Rynki funkcjonują w atmosferze podwyższonej awersji do ryzyka. Wzrost napięć handlowych na linii USA-Chiny przyczynił się do pogorszenia klimatu inwestycyjnego, co nie sprzyja ryzykownym aktywom. Wczoraj można było zaobserwować silną wyprzedaż na rynkach akcji. Indeks S&P500 powrócił w okolice 2800 pkt., natomiast niemiecki DAX zbliżył się w rejon 11840 pkt. Wzrost awersji do ryzyka spowodowany był bojowym stanowiskiem Chin, które nie pozostały dłużne prezydentowi Trumpowi i zapowiedziały, że nałożą cła na amerykańskie towary o wartości 60 mld dolarów, które wejdą w życie 1 czerwca tego roku. Konflikt rozkręca się i przybiera formę wet za wet, co wpływa negatywnie na nastroje rynkowe. Ponadto Państwo Środka rozważa wstrzymanie zakupów rolnych i energetycznych z USA oraz trzyma asa w rękawie w postaci amerykańskich obligacji skarbowych. Z punktu widzenia rynków zasadne jest wypracowanie porozumienia na linii Waszyngton-Pekin, gdyż przyczyniło by się do spadku niepewności.
Zmienne nastroje rynkowe pozostają motorem do wzrostu zmienności na rynkach. W ich cieniu pozostają publikowane dane makroekonomiczne. Podczas wtorkowej sesji uwaga będzie koncentrowała się przede wszystkich na publikacjach z Europy. Opublikowane dziś rano ostateczne odczyty niemieckiej inflacji CPI za kwiecień potwierdziły wstępne szacunki. Przed nami jeszcze publikacja indeksu ZEW z Niemiec za maj, który zgodnie z konsensusem rynkowym powinien pokazać poprawę nastrojów w maju. Ze strefy euro opublikowane zostaną dane o produkcji przemysłowej oraz także wskaźnik ZEW odnoszący się do tamtejszej sytuacji gospodarczej. W obliczu publikacji lepszy danych główna para walutowa EUR/USD może powrócić do wzrostów i podjąć próbę powrotu w okolice 1,1285-1,1300. Ponadto eskalacja wojny handlowej może budzić obawy o kondycje amerykańskiej gospodarki, co będzie ciążyło notowaniom waluty amerykańskiej.
Pogorszenie klimatu inwestycyjnego wpływa negatywnie na notowania złotego. Dzisiaj można zaobserwować kontynuacji zwyżki zarówno na EUR/PLN, jak i USD/PLN. Potencjał do umocnienia złotego pozostaje ograniczony biorąc pod uwagę również zachowanie indeksu rynków wschodzących (EMCI EM), który powrócił do spadków.
EUR/JPY odreagowuje wczorajsze spadki, które sprowadziły wczoraj kurs ponownie poniżej geometrycznego poziomu w postaci 61,8% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego kształtującego się od stycznia 2019 roku. Kluczowy dla tej pary będzie rozwój sytuacji na rynkach akcji, jednakże wyhamowanie przeceny indeksów akcji pomaga w utrzymaniu korekty wzrostowej na EUR/JPY. Technicznie najbliższy opór wyznaczają okolice 123,60 jenów za euro oraz przebiegająca nieco wyżej linia poprowadzona po ostatnich maksimach lokalnych. Dopiero skuteczne przełamanie okolic 122,50 otworzy drogę do pogłębienia spadków.
GBP/USD sukcesywnie podąża w okolice linii poprowadzonej po lokalnych dołkach z lutego i kwietnia 2019 roku. Zejście poniżej kluczowych średnich kroczących EMA w skali D1 (50-, 100- i 200-okresowej) przyczyniło się do pogłębienia spadków w otoczeniu wzrostu awersji do ryzyka. Kluczowe dla dalszego rozwoju sytuacji na tej parze będzie zachowanie się kursu w rejonie 1,2890-1,2900. Sinym oporem pozostają okolice 1,3030.