Investing.com - Dla spragnionych wzrostów inwestorów, ostatnia dekada była prawdziwą żyłą złota, gdzie odnotowano fenomenalne zyski dla szeregu aktywów kapitałowych. Rynek byka indeksu S&P 500, który rozpoczął się po kryzysie finansowym w 2008 roku, jest według niektórych szacunków najdłuższym w historii. Zyskuje on prawie 20% rocznie przez ostatnie ponad 9 lat, dostarczając około 23 bln USD w wartości dla inwestorów giełdowych.
Podczas tej niezwykłej serii wzrostów, niektóre składowe rynku dostarczyły większe zyski niż pozostałe. Wśród najlepszych znalazły się takie akcje jak Nvidia (NASDAQ:NVDA) czy Netflix (NASDAQ:NFLX), gdzie każdy z nich w tym okresie zarejestrował czterocyfrowy wzrost procentowy.
Ponieważ rynek byka wchodzi w późny cykl, pojawiły się obawy dotyczące przyszłego potencjału wzrostowego tych firm sektora technologicznego. Poniżej przedstawiamy wykres obu wymienionych firm, aby sprawdzić, czy da się z nich jeszcze cos wycisnąć.
Nvidia
Producent układów scalonych z Santa Clara, w Kalifornii, sprzedaje procesory graficzne (GPU) na rynek gier. Firma skorzysta na gwałtownym wzroście rynku komputerów osobistych, do których dostarczane są karty graficzne, dzięki czemu producenci układów scalonych mogli narzucać wyższe ceny.
Na początku tego roku, Nvidia posiadała około 66% udziału w rynku dyskretnych procesorów graficznych dla komputerów stacjonarnych, przy czym konkurencja stanowiła resztę. Zapotrzebowanie na chipy Nvidii było tak duże, że firma jest na dobrej drodze do podwojenia w tym roku swojej sprzedaży, z poziomu około 5 mld USD odnotowanych w 2016 roku.
Po ponad 1600% wzroście cen akcji Nvidia, od początku 2016 roku, nie ma sygnałów na to, aby ten rajd miał się zakończyć w najbliższym czasie. Faktycznie, od 20 sierpnia, kiedy firma zaprezentowała nowy układ graficzny dla graczy komputerowych, akcje wzrosły o około 3%. Nowy projekt firmy o nazwie Turing pojawi się początkowo na trzech nowych kartach GeForce.
Rozwój Nvidii na rynku opiera się na ich zdolnościach do przekonania graczy, że potrzebują najnowszego procesora, aby ich doświadczenie było jeszcze bardziej realistyczne. Dzięki regularnemu wprowadzaniu innowacji i ulepszeń, firma odniosła duży sukces, podtrzymując silny popyt rynkowy.
Poza rynkiem gier, Nvidia staje się ważnym graczem na wielu dodatkowych sektorach, w tym przetwarzaniu danych, pojazdach autonomicznych, sztucznej inteligencji i technologii uczenia się maszyn. Przykładowo układy scalone w centrach przetwarzania danych, stanowią obecnie jedną piątą przychodów firmy i stają się również jednym z głównych czynników napędowych Nvidii.
Netflix
Historia największego na świecie dostawcy usług streamingowych, nie różni się niczym od tej przytoczonej przy Nvidia. Netflix z siedzibą w Los Gatos, stanie Kalifornia, stworzyła poważne wyzwanie dla tradycyjnych firm z sektora mediów, oferując aplikację do platformy streamingowej, za kwotę 11 USD, milionom subskrybentów na całym świecie, dostarczając klientom wygodny i tani sposób oglądania programów i filmów, które chcą obejrzeć według własnego uznania.
Aktualnie Netflix posiada teraz ponad 130 mln subskrybentów, w ponad 190 krajach, oferując w swojej ofercie seriale, filmy dokumentalne i filmy fabularne. Klienci mogą oglądać dowolna ilość programów, w dowolnym miejscu, na dowolnym ekranie podłączonym do Internetu, bez przerw reklamowych.
W tej chwili Netflix całkowicie zmonopolizował tą przestrzeń. Największy z jego rywali - Hulu, który jest wspólnym przedsięwzięciem Disney (NYSE:DIS), 21st Century Fox (NASDAQ:FOX), Comcast (NASDAQ:CMCSA ) i AT&T (NYSE:T), w maju przekroczył pułap 20 mln subskrybentów. Jego obecność na rynkach międzynarodowych jest jednak zaledwie marginalna w porównaniu do Netflix.
Największym ryzykiem dla Netflix, najlepiej prosperującej w tym roku spółki indeksu S&P 500, jest fakt, że w pewnym momencie jego krajowy wzrost osiągnie wartość szczytową, a pozostałe media, takie jak Disney, zaczną nadrabiać zaległości i zagrożą jego dominacji. Akcje Netflix od publikacji ostatniego raportu kwartalnego, 16 lipca, zanurkowały o 18%, po tym, jak firma poinformowała, że wzrost liczby abonentów rozczarował szacunki Wall Street o blisko 1 milion użytkowników.
Uważamy, że wzrost liczby abonentów firmy w skali globalnej ma jeszcze ogromny potencjał, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Netflix zaczął inwestować także w treści lokalne, obierając sobie za cel tak ogromne rynki, jak np. Indie. Jeśli Netflix odniesie sukces w tworzeniu treści o szerokim geograficznym i kulturowym charakterze, uzyskałaby ogromną przewagę międzynarodową, w szczególności na rynkach takich jak Japonia, Francja, Włochy i Ameryka Łacińska.
Podsumowanie
Choć akcje każdej z tych spółek odnotowują wysoką dynamikę, ani Nvidia, ani Netflix nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa, jeśli chodzi o wzrosty. Jeśli Twoim celem jest uzyskanie wyższego zwrotu, możesz rozważyć dodanie tych dwóch nazw do swojego portfela, szczególnie teraz, kiedy oba spadły nieco z poziomu swoich maksimów.