Covidowa hossa na rynku kontraktów na węgiel kamienny na giełdzie w Rotterdamie osiągnęła chyba mało przez kogo spodziewane rozmiary. Od dołka z maja ub.r. cen tych kontraktów wzrosła ok. 4-krotnie osiągając najwyższy poziom od 13 lat. Historia notowań cen kontraktów na węgiel kamienny nie jest zbyt długa, ale można ją próbować przedłużyć używając w miarę zbliżonej serii danych o 50-letniej historii.
Tymczasem ceny innego surowica energetycznego czyli uran pozostawały mocno w tyle za tą szaloną hossą na rynku kontraktów na węgiel. Tu też notowania cen kontraktów na uran na giełdzie NYMEX mają krótką historię, ale również można próbować ją przedłużyć wykorzystując inną serię danych sięgającą 1980 roku.
Z węgla niewątpliwie nie zrobimy bomby atomowej, ale można jednak chyba zakładać, że oba te surowce energetyczne są dla siebie jakąś tam konkurencją. Zróbmy więc sobie wykres względnej siły ceny uranu względem ceny węgla kamiennego.
Okazuje się, że wykres tej względnej siły ceny uranu względem ceny węgla osiągnął w lipcu i sierpniu jeden z najniższych poziomów w historii. Okazuje się, że kupując uran przy tak jego niskich cenach względem cen węgla kamiennego z lat 1990-1992, w 2001 roku oraz od 2016 roku nie zrobilibyśmy jakiegoś wielkiego błędu (te zakupy można było spieniężać z zyskiem w 1996 roku, 2007 roku czy obecnie.
Dla odmiany sprzedając w przeszłości węgiel kamienny, gdy był on tak drogi względem uranu jak ostatnio, też nie zrobilibyśmy jakiegoś wielkiego błędu – zawsze później można było węgiel odkupić taniej.
WIG20 dotarł we wtorek do górnego ograniczenia rozpoczętego w marcu ub.r. kanału średnioterminowego trendu wzrostowego (+0,76 proc.) podążając od kilku sesji za górnym ograniczeniem standardowej wstęgi Bollingera. Standardowy MACD dla tego indeksu rósł nad swoją zwyżkującą linią sygnału. Wśród głównych indeksów polskiego rynku akcji spadał wczoraj jedynie NCIndex (-0,48 proc.). Swe przynajmniej roczne maksima ustanowiły wczoraj wśród indeksów sektorowych WIG-BANKI, WIG-NRCHOM oraz WIG-TELKOM, wśród makroindeksów WIG.MS-FIN, zaś wśród indeksów narodowych WIG-POLAND.
Cena kontraktów na S&P 500 nadal uporczywie brnie w górę (dziś rano +0,4 proc.) wzdłuż górnego ograniczenia standardowej wstęgi Bollingera. W Azji dziś rano brak było dominującej tendencji. Najsilniej – o +1,3 proc. – rósł japoński Nikkei 225. Swe nowe przynajmniej roczne maksima ustanawiały Shangahi B-Share Index, indyjski SENSEX oraz tajlandzki SET Index. Najsilniej – o 1 proc. – spadał filipiński PSEi.
Z ciekawszych danych makroekonomicznych, które zostały opublikowane w kraju i na świecie od wczoraj, można wspomnieć roczną dynamikę sprzedaży detalicznej w Korei Południowej w lipcu:
… roczną dynamikę produkcji przemysłowej w Japonii w lipcu:
… nieco zaskakująco silny spadek wartości publikowanego przez NBS wskaźnika PMI dla sektora usług w Chinach w sierpniu:
… rekordową nadwyżkę obrotów bieżących Australii w II kw. br.:
… wzrost wartości wstępnego odczytu rocznej dynamiki CPI w strefie euro w sierpniu do najwyższego poziomu od 2011 roku:
… spadek wysokości stopy bezrobocia w Niemczech w sierpniu:
… oraz spadek wartości publikowanych przez Conference Board wskaźników zaufania konsumentów w USA w sierpniu: