- Doniesienia o ataku na Ukrainę umacniały kurs dolara, jednak po godzinie 08:00 kursy walut redukują swoją zmienność
- Najsilniejszymi względem amerykańskiej waluty w czwartkowy poranek pozostają NZD i JPY, najsilniej tracą natomiast CAD oraz EUR
- Na Wall Street widać nieznacznie cofnięcie kontraktów futures, złoto natomiast trzyma się blisko tegorocznych szczytów
Kursy walut uspokajają się po azjatyckiej zmienności
Kurs dolara odbija nieznacznie w czwartek po tym, jak rosyjskie doniesienia o ostrzale moździerzowym na wschodzie Ukrainy wstrząsnęły rynkami i wysłały inwestorów ponownie do bezpiecznych przystani.
Wspierani przez Rosję rebelianci oskarżyli siły ukraińskie o ostrzeliwanie ich terytorium z pogwałceniem porozumień mających na celu zakończenie konfliktu w spornym Donbasie, podała agencja prasowa RIA. Doniesienie zostało jednak później zdementowane przez Ukrainę.
Rosja zgromadziła ponad 100 tys. żołnierzy w pobliżu granic Ukrainy, a Zachód zagroził Rosji nowymi sankcjami, jeśli ta zaatakuje.
Kurs euro spadał aż o 0,4%, ponieważ inwestorzy natychmiast dostrzegli ryzyko zaognienia konfliktu. Jednak zaprzeczenie Ukrainy i lokalizacja ataku na spornym terytorium uspokoiły sytuację i euro odrabia straty, kosztując obecnie 1,1366 dol.
Wrażliwy na ryzyko dolar australijski stracił aż 0,6%, jednak podobnie jak kurs euro po godzinie 08:00 wyzerował stratę i notowany jest obecnie po 0,7193 dol. Premiowany jest za to bezpieczny jen, który przyciąga inwestorów w obliczu awersji do ryzyka, rosnąc o 0,15%. Para USD/JPY notowana jest na poziomie 115,29.
– Widać wiele niepokoju. Nie jest jasne, czy jest to jakieś lokalne wydarzenie, czy coś, co może eskalować. W tej chwili nagłówki utrzymują rynki w lekkiej nerwowości – powiedział Moh Siong Sim, strateg Bank of Singapore
Rosyjski rubel, który jest najbardziej wrażliwy na perspektywę wojny w związku z grożącymi Rosji zachodnimi sankcjami, traci do dolara w tym momencie 0,9%. Za jednego dolara płaci się obecnie ponad 75 rubli.
Impas na wschodnim krańcu Europy jest jednym z najgłębszych kryzysów w stosunkach Wschód-Zachód od dziesięcioleci. W efekcie, bezpieczne papiery wartościowe zyskały na wartości, a kontrakty terminowe na amerykańskie akcje spadły wraz z nastrojami, choć brak jasności co do sytuacji powstrzymał większe ruchy.
Dla przykładu S&P 500 zamykał środową sesję na poziomie 4475,02 pkt. realizując skromny wzrost o 0,09, w czwartkowy poranek kontrakty terminowe osuwają się natomiast o 0,35% do poziomu 4454,75 pkt.
– Nastroje na Wall Street na koniec dnia były mieszane z przewagą niedźwiedzi. Wprawdzie S&P500 urósł o 0,09 proc., ale Dow Jones stracił 0,16 proc., a Nasdaq100 cofnął się o 0,11 proc. Przekłada się to na raczej negatywny sentyment w Azji. Japoński Nikkei225 oddaje 0,7 proc., a Hang Seng cofa się o 0,2 proc. – komentuje Maciej Madej z TMS Brokers.
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 168)
Dane z Japonii oraz Australii również wsparły kurs dolara
Dane ekonomiczne również wsparły dolara w czwartek, równoważąc pewne osłabienie z środy i czwartkowej nocy, gdy protokół z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej okazał się mniej jastrzębi niż niektórzy inwestorzy oczekiwali.
Dane pokazały, że w styczniu Japonia odnotowała największy od ośmiu lat deficyt handlowy w jednym miesiącu, co jest następstwem pogłębienia się luki handlowej w Europie w grudniu w związku ze wzrostem cen energii.
W nocy inwestorzy poznali również dane z australijskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia utrzymała się na niezmiennym poziomie 4,2%, liczba osób, które pozyskały pracę wzrosła w styczniu natomiast o 12,9 tys. w stosunku do prognozowanego spadku o 15 tys. etatów oraz w porównaniu do grudniowego silnego odczytu na poziomie 64,8 tys.
Oczekiwania co do stóp utrzymały kiwi i funta szterlinga na stałym poziomie. Oczekiwania co do marcowej podwyżki stóp trzymają funta szterlinga w ryzach, a ten utrzymuj się na poziomie 1,3580 dol.
Dolar nowozelandzki pozostaje bez zmian na poziomie 0,6685 dol. po osiągnięciu tygodniowego maksimum 0,6703. Podwyżka stóp o 25 punktów bazowych (pb) w Nowej Zelandii jest w pełni wyceniona na przyszły tydzień, a handel swapami wskazuje na większą niż jedna na cztery szansę na podwyżkę o 50 pb.
W czwartek, przemówienia prezesa Banku Hiszpanii Pablo Hernández de Cos i głównego ekonomisty Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Philipa Lane’a, będą uważnie obserwowane w celu uzyskania wskazówek na temat przyszłych planów banku centralnego.
Prezes Banku Rezerwy Federalnej w St. Louis James Bullard przemawia o 17:00 czasu polskiego, a amerykańskie wnioski o zasiłek dla bezrobotnych i sondaż produkcji Philadelphia Fed mogą mieć wpływ na zwiększoną zmienność dolara.