Kolejna seria danych z USA i rosnące przekonanie rynku, że FED będzie odwlekał w czasie ograniczenie programu QE3 – taki może być w skrócie opis tego, co działo się na rynku w czwartek. Interesujące jest jednak to, że dolar nie zdołał wyraźnie pobić swoich wcześniejszych minimów – wskazywane od wczoraj wsparcie na 67,00 pkt. w przypadku BOSSA USD cały czas funkcjonuje. I skłania do postawienia tezy, że rynek jest bliżej, niż dalej korekty, która pozwoli na odrobienie części strat przez amerykańską walutę.
Ale po kolei. O godz. 14:30 otrzymaliśmy paczkę danych, które przez chwile umocniły dolara. Deficyt handlowy USA wyniósł w sierpniu 38,8 mld USD wobec 38,64 mld USD po rewizji w lipcu – oczekiwania były na poziomie -39,5 mld USD, więc ogólnie odczyt nie był zły. Z kolei cotygodniowe bezrobocie wyniosło 350 tys. wobec 362 tys. przed tygodniem. Szacunki zakładały 340 tys., ale Departament Pracy poinformował, że nadal utrzymywały się problemy z przesyłem danych z Kalifornii (już 3 tydzień). Uwagę rynku skupiła na sobie jednak mniej znacząca (do tej pory) publikacja szacunkowych danych PMI za październik o godz. 14:58. Indeks spadł do 51,1 pkt. z 52,8 pkt., co wzbudziło obawy, że ostatni „goverment shutdown” mógł mieć większy, niż sądzono do tej pory negatywny wpływ na gospodarkę. W efekcie dolar dość wyraźnie stracił w ciągu kilku minut, a na rynku zaczęto plotkować, że FED w ogóle zdejmie na jakiś czas temat ograniczania QE3 z wokandy.
Warto jednak zadać sobie pytanie, czy skoro większość ekonomistów zgadza się z tym, że QE3 zacznie być ograniczany najwcześniej w marcu 2014 r., to czy temat nie jest już zdyskontowany w wycenie dolara i wpływ na zachowanie tej waluty, będą mieć inne, zewnętrzne czynniki.
Jutro w centrum kalendarza będą niemieckie dane Ifo za październik o godz. 10:00 (oczekuje się wzrostu indeksu do 108 pkt. ze 107,7 pkt.), a o godz. 10:30 wstępne PKB w Wielkiej Brytanii za III kwartał (szacunki zakładają wzrost o 0,8 proc. kw/kw i 1,5 proc. r/r). Słabsze dane automatycznie staną się pretekstem do spadków i , zwłaszcza, że wspomniany już BOSSA USD daje argumenty za korekcyjnym odreagowaniem dolara.
Analiza techniczna pokazuje jednak, że nadal czekamy na mocniejszy impuls. Po publikacji słabszego PMI rynek ustanowił nowy lokalny szczyt na 1,3825, ale mocnym oporem jest dopiero strefa 1,3830-40. Z kolei pierwsze ważne wsparcia to rejon 1,3740-45 i dalej strefa 1,3660-1,3710.
Marek Rogalski
Nota prawna: Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego.
Dodaj komentarz
Zachęcamy Cię do korzystania z komentarzy, wchodzenia w interakcje z użytkownikami, dzielenia się swoją perspektywą i zadawania pytań autorom i sobie nawzajem. By jednak zachować wysoki poziom dyskusji, który wszyscy cenimy i którego oczekujemy, prosimy mieć na uwadze następujące kryteria: