Ostatnie dni na wykresie gazu ziemnego upłynęły pod znakiem spadków notowań (dzisiejsza luka wzrostowa to efekt rolowania kontraktów), natomiast już praktycznie od czerwca cena gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych tkwi w konsolidacji i przez większość tego czasu porusza się w okolicach 2,80-3,10 USD za mln BTU.
Wczoraj amerykański Departament Energii podał w swoim cotygodniowym raporcie, że zapasy gazu ziemnego w USA wzrosły o 64 mld stóp sześciennych, podczas gdy oczekiwano większej zwyżki. Danym tym nie udało się jednak pozytywnie wpłynąć na ceny gazu ziemnego, czego przyczyną są dwa czynniki obecnie negatywnie wpływające na notowania tego surowca. Pierwszym z nich jest jego rosnąca produkcja w Stanach Zjednoczonych (oszacowana m.in. przez Platts), natomiast drugim są perspektywy relatywnie wysokich temperatur powietrza w kolejnych tygodniach, które mogą negatywnie wpływać na popyt na gaz ziemny w celach grzewczych.