Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Nie daj się oszukać, UE nie uniknie konsekwencji Brexitu

Opublikowano 16.11.2017, 15:01
Zaktualizowano 02.09.2020, 08:05

Autor: Jason Martin

Jeśli śledziłeś operę mydlaną, w którą aktualnie przerodziły się negocjacje w sprawie Brexitu, można odnieść wrażenie, że chociaż brytyjska decyzja z 23 czerwca 2016 roku, o odłączeniu się od 28-członowego bloku znanego jako Unia Europejska, ulokowała Wielką Brytanie w sytuacji zagrożenia gospodarczego, to 27 pozostałych krajów członkowskich UE, ma niewiele do stracenia w tym postępowaniu rozwodowym. Wydaje się, że niezależnie od konsekwencji po stronie Wielkiej Brytanii, kraje pozostające w Unii, będą nadal - jako grupa - regionalną potęgą polityczną i gospodarczą.

Jednakże, chociaż odczuwalne były prawie natychmiastowe konsekwencje decyzji dla brytyjskiej gospodarki, jak omówione to zostało w naszej wcześniejszej analizie z tego tygodnia, wydaje się, że media w dużej mierze przeanalizowały tę kwestię, wyłącznie pod kątem Wielkiej Brytanii, ogólnie zaniedbując omówienie wszelkich negatywnych skutków dla krajów pozostających w UE.

Początkowo UE znalazła się na pierwszych stronach gazet, ponieważ obywatele po obu stronach kanału, byli zaniepokojeni tym, jak poradzą sobie ich obywatele zamieszkujący na terytorium drugiej strony, jeśli utracą obecne prawo do swobodnego przemieszczania się.

Ponieważ obie strony jasno wyraziły chęć utrzymania status quo dla obcokrajowców zamieszkujących aktualnie ich terytorium, konsekwencje ze strony UE wynikające z planowanego odejścia Wielkiej Brytanii, wydają się słabnąć, a powszechna uwaga skoncentrowała się na konieczności zapłacenia zobowiązania finansowego przez Wielką Brytanię oraz efektach gospodarczych, ponieważ przyszłe umowy handlowe pozostawały w zawieszeniu, nawet gdy funt osłabił się, pobudzając inflację i zmuszając Bank Anglii do podwyższenia stóp procentowych na ostatnim posiedzeniu banku, dotyczącym polityki pieniężnej.

Biorąc pod uwagę, że w naszej poprzedniej analizie, omówiliśmy już temat kończącego się Wielkiej Brytanii czasu, na podpisanie nowej umowy handlowej, teraz skupimy się po stronie UE.

Fakt: UE odczuje ekonomiczne konsekwencje Brexitu

Analizując informacje dotyczące Brexitu, należy pamiętać, że wszelkie przyszłe transakcje będą funkcjonować na takich samych zasadach jak ulica dwukierunkowa. Koszty jednej strony zostaną odzwierciedlone po drugiej stronie, w większym lub mniejszym zakresie.

W najgorszym przypadku, znanym jako "twardy Brexit", w którym obie strony nie osiągną porozumienia w sprawie handlu, zasady Światowej Organizacji Handlu będą miały zastosowanie do produktów wysyłanych z Wielkiej Brytanii do UE i na odwrót. Wiele produktów przemysłowych odczułoby zwiększenie poziomu cła, z wysokości zaledwie 2% do 3%, podczas gdy na samochody w wysokości aż 10%, z kolei dla wielu produktów rolnych byłoby to od 20% do 40%.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF), ostrzega w swojej ostatniej regionalnej prognozie gospodarczej, że "destrukcyjny" Brexit, najprawdopodobniej będzie miał szkodliwy efekt po obu stronach.

"W takich okolicznościach obawiamy się, że ucierpi wzrost gospodarczy, przed wszystkim w Wielkiej Brytanii, ale także w strefie euro" - powiedział IMF.

Podobnie jak IMF, większość analityków spodziewa się, że brytyjska gospodarka zostanie bardziej dotknięta rozdziałem, niż pozostałych 27 członków. W ostatnim raporcie Oxford Economics, ich analitycy stwierdzili, że wpływ na gospodarkę Wielkiej Brytanii będzie 10 razy większy niż na UE. Jednak zasadniczą kwestią pozostaje fakt, że szkody będą odczuwalne przez tych, którzy pozostaną w tyle.

Według raportu, przerwanie negocjacji które doprowadziłoby do braku porozumienia, spowodowałoby wzrost kosztów towarów importowanych z UE o 3,1%, ale unia również zapłaciłby o 3,5% więcej za produkty eksportowe z Wielkiej Brytanii. I choć w Wielkiej Brytanii będzie to dotyczyć około 60% towarów eksportowanych i importowanych, wpływ na wszystkie kraje UE, z wyjątkiem Irlandii, choć znacznie mniejszy, to jednak nadal będzie wynosił prawie 10%.

Wpływ Brexitu na gospodarkę UE

Jak pokazuje powyższy wykres z Bloomberg, chociaż nie ma wątpliwości, że to Wielka Brytania w większym stopniu odczuje konsekwencje rozdziału, to wzrost gospodarczy UE również pozostanie dotknięty.

Czy UE naprawdę przejmie brytyjski biznes?

Nagłówki w dużej mierze koncentrowały się na "korzyściach", które przyniesie Unii Europejskiej rozdział z Wielką Brytanią, ze szczególnym uwzględnieniem zmian w sektorze finansowym. Najnowsze doniesienia prasowe skupiały się na przygotowaniach przez banki planów awaryjnych, które obejmują przeniesienie niektórych pracowników i/lub operacji do Frankfurtu lub Dublina, w obliczu narastających obaw, że „twardy Brexit”, pozbawi brytyjskie firmy praw do prowadzenie działalności po drugiej stronie kanału.

Według, Daniel Nouy'a, szefowej nadzoru nad bankami w strefie euro, około 50 banków z Wielkiej Brytanii, działających na terenie UE, zwróciło się do nadzorców z prośbą o informacje na temat przeniesienia i kontynuowania działalności. Ponadto Bank Anglii szacuje, że Wielka Brytania straci 75,000 miejsc pracy w sektorze usług finansowych, po tym jak ich kraj opuści Unię Europejską, w 2019 roku – jak podało BBC pod koniec października. Warto zauważyć, że szacunki dotyczące utraty miejsc pracy w brytyjskich usługach finansowych, wahają się w przedziałach od bliskich zera do nawet 220,000 stanowisk.

Jednak przeświadczenie jest twierdzić, że to Frankfurt i Dublin zyskają z tego tytułu. Dyrektor London Clearing House, Daniel Maguire, stwierdził pod koniec października, że przeniesienie działalności z Londynu do kraju UE po Brexicie, wcale nie jest "faktem dokonanym". Maguire zasugerował nawet, że przeniesienie ich do Nowego Jorku może być mniej kosztowną opcją.

Precedens dla przyszłych ruchów populistycznych

Poza natychmiastowym wpływem na gospodarkę, większym zagrożeniem dla przyszłości UE może być sam precedens, opuszczenia bloku przez Wielką Brytanię. Podczas gdy konsekwencje dla Wielkiej Brytanii są jasne, przerwanie szeregów unii, powstałej w celu zbliżenia Europejczyków, toruje drogę rosnącej fali populizmu w całym regionie, który protestuje przeciwko imigracji i braku wolności politycznej i gospodarczej, szczególnie wśród tych członków, którzy dodatkowo tworzą strefę wspólnej waluty, wewnątrz większej UE.

Europejska waluta odnotowała silniejsze ożywienie niż funt, który wciąż spada o 12% w stosunku do dolara amerykańskiego. Z kolei euro jest obecnie notowane wyżej o prawie 4% w stosunku do dolara, od czasu referendum z 23 czerwca 2016 roku. Wydaje się, że uczestnicy rynku są ważnym czynnikiem w ograniczaniu negatywnego wpływu na strefę euro, pomimo niepewności związanych z negocjacjami w sprawie Brexitu. Europejski Bank Centralny również wspierał walutę, zdejmując nogę z gazu, a wręcz zaczął podążać śladami Rezerwy Federalnej, redukując politykę akomodacyjną, po silnych odczytach wzrostu gospodarczego, szczególnie w Niemczech.

Na początku tego roku niepokoje rynkowe koncentrowały się na możliwości zwycięstw skrajnie prawicowych ugrupowań w wyborach w Holandii, Francji i Niemczech. Po wynikach głosowania na temat Brexitu, obawiano się, że eurosceptyczne partie mogłyby dojść do władzy i rozpocząć działania w kierunku opuszczenia nie tylko Unii Europejskiej, ale także strefy euro.

Jednak wraz z rozwojem wydarzeń w 2017 roku, Euro zaczęło się umacniać, w obliczu uniknięcia "katastrofy", kiedy to ugruntowane partie, w wyżej wymienionych krajach, zachowały władzę. Chociaż ruchy populistyczne zyskały pewną liczbę głosów, nie było to wystarczające, aby partie te osiągnęły pełną władzę.

EURUSD Weekly 2015-2017

Rynki odczuwały ulgę, każdorazowo po wynikach wyborów, ale groźba dezintegracji powróciła w ostatnim czasie na dobre. Niestabilność polityczna w Hiszpanii, gdzie region kataloński, podjął próby ogłoszenia swojej niepodległości, co powiązane było de facto z jego oderwaniem od UE, wywierała presję na europejskiej walucie. Problem hiszpański nadal pozostaje nierozwiązany w chwili pisania tego tekstu, a na 21 grudnia wyznaczono tam termin nowych wyborów.

Zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w Austrii, prawicowej konserwatywnej Partii Ludowej, znanej ze swojej platformy antyimigracyjnej, również umocniło nerwowe nastroje na rynkach, wraz z wyborem populisty Andreja Babisa, na premiera Czech. Także Włochy stoją przed sporym wyzwaniem, podczas gdy jego dwa najbogatsze regiony, chcą przeprowadzić referenda, celem uzyskania większej autonomii. Wszystkie te wydarzenia są dowodem na to, że status quo UE, nie jest stabilne.

Krótko mówiąc, jedność UE pozostaje zagrożona, a decyzja Wielkiej Brytanii o jej opuszczeniu, z której nieco ponad połowa obywateli nie byłaby zadowolona, zachęca do podobnych ruchów, jeśli grupy populistyczne z krajów bloku ostatecznie dojdą do władzy.

Nikt właściwie nie twierdzi, że UE nie odczuje konsekwencji opuszczenia jej przez Wielką Brytanię, zarówno pod względem gospodarczym, jak i ideologicznym. Jest to po prostu temat szeptany w tle, podczas gdy unijni politycy podkręcają potrzebę "dostarczenia wyjaśnień" przez brytyjskich negocjatorów, jednocześnie odrzucając potrzebę zbadania własnych negatywnych skutków tego procesu.

Chociaż może to być skuteczna taktyka dywersyjna, dobrze byłoby zapamiętać, że w każdy rozwód zaangażowane są dwie strony. UE również nie wyjdzie z Brexitu w stanie nienaruszonym. Jak jednak daleko posunie się proces rozbicia reszty 27-osobowej rodziny, to dopiero się okaże.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.