Na początku czwartkowej sesji można zaobserwować nieco gorszy sentyment na rynkach. Po pierwsze niepokój mogły podsycać doniesienia amerykańskiej administracji o postępie w negocjacjach na linii USA – Chiny. Po drugie w nocy napłynęły kolejne słabsze dane z chińskiej gospodarki, gdzie indeks PMI dla sektora przemysłowego w lutym spadł do poziomu 49,2pkt. z 49,5 pkt. utrzymując się kolejny miesiąc z rzędu poniżej kluczowej bariery 50 pkt. Po trzecie na pewno sentymentu do ryzyka nie poprawia rezultat spotkania Trump – Kim, gdzie nie udało się osiągnąć porozumienia. Takie otoczenie nie sprzyja wzrostowi apetytu na bardziej ryzykowne aktywa.
W centrum zainteresowani inwestorów pozostają dzisiejsze wstępne dane odnośnie niemieckiej inflacji. Konsensus rynkowy zakłada, że w ujęciu miesięcznym inflacja wzrośnie o 0,5% oraz przyśpieszy do 1,5% w skali roku. Zdaniem prezesa Bundesbanku, Europejski Bank Centralny nie powinien zważać na krótkoterminowe wahania poziomu inflacji. Weidmann dodał również, że rynek dobrze rozumie wytyczne EBC odnośnie polityki pieniężnej odsuwając oczekiwania na podwyżki stóp procentowych. EUR/USD dziś powrócił do wzrostów po wczorajszym lekkim odreagowaniu i pozostanie pod wpływem danych o inflacji z Niemiec oraz odczytu amerykańskiego PKB za IV kwartał, gdzie spodziewane jest wyhamowanie dynamiki wzrostu do 2,3% w skali roku. Co prawda rynek jest świadomy gorszej kondycji koniunktury w tym okresie, jednakże wszelkie negatywne niespodzianki mogą przyczynić się do dalszego pogorszenia i tak już dość kruchych nastrojów rynkowych. W tle tych danych będzie pozostał odczyt indeksu aktywności przemysłowej Chicago PMI w USA. Indeks dolara dziś po raz kolejny próbuje zejść poniżej 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej, co w przypadku przełamania minimum dziennego z wczoraj na poziomie 95,75 otwiera drogę do pogłębienia spadków na tym instrumencie.
Na rynku krajowym zostały opublikowane dane o strukturze PKB w IV kwartale, które potwierdziły wolniejsze tempo wzrostu polskiej gospodarki w ostatnich trzech miesiącach 2018 roku i nie dają podstaw do zmiany nastawienia Rady Polityki Pieniężnej. Motorem dynamiki PKB pozostaje konsumpcja prywatna, której dynamika wzrostu osłabiła się na przestrzeni zeszłego roku. Siłą napędową polskiej gospodarki pozostają także inwestycje, które w czwartym kwartale również nieco spowolniły, ale są wciąż na zadowalającym poziomie.
USD/PLN po zejściu poniżej linii tenkan pogłębił spadki w rejon kinjun sen, która wyznacza aktualnie wsparcie na poziomie 3,7823. Odreagowanie słabości złotego trwa. Kluczowe dla rozwoju sytuacji technicznej będzie miało zachowanie się kursu w rejonie wspomnianego wsparcia. Przełamanie okolic 3,7820 otworzy drogę do dalszych spadków w rejon 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która przebiega tuż powyżej górnego ograniczenia chmury. Najbliższa strefa oporu znajduje się w okolicy 3,8080-3,8110.
EUR/USD
EUR/USD powrócił dziś do wzrostów. Notowania ponownie kierują się w okolice oporu w postaci 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która przebiega obecnie w rejonie okrągłego poziomu 1,1400 oraz 61,8% zniesienia Fibo całości impulsu spadkowego z poziomu 1,1513. Ewentualne przełamanie tego poziomu da zielone światło do powrotu w okolice linii poprowadzonej po maksimach lokalnych począwszy od końca IX.2018 r. Najbliższe wsparcie wyznacza 50-okresowa średnia EMA w skali D1 na poziomie 1,1370.