Początek tygodnia to wyraźny powrót inwestorów do założeń, że źle równa się dobrze. Dziś w nocy poznaliśmy dane z Chin oraz Japonii, które były o wiele gorsze od oczekiwań rynku. Dynamika eksportu Chin w styczniu w ujęciu rocznym była najniższa od kwietnia, a importu od listopada (odpowiednio -11,2 proc. oraz -18,8 proc.). Tymczasem w Japonii PKB w ujęciu kwartalnym skurczył się o -0,4 proc.
Tymczasem indeks Hang Seng zakończył sesję na 3,27 proc. plusie, a japoński Nikkei zyskał ponad 7 proc., co przełożyło się również na inwestorów z Europy oraz USA. Do godziny 16:30 Niemiecki DAX wzrósł od piątkowego zamknięcia o 2,8 proc., a kontrakt na amerykański indeks S&P500 powędrował w górę o prawie 1,2 proc. Dziś regularny handel w Stanach Zjednoczonych nie odbywa się ze względu na Dzień Prezydenta.
Inwestorzy wyraźnie liczą na dalsze działania banków centralnych, dalsze luzowanie polityki monetarnej w Japonii, czy też działania władz chińskich, które mają pobudzić zarówno wzrost gospodarczy, jak i inflację. Warto też odnotować dzisiejsze umocnienie juana, który zyskał od początku dnia względem USD prawie 1,15 proc.
Jedna z większych zmian podczas dzisiejszej sesji zaszła na parze EURUSD, gdzie notowania ustanowiły do godziny 16:40 dzienne minimum na poziomie 1,1128 (dzienny szczyt to 1,1241). Oznacza to spadek o 1,07 proc. Wszystko za sprawą słów prezesa EBC, który występował dziś w Parlamencie Europejskim. Szef Europejskiego Banku Centralnego zaznaczył, że wzrost inflacji i progres poczyniony w ostatnim czasie przez dynamikę wzrostu cen konsumenckich (inflacja CPI) jest mało satysfakcjonujący. Mario Draghi dodał także, że EBC może podjąć dodatkowe działania z zakresu polityki pieniężnej, jeżeli pojawi się taka potrzeba.
Dziś także sytuację poprawie odbicie w cenach ropy naftowej, która wzrosła o prawie 2,5 proc. (baryłka WTI). Tymczasem ropa Brent zwyżkowała o prawie 3 proc. do poziom 33,76 USD za baryłkę o godzinie 16:48. Wzrosty mogą być wspierane przez rynkowe plotki dotyczące rozmów pomiędzy poszczególnymi krajami na temat ograniczenia wydobycia.
Jutro w kalendarzu czeka nas m.in. odczyt protokołu z ostatniego posiedzenia RBA (godzina 1:30), inflacja z Wysp Brytyjskich (10:30), indeks ZEW z Niemiec