Wraz z końcem miesiąca wchodzimy w sezon wyników za II kwartał na polskim parkiecie. Wyniki publikowane są w cieniu wprowadzonych wakacji kredytowych, które będą największym wyzwaniem dla banków, aby utrzymać poziomy kapitałowe powyżej wymaganych poziomów. W kontekście uchwalonej ustawy kluczowy będzie jednak III kwartał, w ramach którego banki będą księgować szacunkowe straty, które zostaną poniesione w rezultacie odroczenia spłat części kredytów hipotecznych. W przypadku banków jako pierwsze wyniki opublikowali Santander oraz Millenium. W trudnej, lecz nie beznadziejnej sytuacji najprawdopodobniej znajdzie się Bank Millenium (WA:MILP), który będzie zmuszony do wdrożenia programu naprawczego, mającego na celu poprawienie sytuacji kapitałowej. Zarząd uspokaja, że nie ma zagrożenia dla funkcjonowania banku, a już od początku 2023 roku powinny być generowane zyski.
Bank Millenium odnotowuje stratę netto w drugim kwartale
Opublikowane we wtorek wyniki finansowe za II kwartał na pierwszy rzut oka nie wyglądają zbyt optymistycznie. Bank odnotował stratę netto na poziomie 140,26 mln zł, co jest rezultatem lepszym w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej, który wyniósł 200,31 mln. Należy jednak zwrócić uwagę, że na generalny wyniki wpływ miało przede wszystkim wyodrębnienie rezerwy związanej z ryzykiem portfela kredytów w walutach obcych (głównie kredyty frankowe), który po pierwszym półroczu wynosi już 1 170 mln zł. Dodatkowo bank zobowiązany był ponieść jednorazowy koszt na instytucjonalny system ochrony banków w wysokości 252 mln zł. Jeżeli zatem weźmiemy poprawkę na wystąpienie jednorazowych kosztów, sytuacja finansowa nie jest najgorsza i ma potencjał wzrostowy już od IV kwartału tego roku.
Notowania Banku Millenium pozostają w trendzie spadkowym, który osiągnął okolice wyraźnie zarysowanego poziomu wsparcia w rejonie cenowym 3,50 zł za akcję,
Rysunek 1. Analiza techniczna Bank Millenium
Mocnym sygnałem do odreagowania powinno być wyjście powyżej 4 zł za akcję, co może otworzyć drogę do ataku na kolejny okrągły rejon 5 zł za akcję. W przypadku przełamania testowanego wsparcia i kontynuacji ruchu w kierunku południowym kolejnym celem mogą być już minima z 2020 roku nieco powyżej 2 zł.
Wyniki Santandera (WA:SPL1) pozytywnie zaskakują
Kolejne wyniki z sektora bankowego zostały ogłoszone w czwartek i dotyczyły wyników finansowych Santander Bank za II kwartał. W odróżnieniu od Bank Millenium, konkurent wykazał zysk netto na poziomie 656,9 mln zł i był wyższy od oczekiwań analityków na poziomie 598,8 mln zł. Bank zaprezentował również wstępne szacunki odnośnie kosztów wynikających z wakacji kredytowych na poziomie 1,4 mld zł. Są to dosyć ostrożne przewidywania, które zakładają, że jedynie 50% uprawnionych klientów banku skorzysta z odroczenia spłat kredytu. Aktualnie sytuacja banku jest stabilna, co potwierdzają: współczynnik kapitałowy na poziomie 19,8% oraz Tier1 17,31%.
Z technicznego punktu widzenia kurs banku porusza się w ramach konsolidacji, z której wybicie powinno określić kierunek notowań w krótkim terminie.
Rysunek 2. Analiza techniczna Santander
Jeżeli uda się zrealizować pozytywny scenariusz strona popytowa powinna wybić górne ograniczenie trendu bocznego na poziomie 240 zł, co może wynieść kurs w okolice kolejnego poziomu oporu w pobliżu 260 zł za akcję.
Indeks WIG Banki pogrążony w marazmie
Dynamika zakresu ruchów na indeksie WIG BANKI oraz całym WIG wyraźnie wyhamowała, co ma związek przede wszystkim z sezonem letnim, kiedy to zwyczajowo obroty spadają. Faktem jest, że trend spadkowy jest utrzymany i zbliża się do ataku na poziom wsparcia zlokalizowany w rejonie cenowym 4700 pkt.
Rysunek 3. Analiza techniczna WIG BANKI
W przypadku odbicia popytowego pierwszy poważny opór wypada w okolicy 6000 pkt, z pierwszym przystankiem na 5500 pkt. Bardzo prawdopodobne jednak, że na większe ruchy przyjdzie nam poczekać po sezonie wakacyjnym.