Inwestorzy dalej patrzą na rynek akcji, który wczoraj słabo rozpoczął miesiąc. Dziś nastroje na sesji azjatyckiej są lepsze, choć zastanawia, na ile wyciąganie giełdy w Szanghaju odbywa się z pomocą chińskich władz starających się ustawić sentyment przed długim weekendem z paradą wojskową. Dziś ADP i decyzja RPP.
Lepiej mieć szczęśliwych widzów na paradzie niż zatroskanych o stan rachunku maklerskiego i to może być wytłumaczenie dla odbicia indeksu Shanghai Composite z 4-proc. spadków na otwarciu ponad kreskę (przynajmniej na chwilę). Handel w Chinach kończy się o 9:15 i rzutem na taśmę możemy mieć kolejny skok popytu, ale nie zmienia to faktu, że sentyment jest lepszy niż wczoraj – Nikkei225 stracił dziś tylko 0,4 proc. względem 4 proc. wczoraj, a futures na S&P 500 rosną o 1,1 proc. Lepsze nastroje pociągnęły USD/JPY ponad 100 pipsów z 119,20; mamy też lekkie spadki EUR/USD.
Mimo że opuszczamy wakacyjny tryb handlu, rynki wciąż są chaotyczne, co sugeruje, że inwestorzy są niepewni, czy to już koniec zawirowań, czy tylko cisza przed burzą i spora część z nich trzyma się z boku (co objawia się niską płynnością) lub wychodzi z ryzykownych pozycji. Wczoraj nasiliła się presja na waluty rynków wschodzących z silną przeceną rosyjskiego rubla, brazylijskiego reala i kolumbijskiego peso, a nawet oberwało się złotemu z EUR/PLN podchodzącym pod 4,26. Na tą chwilę wydaję się, że niepewność o spowolnienie Chin pozostaje głównym determinantem zmienności, więc w tym kontekście może inwestorom dobrze zrobią dwa dni bez patrzenia na Państwo Środka. Jeśli tak się stanie i giełdy w Europie i USA pójdą na północ, ocieplenie nastrojów doprowadzi do umocnienia USD wobec EUR oraz JPY. Nieco ulgi powinien odnotować AUD (i częściowo NZD) z nadzieją na powrót popytu na PLN.
W środowym kalendarium nie ma zbyt wielu istotnych impulsów dla FX. Raport ADP (14:15) na temat zmiany zatrudnienia w sektorze prywatnym USA w sierpniu. Na podstawie wyniku ADP inwestorzy mogą budować oczekiwania względem ważniejszego rządowego raportu z rynku pracy (ten w piątek), mimo że oba wskaźniki są nie za silnie skorelowane. Z USA mamy też zamówienia fabryczne (16:00) i Bezową Księgę Fed (20:00). W Europie najważniejszy powinien być PMI dla sektora budowlanego z Wielkiej Brytanii (10:30), gdzie oczekuje się silnego odczytu (57,5), który może odwrócić negatywny sentyment do funta. Dziś także kończy się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Stopy procentowe powinny pozostać niezmienione (decyzja prawdopodobnie przed 13:00) i naszym zdaniem taki stan utrzyma się do końca roku. Decyzja jest neutralna dla złotego.
Konrad Białas
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.