Początek bieżącego tygodnia rozpoczyna się w minorowych nastrojach na rynku finansowym. Jak widać eskalacja napięcia na linii USA-Chiny przyczyniła się do istotnego wzrostu awersji do ryzyka, co przekłada się na pogłębienie spadków na rynkach akcji. Wojna handlowa spowodowała wzrost niepewności, co wpłynie najprawdopodobniej negatywnie na perspektywy dla światowej gospodarki i być może stanie się argumentem do dalszego luzowania polityki monetarnej przez Fed. Patrząc na rentowności amerykańskich 10-latek, który spadły poniżej poziomu 1,8%, widać, że rynki obstawiają kolejne cięcia stóp procentowych w USA. Nie wykluczona jest także większa zmienność na rynku walutowym, gdzie istotna dla wielu klas aktywów pozostanie wycena waluty amerykańskiej. Indeks dolara jak na razie trzeci dzień z rzędu koryguje silne wzrosty obserwowane w drugiej połowie lipca.
Tym razem piątkowe dane z rynku pracy w USA nie zaskoczyły i były zgodne z konsensusem rynkowym. Liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w lipcu wzrosła o 164 tys. nowych etatów wobec wzrostu o 193 tys. po korekcie w dół czerwcowego odczytu. Stopa bezrobocia ustabilizowała się na poziomie 3,7% w skali roku, natomiast dynamika wzrostu płac nieco przyśpieszyła. Średnie przeciętne wynagrodzenie wzrosło w lipcu o 0,3% w ujęciu miesięcznym i przyśpieszyło do 3,2% w skali roku. Pomimo wolniejszego wzrostu liczby miejsc pracy poza rolnictwem, generalnie kondycja tego sektora pozostaje dość dobra. Jednak dla Powella i członków FOMC ważniejszy niż rynek pracy może okazać się dalszy przebieg konfliktu handlowego na linii Pekin – Waszyngton. Jak na razie groźby nałożenia nowych ceł na import z Chin oraz odwet ze strony chińskiej w postaci słabszego juana i braku importu amerykańskich surowców rolnych sprawia, że bardziej prawdopodobne wydają się kolejne działania ze strony Rezerwy Federalnej we wrześniu.
Główna para EUR/USD powróciła dzisiaj do wzrostów i podczas dzisiejszej sesji handlowana jest ponownie powyżej poziomu 1,1100. Na rynku krajowym notowania USD/PLN pozostają stabilne, natomiast złoty znów traci na wartości względem euro. Podczas poniedziałkowej sesji kurs EUR/PLN przełamał opór w rejonie 4,3130 w postaci poprzednich lokalnych szczytów i otworzył sobie drogę do wyższych poziomów cenowych w postaci tegorocznych szczytów. Brak danych z Polski w tym tygodniu sprawia, że PLN pozostanie pod wpływem nastrojów rynkowych.
EUR/USD
EUR/USD kontynuuje dziś odreagowanie zapoczątkowane pod koniec zeszłego tygodnia. Notowania aktualnie oscylują w rejonie 1,1140 i kierują się w okolice oporu na poziomie 1,1187, gdzie barierę dla strony popytowej wyznacza także linia poprowadzona po ostatnich maksimach lokalnych, tuż powyżej której przebiega 50-okresowa średnia EMA w skali D1. Jak na razie układ średnich kroczących EMA (50-, 100- i 200-okresowej) w interwale dziennym ogranicza skalę wzrostów na EUR/USD.
USD/PLN
USD/PLN wyhamował silne wzrosty z minionego tygodnia. Aktualnie notowania zachowują się stabilnie z lekką tendencją do kontynuacji odreagowania. Z technicznego punktu widzenia w przypadku utrzymania słabości waluty amerykańskiej kurs powinien kierować się w rejon linii Tenkan, która wyznacza najbliższe wsparcie na poziomie 3,8582. Silnym oporem pozostaje tegoroczne maksimum na poziomie 3,8994, powyżej którego przebiega geometryczny poziom wynikający z 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej kształtującej się od grudnia 2016 roku.