- Antypody ponownie najsilniej zyskują do dolara: NZD/USD i AUD/USD rosną o ponad 0,3%
- Po stronie spadkowiczów obok jena, znajduje się druga bezpieczna waluta, frank szwajcarski. USD/CHF w efekcie rośnie o 0,1%
- Indeks dolarowy pozostaje jednak słabszy i traci szósty dzień z rzędu, testując 93,7 pkt.
Kurs dolara najsilniejszy do jena od niemal 4 lat. Traci jednak do reszty
Dolar i jen znalazły się również pod presją globalnego rajdu na rynku akcji, który osłabił popyt na aktywa uważane za bezpieczne przystanie. Indeks S&P 500 na Wall Street zamykał się z zyskiem 0,74% na poziomie 4519,64 pkt., najwyżej od półtorej miesiąca, kontynuując swoją passę pięciu wzrostowych dni z rzędu.
W równaniu USD/JPY, to jednak dolar pozostaje silniejszy. Kurs dolara wspiął się do 114,585 względem jena po raz pierwszy od listopada 2017 r., a benchmarkowe 10-letnie rentowności skarbowe dotknęły świeżego pięciomiesięcznego maksimum na poziomie 1,6630 proc. w Azji. Wyższe długoterminowe rentowności amerykańskie zwiększają atrakcyjność tych aktywów dla japońskich inwestorów.
Jednakże, dwuletnia rentowność obligacji skarbowych oscylowała wokół 0,4016% po gwałtownym spadku w nocy z poniedziałkowego 19-miesięcznego maksimum na poziomie 0,4480%, sygnalizując zmniejszanie się oczekiwań na wczesne podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną.
To kontrastuje z rosnącymi w tym tygodniu zakładami na szybsze podwyżki stóp w Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii, co również podniosło oczekiwania w krajach sąsiadujących, takich jak strefa euro i Australia.
Apetyt na ryzyko napędza kursy walut oraz resztę rynku finansowego
Wrażliwe na ryzyko dolary australijski i nowozelandzki osiągnęły w środę nowe wielomiesięczne maksima, a kryptowaluta bitcoin znalazła się blisko rekordowego poziomu.
– Sentyment do ryzyka nadal się utrzymuje, podczas gdy spadek rentowności obligacji amerykańskich, jest symptomem lekkiego ograniczenia oczekiwań co do terminu podwyżki stóp przez Fed i przynosi dolarowi podwójne szkody – twierdzi Ray Attrill, szef strategii walutowej w National Australia Bank w Sydney.
– W tym samym czasie rynki uświadamiają sobie – z dużym opóźnieniem – że niezależnie od tego, czy Fed podniesie stopy w 2022 r., czy dopiero później, inne banki centralne wyprzedzają Rezerwę |Federalną (…) z Bankiem Anglii na czele, który prawdopodobnie podniesie stopy już w przyszłym miesiącu – dodaje.
Indeks dolara – który mierzy wartość USD w stosunku do sześciu rywali, w tym jena – obniżył się o 0,12% do 93,698, spadając z powrotem w kierunku wtorkowego minimum na poziomie 93,501, najsłabszego poziomu w tym miesiącu.
W zeszłym tygodniu kurs osiągnął jednoroczny szczyt na poziomie 94,563, ponieważ inwestorzy liczyli się z ograniczeniem stymulacji ze strony Fed już w przyszłym miesiącu, a następnie z podwyżkami stóp procentowych w przyszłym roku.
Perspektywy gospodarcze Stanów Zjednoczonych stały się nieco mniej różowe we wtorek po tym, jak dane pokazały, że budownictwo mieszkaniowe w USA nieoczekiwanie spadło we wrześniu, a liczba pozwoleń na budowę spadła do jednorocznego niskiego poziomu w obliczu dotkliwych niedoborów surowców i siły roboczej, wspierając oczekiwania, że wzrost gospodarczy gwałtownie spowolnił w trzecim kwartale.
Euro wzrosło o 0,15% do 1,1649 dol. z poziomu z wtorku, kiedy to skoczyło do 1,1670 po raz pierwszy od 29 września. Funt szterling wzrósł o 0,16% do 1,3810 po osiągnięciu jednomiesięcznego szczytu na poziomie 1,3834 USD podczas poprzedniej sesji.
Kurs dolara australijskiego wzrósł o 0,31% do 0,7500, po osiągnięciu najwyższego poziomu od 7 lipca, 0,7505. Nowozelandzki dolar kiwi wzrósł o 0,32% do 0,7177, a wcześniej osiągnął 0,7179 po raz pierwszy od 11 czerwca.
W przestrzeni giełdowej, akcje Azji i Pacyfiku przedłużyły globalny rajd w środę, z indeksem akcji regionalnych dodającym 0,51%.
– Ruch na rynkach akcji spowodował, że USD i JPY zostały odrzucone przez kupujących. Jest to gra pod wpływem impulsu, a wyczucie czasu na wycofanie się z crossów JPY jest kluczowe, ale nie wydaje się, abyśmy mieli zobaczyć pośpiech w pokrywaniu shortów w najbliższym czasie w tej dynamice – napisał Chris Weston, szef działu badań w domu maklerskim Pepperstone w Melbourne.