Po mocnym początku roku prognozy dla surowców zaczynają być coraz bardziej problematyczne w miarę pojawiania się licznych przeszkód. W przypadku ropy naftowej wielomiesięczny rajd wyhamował po tym, jak OPEC i grupa państw produkujących ropę uzgodniła, że zwiększy produkcję, aby ustabilizować ceny. Z kolei na ceny metali szlachetnych i półszlachetnych negatywnie wpłynęła długa aprecjacja dolara oraz rozbieżności w stopach procentowych banków centralnych. Metale przemysłowe ucierpiały na skutek sygnałów, że niektóre z największych światowych motorów wzrostu, przede wszystkim Chiny, wykazują oznaki spowolnienia gospodarczego.
Mocny wzrost cen kluczowych produktów rolnych, omówiony w naszej prognozie na II kwartał, ponownie ruszył z miejsca, ponieważ inwestorzy wystraszyli się widma wojny handlowej zagrażającej eksportowi amerykańskiej kukurydzy do Meksyku oraz w szczególności amerykańskiej soi do Chin. Równocześnie fundamenty pozostały stabilne ze względu na przewidywane zacieśnienie światowych fundamentów, które powinno doprowadzić do istotnego spadku zapasów w bieżącym sezonie upraw 2018/19.
Obecna siła amerykańskiej gospodarki w porównaniu z resztą świata doprowadziła do rozbieżności pomiędzy polityką pieniężną Rezerwy Federalnej i innych głównych banków centralnych.
W efekcie sytuacja światowej gospodarki, w szczególności gospodarek rynków wschodzących o znacznym obciążeniu długiem, staje się coraz trudniejsza w miarę aprecjacji dolara i spadku płynności.
Ponadto ryzyko protekcjonizmu w handlu powoduje obawy o potencjalne skutki tej polityki na wzrost gospodarczy i przyszły popyt. To jedno z największych wyzwań dla rynku surowców w nadchodzących miesiącach.
Jeżeli Stany Zjednoczone i Chiny nie osiągną kompromisu w sprawie handlu, globalna wojna handlowa może stać się wyjątkowo trudnym wyzwaniem, ponieważ dodatkowo utrudniłaby wzrost gospodarczy i powiązany z nim popyt na wiele surowców, od energii po metale, natomiast potencjalnie umocniłaby metale szlachetne.
W drugim półroczu 2018 r. ropa naftowa może uzyskać wsparcie w postaci solidnego popytu oraz dalszego ryzyka geopolitycznego dotyczącego problemów z dostawami z Wenezueli i z Iranu w miarę zbliżania się terminu wejścia w życie amerykańskich sankcji. Uwaga rynku może się jednak skupić na wzroście popytu, który może zostać zahamowany w wyniku spowolnienia na rynkach wschodzących.
Wydaje się, że Arabia Saudyjska i Rosja ustanowiły nieprzekraczalną granicę na poziomie 80 USD/b, powyżej którego może pojawić się poważne zagrożenie dla popytu. Na tej podstawie podtrzymujemy nasz pogląd, że cena ropy Brent w nadchodzących miesiącach pozostanie w granicach przedziału pomiędzy 70 USD/b a okolicami 80 USD/b, zanim przed końcem roku pojawi się presja na spadek cen.
Ze względu na zagrożenia dla podaży, które pojawiły się w II kwartale, dodajemy 4 USD/b premii za ryzyko dla ropy Brent i przewidujemy, że na koniec roku jej cena wyniesie 70 USD/b; równocześnie podtrzymujemy prognozę dla ropy WTI na poziomie 62 USD/b.
W czerwcu złoto odnotowywało znacznie niższe wyniki, szukając ochrony przed mocnym dolarem i agresywną retoryką prezesa Fed, Jerome’a Powella, w sprawie dalszej normalizacji amerykańskich stóp procentowych. Trzy kwartały zysków zostały zniwelowane w związku z rosnącą frustracją inwestorów spowodowaną niezdolnością złota do pokonania kluczowego oporu powyżej poziomu 1 360 USD/uncja.
Coraz gorsze prognozy w czerwcu podważyły naszą pozytywną prognozę dla złota, choć jej nie unieważniły. Negatywna korelacja złota z dolarem w perspektywie krótkoterminowej pozostanie istotnym wyzwaniem, jednak biorąc pod uwagę negatywną prognozę dla dolara w ujęciu krótko- i średnioterminowym, podkreślaną przez Johna Hardy’ego – dyrektora ds. strategii rynków walutowych w Saxo Banku, jesteśmy przekonani, że ten problem rozwiąże się w nadchodzącym kwartale.
Jesteśmy również przekonani, że prezydent Trump, zapoczątkowawszy wojnę handlową zarówno wobec wrogów, jak i wobec przyjaciół, prędzej czy później zaatakuje mocniejszego dolara, ponieważ aprecjacja USD komplikuje realizację jego wizji dotyczącej redukcji amerykańskiego deficytu handlowego.
Pomimo mniejszego zainteresowania inflacją, która na początku roku stanowiła kluczowy czynnik, jesteśmy przekonani, że inwestorzy będą nadal dążyć do dywersyfikacji i ochrony przed potencjalnie błędnie wycenionym ryzykiem finansowym i geopolitycznym.
Mimo iż krótkoterminowa prognoza techniczna na początek kwartału jest problematyczna, warto zaznaczyć, że fundusze hedgingowe zredukowały liczbę pozycji zakładających zwyżkę do poziomu dwuipółletniego minimum. Poprawa prognozy technicznej może przyczynić się do wznowienia zleceń kupna ze strony inwestorów koncentrujących się na impecie i poziomach technicznych.
Akcja cenowa w czerwcu wykazała, że 200-dniowa średnia krocząca nieco powyżej poziomu 1 300 USD/uncja stała się kluczowym poziomem oporu, który należy ponownie osiągnąć, aby przyciągnąć dotychczas nieprzekonanych kupujących z powrotem na rynek.
Zakładamy, że lokalne wsparcie można ustalić przed długoterminowymi poziomami wsparcia w okolicach 1 236 USD/uncja (poprzednie minimum z grudnia ubiegłego roku, odpowiadające również linii trendu z minimum odnotowanego w grudniu 2015 r.).
Nasza prognoza dla złota na koniec roku to 1 325 USD/uncja, a dla srebra - 17,50 USD/uncja, co przekłada się na relację XAU/XAG wynoszącą 75,7.
Od ponad 18 miesięcy srebro utrzymuje się w coraz węższym przedziale. W ubiegłym kwartale podjęło dwie próby wybicia powyżej 200-dniowej średniej kroczącej, co umożliwiło dwie istotne korekty. W efekcie w III kwartale nastroje inwestorów mogą być pesymistyczne, w szczególności, jeżeli ostatnie oznaki spowolnienia gospodarczego zaczną przekładać się na dalsze spadki cen metali przemysłowych.
Ostateczny klucz do przyszłego kursu srebra posiada jednak złoto i biorąc pod uwagę naszą opinię na temat tego metalu, srebro może w dalszym ciągu atakować linię oporu, aby wybić się wyżej.