Arabia Saudyjska rozmawia z OPEC+ o cięciach produkcji?
Kontrakty na ropę naftową zanurkowały w pierwszy dzień nowego tygodnia handlowego, szturmowane negatywnymi i niespójnymi początkowo informacjami. Pierwszym powodem takiego zachowania kontraktów na “czarne złoto” były obawy o popyt po informacji, że szalejąca liczba przypadków COVID-19-pozytywnych w Chinach skłoniła władze do ponownego wprowadzenia blokad, pozornie ograniczając konsumpcję surowca w największym importerze ropy na świecie.
To jednak nie wszystko. Do spadku cen surowca przyczyniły się również doniesienia, że OPEC+ i jego sojusznicy zwiększą wydobycie ropy o 500 000 baryłek dziennie przed spotkaniem 4 grudnia. Ten ruch prawdopodobnie zapewniłby stabilizację na globalnym rynku ropy naftowej po tym, jak w zeszłym miesiącu OPEC+ zdecydował się na obniżenie wydobycia o 2 miliony baryłek dziennie.
– Dobrze wiadomo, że OPEC+ nie omawia żadnych decyzji przed swoimi spotkaniami. Obecne cięcie o 2 mln baryłek dziennie trwa do końca 2023 roku. Jeśli zaistnieje potrzeba podjęcia dalszych działań poprzez zmniejszenie produkcji w celu zrównoważenia podaży i popytu, to zawsze pozostajemy gotowi do interwencji – powiedział minister.
Tymczasem minister energii ZEA Suhail Mohamed Al Mazrouei potwierdził w swoim wystąpieniu, że jego kraj nie jest zaangażowany w żadne rozmowy związane z potencjalną zmianą porozumienia o wydobyciu ropy naftowej OPEC+, które ma wygasnąć pod koniec przyszłego roku. Ruchy te spowodowały nawet 5 dolarowe wahania ropy naftowej WTI.