Sezon wyników za II kwartał rozpoczyna się dzisiaj, a jako pierwsze swoje raporty przedstawią globalne banki inwestycyjne. Ich wyniki mogą nadać ton zarówno nastrojom inwestorów, jak i temu, czy firmy będą w stanie osiągnąć zyski w obecnym, jeszcze nie sprawdzonym środowisku.
Zaufanie rynku, jak również szerszy pogląd na ożywienie gospodarcze wahają się, wahając się między tym, czy inflacja będzie przejściowa czy trwała, jak również w związku z obawami o ponowny wzrost liczby przypadków COVID na całym świecie, jako że wariant Delta kontynuuje swoją wysoce zaraźliwą passę.
To z kolei kieruje uwagę bezpośrednio na zyski banków, ponieważ rentowność może być wskaźnikiem wyprzedzającym dla inflacji. Losy kredytodawców są ściśle związane z tym, ile odsetek mogą pobierać, w oparciu o własne stopy Rezerwy Federalnej.
Fundamentalnie rzecz biorąc, banki miały dobry rok. Są bogate w gotówkę dzięki rekordowym poziomom depozytów podczas blokad spowodowanych pandemią. Dzięki temu główni amerykańscy kredytodawcy bez problemu przeszli rządowe testy warunków skrajnych, co pozwoliło wielu z nich na zwiększenie dywidend i rozpoczęcie skupu akcji własnych.
Choć oczekuje się, że sektor finansowy odbije się od dna, Citigroup (NYSE:C) pozostaje w tyle za swoimi kolegami. Czwarty co do wielkości bank w kraju ogłosi wyniki w środę, 14 lipca, przed dzwonkiem. Konsensus oczekuje, że instytucja finansowa przedłużyła spiralę spadków w swojej działalności konsumenckiej.
Megabank już teraz nie radzi sobie z sektorem (wzrost zaledwie o 11%), podczas gdy Financial Select Sector SPDR® Fund (NYSE:XLF}
), ETF będący wskaźnikiem szerszego sektora finansowego, w tym samym okresie wzrósł ponad dwukrotnie (24,5%).
Inwestorzy są już ostrożni w stosunku do Citi. Jest to jedyny duży bank spośród sześciu w swojej kategorii, który nie podniósł dywidendy po stress testach Fed. Ponadto, bank przyznał, że jego rezerwa kapitałowa wzrośnie w tym roku, co czyni jakiekolwiek zwiększenie wypłaty jeszcze mniej prawdopodobnym.
Po zachowaniu się kursu akcji, inwestorzy wydają się oczekiwać rozczarowania.
Po pierwsze, kurs spadł poniżej linii trendu wzrostowego biegnącej od październikowego minimum. Cena próbowała wspiąć się z powrotem ponad tę linię, ale nie udało jej się to.
Co gorsza, cena następnie spadła poniżej poprzedniego niżu, ujawniając brak integralności struktury trendu. Próba rajdu, która nastąpiła, szybko się rozmyła, po czym osiągnęła szczyt nie tylko poniżej poprzedniego szczytu, ale nawet poniżej poprzedniego, by następnie znaleźć się na kolejnym niższym poziomie.
Ta dynamika uformowała nie tylko zwykły szczyt H&S, ale taki, który był opadający - demonstrując głęboką strukturalną słabość. Dzieje się tak, kiedy byki są tak zmęczone, że nie są w stanie nawet uformować prawego ramienia symetrycznego do lewego, pozwalając na rozwinięcie się spadkowej formacji.
Zauważ, że wczorajsza cena została zatrzymana przez dolne ograniczenie lewego ramienia, które znajdowało się dokładnie na wyżu z 14 stycznia, ujawniając techniczny punkt nacisku. Którakolwiek z sił - podaż czy popyt - zakończy się zajęciem tej linii, prawdopodobnie zdominuje bitwę. Rzut oka na wolumen łatwo ujawnia, gdzie znajduje się siła, wśród sprzedających w czerwone dni.
W międzyczasie cena przebiła zarówno 50- jak i 100-DMA. 50-DMA już wygięła się w dół, grożąc przecięciem 100-DMA w pokazie słabości. 200-DMA wznosi się, aby wesprzeć linię szyi, która prawdopodobnie będzie ostatnim testem przed osiągnięciem przez cenę szczytu.
Szersze spojrzenie jest jeszcze bardziej sugestywne:
Taki widok pozwala łatwo zrozumieć, dlaczego cena spadła z majowego szczytu 80 dol. Cena osiągnęła szczyt swojego kanału wzrostowego od dołka z 2020 roku. Była to dobra passa w ramach węższego (zielonego) kanału wzrostowego od październikowego niżu, który był widoczny na wykresie dziennym.
Jednakże, realizacja zysków zmniejszyła popyt i zwiększyła podaż, spychając cenę poniżej jej szybciej rosnącego kanału, a teraz ustawiając ją na kursie powrotnym do jej średniej technicznej, czyli do dna szerszego, wolniej rosnącego (pomarańczowego) kanału od dołka z 2020 roku.
Ta dynamika, w której ceny rosną wraz z rosnącym popytem, a następnie spadają, gdy popyt słabnie i podaż przejmuje kontrolę po realizacji zysków, jest tym, co tworzy kanał wzrostowy. Zatem, jeśli H&S zakończy się przełamaniem dołem, będzie to stanowiło krótko- i średnioterminowy trend spadkowy. Długoterminowo jednak, trend ten pozostaje wzrostowy.
Strategie handlowe
Ostrożni inwestorzy powinni poczekać, aż cena spadnie i ponownie przetestuje długoterminowy kanał wzrostowy lub alternatywnie, przebije się powyżej niego w przypadku wybicia H&S - zanim zaryzykują długą pozycję.
Umiarkowani inwestorzy mogliby zawierać transakcje krótkie po zdecydowanym przebiciu szczytu H&S.
Agresywni traderzy mogliby shortować do woli, licząc na niedźwiedzi proporzec, w kierunku którego cena wykonuje teraz ruch powrotny, pod warunkiem, że działają zgodnie z planem, który uzasadnia ryzyko. Oto przykład:
Przykład
- Wejście: $69
- Stop-Loss: $72
- Ryzyko:: $3
- Cena docelowa: $60
- Zysk: $9
- Stosunek ryzyka do zysku: 1:3