Dziś w kalendarium przemówienia członków Fed i EBC
Bullard nie widzi potrzebny dalszych podwyżek stóp procentowych w USA
Słabszy dolar może pomóc w odreagowaniu PLN
Dzisiejsza sesja nie przyniesie żadnych istotnych publikacji. W trakcie dnia wypowiadać się będą przedstawiciele Rezerwy Federalnej ( Bullard) i Europejskiego Banku Centralnego (Lautenschläger, Praet, Coeure). Już jutro poznamy jednak wstępne szacunki PKB z Niemiec i całej strefy euro za I kwartał, które powinny pokazać na ile silne było osłabienie tempa wzrostu gospodarczego w pierwszych trzech miesiącach tego roku. W kwestii wskaźników inflacji ostateczne odczyty powinny potwierdzić wstępne szacunki, co powinno jak na razie wspierać utrzymanie luźniejszego nastawienia w polityce pieniężnej zarówno przez EBC, jak i NBP. Przypomnę, że w najbliższą środę Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję w sprawie parametrów polityki monetarnej, jednakże pomimo najprawdopodobniej wysokiego tempa wzrostu gospodarczego w I kwartale 2018 roku jej retoryka nie powinna się zmienić ze względu na poziom inflacji.
Indeks dolara wyhamował wzrosty pod koniec zeszłego tygodnia do czego przyczynił się niższy odczyt inflacji bazowej CPI w USA. W piątek w wyhamowaniu osłabienia USD pomocny był wstępny majowy odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan, który potwierdził utrzymujące się w dalszym ciągu dobre nastroje amerykańskich konsumentów. Z powodu braku ważnych danych podczas poniedziałkowej sesji, dolar może kontynuować ruch korekcyjny. Zdaniem Williams’a kwietniowy odczyt inflacji nie zmienia jednak oczekiwań ekonomistów co do liczy podwyżek stóp procentowych w tym roku. Z kolei w swoim piątkowym przemówieniu Bullard – szef oddziału Fed w St.Louis stwierdził, że poziom kosztu pieniądza w USA jest bliski do neutralnego, więc gospodarka nie potrzebuje dalszych podwyżek stóp procentowych. Rynki oczekują, że kolejna zmiana w poziomie stóp procentowych nastąpi już w przyszłym miesiącu.
Dziś na rynku krajowym poznamy ostateczne dane o bilansie płatniczym w marcu. W ostatnich dwóch tygodniach złoty pozostawał po silną presją sprzedających, co miało związek z aprecjacją waluty amerykańskiej. Wyhamowanie wzrostu wartości EUR/USD może mieć korzystny wpływ na notowania PLN. W tym tygodniu poznamy także wstępny szacunek polskiego PKB w I kwartale, który powinien pozostać bliski 5,0%, co może także mieć pozytywny wpływ na kurs złotego.
USD/PLN pozostaje w fazie korekty ostatnich silnych wzrostów. W skali dziennej notowaniom udało się zjeść poniżej linii Tenkan, która obecnie wyznacza najbliższy opór na poziomie 3,5860. Jeśli słabość dolara się utrzyma, to z technicznego punktu widzenia notowania powinny kierować się w okolice strefy wsparcia w rejonie 3,5075-3,5225, gdzie nastąpiłoby zrównanie się obecnego ruchu korekcyjnego z poziomu 3,6323 z maksymalną korektą w całym impulsie wzrostowym kształtującym się od połowy stycznie 2018 r. W tym rejonie przebiega także 38,2% zniesienia Fibo wspomnianego impulsu. Para utrzymuje się powyżej górnego ograniczenia chmury i kluczowych średnich kroczących EMA w skali dziennej, co sprawia, że potencjał do umocnienia PLN pozostaje ograniczony.
GBP/USD wybronił wsparcie w rejonie 1,3460/85, gdzie znajdują się poprzednie minima lokalne oraz 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej kształtującej się z poziomu 1,1986. Kurs obecnie zmierza w kierunku zeszłotygodniowego maksimum lokalnego na poziomie 1,3616, którego przełamanie otworzy drogę do pogłębienia korekty wzrostowej w okolice 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która obecnie przebiega w rejonie 1,3660.