Para EURUSD spadła do poziomów poniżej 1.05, co oznacza, że dolar jest najmocniejszy w stosunku do euro od grudnia poprzedniego roku. W przypadku złotego sytuacja wygląda nieco inaczej i para USDPLN wciąż znajduje się najwyżej od marca, choć pod względem wartości, w grudniu zeszłego roku USDPLN był niżej. Czy coś jest w stanie obecnie powstrzymać amerykańskiego dolara. Czy jest jeszcze szansa przynajmniej na mały kryzys?
Wiele rzeczy w Stanach Zjednoczonych nie wygląda zbyt dobrze – kryzys zadłużenia studentów, strajki jednej z większych gałęzi przemysłu – sektora samochodowego czy ogromny wzrost rentowności powodujący znaczny wzrost kosztu gigantycznego zadłużenia amerykańskiego gospodarki. Bloomberg Economics wciąż przewiduje recesję gospodarczą w USA, choć widać również oznaki ożywienia. Indeks ISM dla przemysłu odbił dosyć mocno za wrzesień do poziomu 49 punktów, niewiele poniżej granicy ekspansji. Wydaje się, że amerykańscy przedsiębiorcy są już za punktem zwrotnym. Z drugiej strony wciąż pozostaje spora niepewność dotyczącą usług. Bloomberg wskazuje tutaj, że usługi były pobudzone przez okres wakacyjny czy trasy koncertowe największych gwiazd, jak np. Taylor Swift. W tym miejscu Bloomberg Economics wskazuje, że tak jak kończą się trasy koncertowe, tak może kończyć się dobra passa amerykańskiej gospodarki.
Pytanie jak może odpowiedzieć na to Fed. Wczoraj na spotkaniu z małym biznesem, Powell oraz Harker wskazywali, że bazowym scenariuszem jest miękkie lądowanie dla amerykańskiej gospodarki oraz utrzymanie mocnego rynku pracy. Z drugiej strony mocny rynek pracy kłóci się z osiągnięciem celu inflacyjnego w jak najszybszym czasie. Dla gospodarki najlepiej byłoby, aby Fed już nie podnosił stóp procentowych. Stany Zjednoczone i tak w najlepszym stopniu zdusiły inflację, a jednocześnie są ważnym motorem napędowym dla całego świata. Jeśli Fed przesadzi z podwyżkami, cały świat może to dosyć poważnie odczuć. Z drugiej strony, nawet jeśli pojawi się kryzys, amerykański dolar będzie się miał dobrze. Na ten moment para EURUSD spadła poniżej poziomu 1,05 i dolar jest najmocniejszy od grudnia zeszłego roku. USDPLN jest z kolei najwyżej od marca, ale w grudniu zeszłego roku poziomy na USDPLN były niższe, a ryzyko dalszego osłabienia złotego wobec nadchodzącej decyzji RPP są dosyć spore.
Przed godziną 10:00 za dolara musieliśmy płacić 4,4042 zł, za euro 4,6136 zł, za franka 4,7833 zł, za funta 5,3150 zł.