Pękniecie bańki spekulacyjnej to dobra wiadomość dla producentów i konsumentów czekolady i słodyczy. Po ustanowieniu rekordu cena kakao szybko zaliczyła głębokie spadki.
19 kwietnia cena kakao ustanowiła rekord, przekraczając granicę 10 tys. funtów brytyjskich za tonę. To wówczas przez 12 miesięcy kakao podrożało o 240%.
Skala wzrostów była olbrzymia, a teraz bardzo duża jest korekta jego rekordowej ceny. W okresie trzech miesięcy (pomiędzy 8 kwietnia i 8 lipca br.) maksymalna jego cena wynosiła 11 173 funtów, a minimalna 6 015 funtów, a spadek cen przekroczył 20%.
- Spadek cen kakao był już nawet bliski 30%, co jest związane z tym, że wielu inwestorów, komercyjnych i spekulantów, uciekła z tego rynku ze względu na bardzo dużą niepewność – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, wicedyrektor Departamentu Analiz XTB (WA:XTB). – Mała ilość kontraktów terminowych i mała ich płynność powodują, że ceny są teraz nastawione na spadki.
Natomiast wzrosty cen były efektem problemów podażowych w krajach zachodniej Afryki. Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana oraz Nigeria realizowały zwykle 70% światowych dostaw. Kraje te przeżywają problemy związane z dostawami nawozów, które bardzo podrożały od wybuchu wojny pomiędzy Rosją i Ukrainą. Dodatkowo niszczące dla plantacji były choroby drzewek kakaowych i brak opadów. Problemy produkcyjne w tym regionie Afryki powodują, że światowy deficyt kakao osiągnie w tym roku 10% podaży. Obecnie dostawy kakao do portów są nawet o 30% niższe niż rok temu.
Najnowsze prognozy przewidują pogłębienie deficytu na światowym rynku do 400 tys. ton, co pogłębiło niepewność.
- Jednak warunki pogodowe we wspominanej części Afryki poprawiły się i sytuacja może być lepsza w nowym sezonie, który rozpocznie się w październiku – wyjaśnia ekspert XTB. – Ghana, która jest drugim producentem na świecie przewiduje, że zwiększy produkcję o 700 tys. ton, w porównaniu do obecnego sezonu ocenianego na 420-450 tys. ton.
Światowy deficyt będzie wówczas o wiele niższy, a ceny będą się stabilizować na zdecydowanie niższym poziomie. Jednak fluktuacja potrwa jeszcze 3-4 miesiące. Zmienność cen może być nadal duża, bo liczba otwartych kontraktów terminowych na kakao w USA to zaledwie ok. 140 tys. To dwukrotnie mniej niże w 2023 r.
- Jeżeli popatrzymy na krzywą terminową, to w perspektywie 6-12 miesięcy i powinny znaleźć się w zakresie 5-6 tys. dolarów za tonę, a w funtach brytyjskich będzie to nieco mniej – dodaje Michał Stajniak z XTB.
19 kwietnia cena kakao ustanowiła rekord, przekraczając granicę 10 tys. funtów brytyjskich za tonę. To wówczas przez 12 miesięcy kakao podrożało o 240%.
Skala wzrostów była olbrzymia, a teraz bardzo duża jest korekta jego rekordowej ceny. W okresie trzech miesięcy (pomiędzy 8 kwietnia i 8 lipca br.) maksymalna jego cena wynosiła 11 173 funtów, a minimalna 6 015 funtów, a spadek cen przekroczył 20%.
- Spadek cen kakao był już nawet bliski 30%, co jest związane z tym, że wielu inwestorów, komercyjnych i spekulantów, uciekła z tego rynku ze względu na bardzo dużą niepewność – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, wicedyrektor Departamentu Analiz XTB (WA:XTB). – Mała ilość kontraktów terminowych i mała ich płynność powodują, że ceny są teraz nastawione na spadki.
Natomiast wzrosty cen były efektem problemów podażowych w krajach zachodniej Afryki. Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana oraz Nigeria realizowały zwykle 70% światowych dostaw. Kraje te przeżywają problemy związane z dostawami nawozów, które bardzo podrożały od wybuchu wojny pomiędzy Rosją i Ukrainą. Dodatkowo niszczące dla plantacji były choroby drzewek kakaowych i brak opadów. Problemy produkcyjne w tym regionie Afryki powodują, że światowy deficyt kakao osiągnie w tym roku 10% podaży. Obecnie dostawy kakao do portów są nawet o 30% niższe niż rok temu.
Najnowsze prognozy przewidują pogłębienie deficytu na światowym rynku do 400 tys. ton, co pogłębiło niepewność.
- Jednak warunki pogodowe we wspominanej części Afryki poprawiły się i sytuacja może być lepsza w nowym sezonie, który rozpocznie się w październiku – wyjaśnia ekspert XTB. – Ghana, która jest drugim producentem na świecie przewiduje, że zwiększy produkcję o 700 tys. ton, w porównaniu do obecnego sezonu ocenianego na 420-450 tys. ton.
Światowy deficyt będzie wówczas o wiele niższy, a ceny będą się stabilizować na zdecydowanie niższym poziomie. Jednak fluktuacja potrwa jeszcze 3-4 miesiące. Zmienność cen może być nadal duża, bo liczba otwartych kontraktów terminowych na kakao w USA to zaledwie ok. 140 tys. To dwukrotnie mniej niże w 2023 r.
- Jeżeli popatrzymy na krzywą terminową, to w perspektywie 6-12 miesięcy i powinny znaleźć się w zakresie 5-6 tys. dolarów za tonę, a w funtach brytyjskich będzie to nieco mniej – dodaje Michał Stajniak z XTB.