Poranny, środowy handel na rynku FX przynosi podtrzymanie stabilizacji na większości par związanych z PLN. Wyjątek stanowi tu zestawienie z funtem, który notuje duże ruchy (5-miesięczne maksima wobec USD) również na rynkach bazowych. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2931 PLN wobec euro, 3,8920 PLN względem dolara amerykańskiego, 3,9007 PLN wobec franka szwajcarskiego oraz 4,9629 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności krajowego długu wynoszą 1,959% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny obrotu na szerokim rynku przyniosły podbicie zmienności na bazie oczekiwań co do umowy dot. Brexitu. Wedle nieoficjalnych informacji mieliśmy być świadkami istotnego postępu już do wtorkowego wieczora co otwierałoby drogę do zaawansowanych negocjacji z UE na szczycie w czwartek/piątek. Brak doniesień spowodował jednak lekkie schłodzenie nastrojów wokół funta, którego wycena cofnęła się z 5-miesięcznych maksimów m.in. wobec dolara. W tle obserwujemy wyczekiwanie na doniesienia z frontu negocjacji handlowych na linii USA-Chiny. Lokalnie brak było istotniejszych impulsów do handlu – GUS potwierdził wrześniową inflację na poziomie 2,6% r/r. Na koszyku CEE obserwowaliśmy lekkie spadki na wycenie forinta. PLN pozostaje pod wpływem wydarzeń globalnych (Brexit, ChinaDeal), które warunkować będą układy awersji do ryzyka wśród inwestorów.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy wskazanie inflacji bazowej za wrzesień, gdzie spodziewane jest 2,3% r/r. Ponadto warto bliżej przyjrzeć się wskazaniom inflacyjnym (CPI/HICP) ze Strefy Euro oraz UK. W USA otrzymamy dziś dane dot. sprzedaży detalicznej za wrzesień.
Z rynkowego punktu widzenia podtrzymana została teza o wygaśnięciu impulsu aprecjacyjnego na PLN. Trudno jednak mówić obecnie o scenariuszu korekty, stąd najbardziej prawdopodobne wydaje się przejście w stan lokalnej konsolidacji w okolicach 4,30 PLN za euro.