Podczas środowej sesji rynki będą pozostawały pod wpływem informacji napływających z forum bankowości centralnej w Portugalii. Najwięcej uwagi będzie przykuwał panel dyskusyjny, w którym wezmą udział szefowie banków centralnych strefy euro, USA, Australii i Japonii. Najprawdopodobniej ujawnione zostaną różnice w podejściu do polityki monetarnej. Podczas gdy Rezerwa Federalna kontynuuje stopniowe podwyżki stóp procentowych, zgodnie z wczorajszymi wypowiedziami Draghi’ego, EBC będzie cierpliwy w podjęciu decyzji odnośnie terminu wzrostu kosztu pieniądza. Z kolei RBA pozostanie w fazie monitorowania sytuacji i uważa obecny poziom stóp procentowych za pomocny w utrzymaniu stabilnej gospodarki. Niewykluczone, że kolejnym ruchem ze strony RBA będzie zgodnie z zapowiedziami Lowe’a podwyżka stóp. Bank Japonii natomiast może szykować podłoże pod wychodzenie w przyszłości z luźnej polityki pieniężnej ograniczając zakupy w ramach programu QE. Na razie jest zdecydowanie za wcześnie by mówić o skoordynowanym odwrocie banków centralnych od luźnej polityki monetarnej, jednakże ciekawe mogą być wnioski płynące z dzisiejszej dyskusji.
Gorącym tematem pozostają stosunki handlowe pomiędzy USA- Chiny. Obawy o eskalacje wojny handlowej przyczyniły się ostatnio do pogorszenia nastrojów rynkowych i wzrostu niepewności. Zdaniem szefa oddziału Fed w Atlancie – Bostic’a – cła wprowadzane przez Trump’a są źródłem niepokoju wśród inwestorów i mogą wpływać na odsunięcie w czasie bądź w ogóle odstraszyć przedsiębiorstwa od nowych inwestycji. To uwidacznia dość pesymistyczne stanowisko Bostica w obliczu wskaźników aktywności przemysłowej wskazujących na utrzymujące się ożywienie koniunktury w USA. Słabsze nastroje stanowiły wsparcie dla USD. Indeks dolara kontynuował wzrosty w dniu wczorajszym i powrócił w okolice lokalnego szczytu z końca V.2018 r. Przełamanie strefy oporu w rejonie 95,00/10 pkt. będzie kluczowe w podtrzymaniu wzrostów.
Dane z polskiej gospodarki zaskakują pozytywnie. Wczoraj produkcja przemysłowa i budowlano-montażowa przebiła oczekiwania, co pozytywnie nastraja jeśli chodzi o tempo wzrostu gospodarczego w Polsce w drugim kwartale 2018 roku. Dynamika powyżej 5,0% r/r najprawdopodobniej się utrzyma. Dziś z kolei opublikowane zostaną wskaźniki koniunktury, a jutro sprzedaż detaliczna. Złoty pozostaje jednak w głównej mierze pod wpływem czynników zagranicznych.
Eurodolar oscyluje dzisiaj w okolicy wsparcia w rejonie 1,1509/55 w oczekiwaniu na nowe impulsy. Układ średnich kroczących EMA w skali D1 (50-,100- i 200-okresowej) stanowi wsparcie dla strony podażowej na tej parze. Kluczowe dla dalszych losów EUR/USD pozostaje to czy parze uda się przełamać silne psychologiczne wsparcie w rejonie 1,1500, co otworzyło drogę do dalszych spadków. Jednakże jak na razie potencjał do umocnienia dolara względem euro pozostaje ograniczony. Najbliższy opór wyznaczają okolice 1,1645.
EUR/GBP broni wsparcia w postaci zbiegających się średnich kroczących EMA w skali H4 (50-,100- i 200-okresowej), które przebiegają tuż powyżej 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 0,8717. Z technicznego punktu widzenia może zostać podjęta kolejna próba testu okrągłego poziomu 0,8800, który stanowi najbliższy opór. Poniższy scenariusz zaneguje ewentualne zejście notowań poniżej poziomu 0,8765.