kwestie podwyżek stóp procentowych w tej gospodarce. Wśród pozostałych wydarzeń na rynku walutowym warto zwrócić uwagę na słabość jena japońskiego oraz franka szwajcarskiego, a więc dwóch walut zaliczanych do grupy najbezpieczniejszych, które w trakcie dzisiejszej sesji były najsłabsze w koszyku G10. To efekt wspominanej już poprawy nastrojów wśród inwestorów, którzy swój kapitał kierują w stronę bardziej ryzykownych aktywów. Z kolei na drugim biegunie znalazły się dolar australijski oraz dolar nowozelandzki – waluty państw posiadających wysoką ekspozycję eksportową na Chiny, dla których pozytywne informacje gospodarcze z Państwa Środka wiążą się z aprecjacją na szerokim rynku. NZDUSD rośnie o 0,4%, a AUDUSD zyskuje 0,17%.