Notowania żadnej innej kategorii towarowo – surowcowej nie straciły w 2015 r. tyle co ropy naftowej (WTI: –30,9%, Brent: –34,6%) w rezultacie weszła ona w nowy rok z kursami na poziomie, odpowiednio: 37,08 oraz 37,61 dolarów za baryłkę. W świetle powszechnego przekazu o ropie pompowanej obecnie niemal bez umiaru ropie, warto przypomnieć, że wprawdzie surowca tego jest teraz pod dostatkiem, lecz trend popytowy trend wzrostowy także trzyma się krzepko. W 2013 r. średnie dzienne zapotrzebowanie na ropę wynosiło 89,89 mln baryłek dziennie (b/d), w 2014 r. było 91,35 mln b/d, w 2015 r. 92,88 mln b/d, a w 2016 r. kształtować się ma na poziomie 94,13 mln b/d. Obserwacja paliwowych notowań pozwoliła w poprzednim kwartale dostrzec, że pomimo dominacji „niedźwiedzi” chęć do gry na zwyżkę jest doprawdy spora. Na razie jest ona ciągle głównie domeną day traderów, ale nie bez racji są także ci, którzy uważają, że styczniowe zachowania się cen ropy mogą okazać się trafnych prognostykiem na cały rok, i wcale nie musi to być symptom znak bessy.
O tym, że może być to rok dyskretnej zwyżki cen złota za którą opowiadają się np. analitycy HSBC, było w poprzednim komentarzu. Ostatecznie „żółty metal” stracił w minionym roku - w zależności od miejsca odczytu od –10,4% (sieć), do –12,1% (fixing), zaś jego średnia (fixingowa) cena spadła z 1266,40 w 2014 r. do 1160,06 USD, czyli o –8,3%.
Z kolei srebro jest tym metalem szlachetnym, w którym cześć ekspertów upatruje wręcz „czarnego konia” rynku w 2016 r. W ubiegłym roku jego kurs w obrocie elektronicznym stracił: –11,8%, a w ramach fixingu: –13,4%, średnia cena uncji spadła w trakcie minionych 12 miesięcy z 19,07 do 15,68 USD, tj. o –17,7%. Potencjalnym driverem - nagłaśnianym przez obstawiających zwyżkę wartości „białego metalu” ma być dynamiczny popyt ze strony producentów paneli słonecznych. Jest to jednak tylko jeden z ewentualnych impulsów, i najprawdopodobniej wcale nie ten najważniejszy. Analitycy pochylający się nad stosunkiem kursu uncji złota do ceny uncji srebra - zauważają, że na koniec 2015 r. relacja ta wynosiła - dla cen bieżących: 76,7, a dla średniorocznych: 74,0. Jest to zatem poziom bliski tym z lat 1997, 2003, 2009, po osiągnieciu których następowała kilkuletnia zwyżka cen srebra.
Grubo „pod kreską” znalazły się w 2015 r. platyna (sieć: –26,1%, fixing: –28,0%) oraz pallad (sieć: 29,4%, fixing: –13,9%). Afera Volkswagena (DE:VOWG) oraz ewentualne jej następstwa w postaci nowych obostrzeń dla przemysłu motoryzacyjnego w zakresie ochrony środowiska, mogą wygenerować nowy impuls dla obu tych „automobilowych” metali.
Dotkliwa przecena objęła również zeszłoroczny rynek metali przemysłowych. Stosunkowo najbardziej odpornym okazał ołów (–3,7%), ale już pozostałe kategorie z tego segmentu traciły na wartości w skali dwucyfrowej. I tak: aluminium (–18,5%), cyna (–25,1%), cynk (–25,8%) miedź (Nowy Jork: –24,4%, Londyn: –25,2%), a nikiel (–42,1%).
Ceny większość metali przemysłowych wchodzą w 2016 r. na poziomach z 2009 r., lub jeszcze niższych (np. nikiel). Prostych analogii z ówczesnym dynamicznym podnoszeniem się kursów trudno upatrywać, jednak umiarkowane tendencja wzrostowa - wpisująca się w spodziewane ożywienie w globalnej produkcji przemysłowej oraz w inwestycjach (w tym tych infrastrukturalnych) w strefie euro, w Azji oraz w obu Amerykach - można się raczej spodziewać.
Zdecydowanie najlepszym dla inwestowania w towary i surowce okazał się w minionym roku obszar tzw. softów. Regres wśród odnotowała jedynie kawa (Arabica: –25,0%, Robusta: –22,1 ), której w wyniku urodzajów ponownie było w nadmiarze, a dodatkowy popyt z magazynów kreował szybko tracący na wartości brazylijski real. W drugiej połowie 2015 r. do łask inwestorów (po niemal czterech latach) powrócił cukier. W rezultacie ubiegłoroczna stopa zwrotu ze słodzika wyniosła w przypadku cukru białego: +8,1%, a trzcinowego: +4,5%. Warto jednak pamiętać, iż rzeczonej zwyżce towarzyszą opinie, iż druga cześć sezonu 2015/2016 ma upłynąć pod znakiem gorszych urodzajów, ale nie są to fakty, tylko przypuszczenia. Ponadto - nagromadzone w minionych latach zapasy cały czas praktycznie „wiszą” nad rynkiem”, a to oznacza, że przypominanie o nich może powodować głębokie, choć może krótkotrwałe - przeceny. Tak znaczne jednak zmienności kursu cechuje często szerokie pasmo wahań, któremu z pozycji indywidualnego inwestora niełatwo jest sprostać.
Liderem wzrostu notowań w gronie popularnych „miękkich” było w minionym roku kakao z wzrostem kursu na poziomie +10%. Rósł on w dużej mierze na bazie prognoz Światowej Organizacji Kakao, zakładającej gorsze plony (głównie w Ghanie) i deficyt (zbiory vs przerób ziarna) ostatecznie, o czym wspomniano już (komentarz z 30 listopada ub.r.) zamiast niedoboru w wysokości ok. 15 tys. ton może być kilka tysięcy ton nadwyżki.
O +2,8% wzrosły w 2015 r. notowania mrożonego koncentratu soku pomarańczowego. W kontekście najbliższych tygodni dalsze kierunek cen dla cytrusowych kontraktów podyktuje przede wszystkim pogoda. Ta natomiast, póki co, sprzyja zarówno plantacjom na Florydzie, jak i w Brazylii.
Jeszcze bardziej solidny wzrost (+5,0%) odnotowała w poprzednim roku bawełna. Od dłuższego czasu po rynku krążą opinie, że niekorzystny układ monsunów dla plantacji w Indiach i Pakistanie może skutkować spadkiem zbiorów w tych krajach nawet o ok. 30%. Z drugiej strony, zmagazynowanego surowca (m.in. w Chinach) ma być pod dostatkiem. Ważnym impulsem dla notowań bawełny – jeśli się potwierdzi – mogą być dużo mniejsze jej zasiewy w USA, lecz do informacji Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, przynajmniej tych pierwotnych (tj. wtórnie niezweryfikowanych) - trzeba, jak wiadomo, podchodzić z pewną rezerwą.
Na przeciwległym biegunie zeszłorocznych cen towarów rolno – spożywczych znalazły się zboża oraz „czerwone mięso”. W gronie tych pierwszych na plusie 2015 r. zamknął jedynie ryż (+0,6%), zaś: pszenica („zwykła”: –20,4%, Kansas: –25,2%), kukurydza (–9,8%) i soja (fasolka: –15,%, śruta:23,4%) stały się „ofiarami” urodzajów oraz silnego dolara. Bardzo podobnie było w przypadku wołowiny (młode woły: –25,1%, bydło: –16,5%) i wieprzowiny (tusze: –27,2%).
Wojciech Szymon Kowalski
EFIX Dom Maklerski SA