Według ostatnich sondaży powyborczych („late poll”) wybory prezydenckie w Polsce wygrał ponownie Andrzej Duda zdobywając 51 proc. głosów (Rafał Traskowski 49 proc.). Na stronie ewybory.eu można znaleźć cząstkowe wyniki głosowania (99,69 proc. okręgów) i również z nich wynika, że zwycięzcą wyborów został Andrzej Duda (51,27 proc. głosów) wobec 48,73 proc. dla Rafała Trzaskowskiego. Wyborcza frekwencja w drugiej turze jest szacowana na około 68 proc. i jest zbliżona do tej zanotowanej w 1995 roku kiedy wyniosła 68,2 proc.
W historii Polski po 1989 roku tylko Aleksander Kwaśniewski zdołał wcześniej wygrać – i to już w pierwszej rundzie – walkę o reelekcję w wyborach z października 2000 roku.

Uwzględniając tylko wybory prezydenckie, które odbyły się w okresie istnienia GPW i miały 2 tury tak jak obecne, trudno coś wywnioskować, bo w 2 przypadkach (październik 2005 – zwycięstwo Lecha Kaczyńskiego i lipiec 2010 – zwycięstwo Bronisława Komorowskiego) mieliśmy w ciągu następnych 30 sesji po drugiej turze do czynienia ze wzrostem wartości WIG-u, zaś w 2 przypadkach (maj 2015 – zwycięstwo Andrzeja Dudy, listopad 1995 – zwycięstwo Aleksandra Kwaśniewskiego) WIG po 30 sesjach po drugiej turze wyborów prezydenckich spadał.

Na piątkowej sesji „tradycyjnie” najsilniej wzrósł NCI index(+1,4 proc.), ale sWIG80 i mWIG40 spadły (o odpowiednio 0,3 i 0,1 proc.) przy wzroście WIG-u 20 i WIG-u (o odpowiednio 0,3 proc. i 0,2 proc.). W ostatnim czasie WIG-20 z zadziwiającą uporczywością kopiował przebieg poprzedniego cyklu 10-tygodniowego, który rozegrał się w okresie marzec-maj. W tej analogii w tym tygodniu powinien na GPW nadejść dołek analogiczny do tego z 14 maja.

W poniedziałkowy poranek cena kontraktów na S&P 500 rosła o 0,6 proc. osiągając najwyższy poziom od 10 czerwca a zarazem górne ograniczenie wstęgi Bollingera. W Azji spadały dziś tylko główne indeksy giełd w Singapurze (-0,3 proc.) oraz na Filipinach (-0,4 proc.). Spośród rosnących giełd największy wzrost notował japoński Nikkei 225 (+2,1 proc.). Na drugim miejscy pod względem skali wzrostu był chiński Shanghai Composite (+1,9 proc.) i był on jedynym z głównych azjatyckich indeksów, który ustanawiał przynajmniej roczne maksimum (w tym przypadku był do najwyższy poziom od 5 lutego 2018 roku).

Z ciekawszych danych makroekonomicznych, które zostały opublikowane w kraju i na świecie od piątku, można wspomnieć -3,8 proc. roczną dynamikę produkcji przemysłowej w Finlandii w maju:

… wzrost rocznej dynamiki produkcji samochodów w Chinach do najwyższego poziomu od ponad 3 lat (+22,7 proc.) w czerwcu:

… majowe odbicie w górę rocznej dynamiki produkcji przemysłowej we Francji do -23,4 proc.:

… czerwcowy wzrost rocznej dynamiki CPI w Czechach (+3,3 proc.):

… majowe odbicie w górę rocznej dynamiki produkcji przemysłowej na Słowacji do -34 proc.:

… majowe odbicie w górę rocznej dynamiki produkcji przemysłowej we Włoszech do -20,3 proc.:

… stabilizację rocznej dynamiki produkcji przemysłowej w Meksyku na najniższym od przynajmniej 1994 roku poziomie w maju (-29,7 proc.):

… majowe odbicie w górę rocznej dynamiki produkcji przemysłowej w Indiach do -34,7 proc.:

… oraz -0,8 proc. roczną dynamikę PPI w USA w czerwcu:
