Podczas wczorajszej sesji indeksy giełdowe z Wall Street zdołały wymazać początkowe straty i mogło się wydawać, że wczorajsze cofnięcie jest tylko chwilowe i indeksy będa próbowały przełamać złą passę i wrócić do wzrostów. Nastroje poprawiły się jednak tylko na chwilę, bo już podczas sesji azjatyckiej obserwowaliśmy powrót negatywnego sentymentu, co w konsekwencji przełożyło się na słabe otwarcie w Europie. W centrum uwagi inwestorów ponownie znalazł się chiński sektor nieruchomości, po tym jak dyrektorzy Evergrande (HK:3333) zostali zatrzymani z uwagi na kolejne przesunięcie spłaty wierzycieli. Ponadto globalnie głównym tematem pozostaje rentowność obligacji, gdzie dla 10-latki kontynuują wzrosty, wyznaczając rekordowe poziomy-licząc od 2007 roku. Wzrost rentowności 10-letnich obligacji USA wspiera amerykańską walutę i ogólną awersję do ryzykownych aktywów.
Główne indeksy giełdowe ze Starego Kontynentu rozpoczęły dzień od spadków, a w kolejnych godzinach przecena przybierała na sile. Ostatecznie niemiecki DAX zamknął dzień niemal 1% niżej, z kolei CAC40 stracił 0,7%, a IBEX35 zniżkował 0,2%. Na plusie zdołał utrzymać się londyński FTSE 100 (+0,02%), a także nasz polski WIG20, który zyskał 0,17%, po wczorajszej ponad 1% przecenie.
Spadki są kontynuowane także podczas sesji amerykańskiej. Główne indeksy z Wall Street rozpoczęły handel poniżej wczorajszych poziomów zamknięcia, a w momencie przygotowywania tego komentarza zarówno S&P500, jak i Nasdaq tracą ponad 1%. Przecena na Dow Jones i Russell2000 sięga natomiast 0,8%. Dziś opublikowane zostały między innymi dane z rynku nieruchomości w USA, pokazują, że ceny wzrosły w lipcu, co miało związek z mała ilością dostępnych ofert. Godzinę póxniej opublikowane zostały takżę dane o nastrojach amerykańskich konsumentów.m Oczekiwano, że indeks zaufania konsumentów Conference Board pokaże nieznaczne pogorszenie w porównaniu do sierpnia. Jednak rzeczywisty raport wykazał większy niż oczekiwano spadek z 106,1 do 103,0, co także nie wspiera nastrojów na rynku akcji. Patrząc na wykresy, kontrakt oparty o indeks S&P500 (US500) przełamał się poniżej ważnego wsparcia przy 4370 pkt, co otwiera drogę w kierunku poziomu 4235 pkt. Z kolei US100 odzwierciedlający zachowanie indeksu Nasdaq spadł poniżej średniej z ostatnich 100 okresów i testuje dołki z sierpnia tego roku. Indeksy amerykańskie znajdują się więc w rejonach ważnych poziomów wsparcia, których ewentualne przełamanie może doprowadzić do silniejszej przeceny.