🏃 Nie czekaj na Black Friday! Zgarnij InvestingPro z gigantyczną zniżką -55% już teraz!AKTYWUJ RABAT

Gospodarka amerykańska jednak ma się dobrze?

Opublikowano 29.01.2016, 17:07
EUR/USD
-
UK100
-
FCHI
-
DE40
-
JP225
-
HK50
-
SSEC
-

Na rynek finansowy napływa coraz więcej pozytywnych informacji, przede wszystkim za sprawą banków centralnych, które błyskawicznie zareagowały na najgorsze otwarcie roku w historii. Najpierw Europejski Bank Centralny zapowiedział, że możliwa jest dalsza stymulacja gospodarki nawet w marcu, później FED delikatnie wycofał się z kolejnej podwyżki stóp procentowych na bliżej nieokreślony czas, a dziś w nocy Bank Japonii dołączył do zaszczytnego grona banków centralnych, które wprowadziły ujemne stopy procentowe.

Do informacji z bankowości centralnej dołączyły również dzisiejsze dane z gospodarki Stanów Zjednoczonych. Najpierw poznaliśmy dane o PKB za czwarty kwartał 2015 roku, które w zasadzie były nawet minimalnie gorsze od oczekiwań. O ile deflator PKB rósł w tempie 0,8% k/k, czyli zgodnie z oczekiwaniami, o tyle annualizowany PKB urósł o 0,7% wobec oczekiwanych 0,8%. Rynek jednak przyjął te dane pozytywnie, ponieważ dolar zaczął się od tego momentu umacniać. Udział w aprecjacji amerykańskiej waluty miał również wynik prywatnej konsumpcji jako części składowej PKB, która wzrosła o 2,2% przy oczekiwaniach na poziomie 1,8%. Rewelacyjnie wypadł natomiast najważniejszy regionalny odczyt, czyli Chicago PMI, który wyniósł aż 55,6 pkt. przy oczekiwanych 45 pkt. To olbrzymia i mocno zaskakująca poprawa w tak krótkim czasie. Na koniec poznaliśmy jeszcze indeks Uniwersytetu w Michigan, który wyniósł 92 punkty przy oczekiwanych 93,1 pkt. Dane z najważniejszej gospodarki świata nie są zatem jednoznacznie dobre, ale wygląda na to, że pogłoski o możliwej recesji w USA są zdecydowanie zbyt wczesne i przesadzone. Wygląda również na to, że rynek spodziewał się czegoś dużo gorszego, skoro kurs EURUSD spada już o ponad 100 pipsów podczas dzisiejszej sesji.

Bezapelacyjnie udany dzień mają za sobą inwestorzy giełdowi, którzy kończą tydzień w dobrych nastrojach. Azjatyckie indeksy zakończyły notowania ze stopami zwrotu zbliżającymi się do 3% w przypadku Shanghai Composite, Hang Seng oraz Nikkei 225, a dobre nastroje przeniosły się na europejskie parkiety giełdowe. Niemiecki DAX pod koniec handlu rośnie o 0,87%, francuski CAC40 zyskuje 1,5%, a stopa zwrotu brytyjskiego indeksu FTSE100 to 1,7%.

Na rynku walutowym widoczna jest przede wszystkim słabość jena, który w stosunku do dolara amerykański traci już ponad 2% i jest to efekt wspominanej już decyzji o wprowadzeniu ujemnych stóp procentowych w japońskiej gospodarce. Jedynie dwie waluty surowcowe – dolar australijski i nowozelandzki – potrafią przeciwstawić się sile dolara amerykańskiego, korzystając ze spadku awersji do ryzyka w skali globalnej oraz odbicia na rynku surowcowym. Poprawa nastrojów wśród inwestorów na rynku walutowym wspiera notowania polskiego złotego, który odrabia sporą część strat wygenerowanych w pierwszym miesiącu tego roku. Frank szwajcarski tanieje do poziomu 3,98 zł, za jedno euro zapłacimy już 4,42 zł, a jeden funt jest wyceniany na 5,79 zł. Jedynie dolar amerykański, za którego zapłacimy 4,08 zł, drożeje w trakcie dzisiejszej sesji, jednak również w tym przypadku spora część wcześniejszych strat została odrobiona.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.