📈 Na poważnie bierzesz się za inwestowanie w 2025 roku? Zrób pierwszy krok dzięki 50% zniżce na InvestingProSkorzystaj z oferty

Czy za dolara będziemy płacić więcej niż za euro?

Opublikowano 02.01.2025, 20:46
EUR/USD
-
GBP/USD
-
USD/JPY
-
AUD/USD
-
NZD/USD
-
USD/PLN
-
EUR/PLN
-
XTB
-
W ciągu miesiąca najważniejsza para walutowa świata uległa osłabieniu o 2%. Czy polityka monetarna banków centralnych oraz różnice w sile gospodarek spowodują spadek EURUSD poniżej parytetu? Czy będziemy płacić w Polsce za dolara więcej niż za euro?

Jastrzębi zwrot ze strony Rezerwy Federalnej doprowadził do wyraźnego umocnienia dolara, który kontynuuje swoją szarżę praktycznie na każdym polu. Z drugiej strony mamy problemy wielu gospodarek na świecie, w tym oczywiście strefy euro, która stoi przed dylematem związanym z mocnym spowolnieniem, polityką D.Trumpa, ale wciąż dużym ryzykiem odbicia inflacji.

- Fed zachował się tak, jak się spodziewano, ale mamy najnowsze prognozy ekonomiczne, z których wynika, że gospodarce USA będziemy mieli w 2025 r. nadal solidny wzrost powyżej 2%, niższą stopę bezrobocia i inflację na poziomie 2% - mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB (WA:XTB). - Stąd podwyższone oczekiwania członków Fed dotyczące inflacji sprowadzające się do tylko dwóch obniżek stóp procentowym w 2025 r. i jednej bądź dwóch obniżek w kolejnym roku.

Co więcej, jeśli dane będą wypadać zgodnie z prognozami, to stopy nie będą obniżane do połowy roku. Jeśli jednak polityka Trumpa wpłynie na podwyższenie inflacji, a są oczywiście do tego mocne przesłanki, to Rezerwa Federalna może już stóp procentowych nie obniżyć, czyli Fed ograniczy się po trzech obniżkach stóp wprowadzonych w 2024 r.

Podobne sytuacje mieliśmy 1996, 1998 czy 2019 roku. Fed zakończył wtedy cykle obniżek, ale jednocześnie nie doprowadził do większych problemów na rynkach finansowych. Teraz gospodarka USA jest mocna i najprawdopodobniej może w dalszym ciągu rozwijać się na podobnym poziomie, nieco powyżej 2% bez dalszych obniżek stóp procentowych. Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku strefy euro.

Patrząc na strefę euro, kwartalny wzrost w ujęciu rocznym powyżej 1% ostatni raz miał miejsce w II i III kwartale 2021 r. i wynikał tylko i wyłącznie z niskiej bazy z 2020 r., kiedy mieliśmy największy atak pandemii. Przedłużając tę historię, ostatni raz wzrost powyżej 1% w kwartale mieliśmy w 2006 roku. Oczywiście jeżeli popatrzymy sobie na perspektywę całego roku, to wzrost nie wygląda tak źle. Niemniej wciąż jest to słabsza postawa, niż ma to miejsce w przypadku Stanów Zjednoczonych.
Strefa euro stoi przed ryzykiem wprowadzenia ceł handlowych przez D.Trumpa i ponownego uderzenia w europejski przemysł. Jednym ze sposobów na uratowanie sytuacji jest szybsza obniżka stóp procentowych, choć oczywiście ryzykiem jest powrót inflacji. Z drugiej strony potencjalnie jest szansa na obniżki cen paliw w przyszłym roku, co utrzyma inflację w ryzach.

Jeśli EURUSD faktycznie spadnie do parytetu, podniesie to konkurencyjność europejskiej gospodarki na tle międzynarodowym. Czy w takim razie parytet na EURUSD jest czymś złym? Biorąc pod uwagę obecne problemy na Starym Kontynencie, może okazać się, że dalszy spadek kursu może być nawet czymś pożądanym. Z drugiej strony do tego poziomu nie brakuje w zasadzie zbyt wiele. EURUSD notowany jest już poniżej poziomu 1,0400.

- Istnieją silne przesłanki ku temu, że para EURUSD spadnie ponownie poniżej parytetu, a mieliśmy taką sytuację w 2022 r., a wówczas za dolara płaciliśmy 5 zł, a za euro 4,95 zł – komentuje ekspert XTB. – Tak wysokich poziomów raczej nie powinniśmy się spodziewać, ale jest duże prawdopodobieństwo, że dolar będzie droższy w Polsce niż euro.

Liderem wzrostów na rynku FX jest dolar amerykański, a drugą walutą o najwyższej, nominalnej stopie zwrotu względem innych głównych walut  jest funt brytyjski. Mimo trwającego cyklu obniżek stóp procentowych w Wielkiej Brytanii, retoryka Banku Anglii zwraca się ku bardziej zachowawczej dynamice luzowania polityki monetarnej, co funtowi pomaga w średnim terminie. Gdyby nie wcześniej wspomniana reakcja na wybory w USA, to właśnie GBP miałby szansę sięgnąć pozycji lidera nominalnej stopy zwrotu w 2024 roku (para GBPUSD straciła w tym roku blisko 0,5%). 

Po drugiej stronie zestawienia mamy waluty Antypodów oraz jena japońskiego. Waluta Japonii dokonała nagłego zwrotu, po tym jak wstępne decyzje o zdeterminowanym podwyższaniu stóp procentowych przerodziły się w okres czekania i jedynie analizowania dostępnych na rynku danych. W krótkim terminie perspektywy dla JPY nie wydają się zbyt dobre, a para USDJPY zyskała w 2024 r. blisko 10%.

Sytuacja techniczna względem dolara australijskiego oraz dolara nowozelandzkiego wygląda bardzo podobnie do tej widocznej w przypadku funta. Wpływ wyborów w USA przewyższył wpływ zachowawczej polityki RBA i zepchnął AUD na najniższe poziomy obserwowane od października 2022 roku (para AUDUSD straciła w tym roku blisko 8.5%). W przypadku NZD skala spadku od września jest większa i to wraz z kilkoma obniżkami stóp RBNZ ugruntowało pozycję niechlubnego lidera spadków wśród walut państw wysokorozwiniętych (para NZDUSD straciła w tym roku blisko 11%). 

Wydaje się, że skala potencjalnych wzrostów dolara amerykańskiego nie powinna być już tak duża jak w 2024 r. Rynek jastrzębie nastawienie Fed zdążył już wycenić. Waluty Antypodów oraz jen mogą jednać dalej tracić, co związek ma ze spodziewanymi dalszymi obniżkami stóp w Nowej Zelandii oraz rozpoczęciem tego procesu w Australii. Nieco lepsze nastroje mamy szansę natomiast zobaczyć na rynkach powiązanych z polskim złotym, gdzie jeszcze przez dłuższy czas utrzymywane mogą być relatywnie wysokie stopy procentowe (para USDPLN zyskała w 2024 r. blisko 4,2%).

- Perspektywy są takie, że złoty osłabi się wobec dolara, ale tylko nieznacznie wobec euro, a sytuacja złotego na tle innych walut nie powinna być zła. Słabość czeskiej korony i węgierskiego forinta jest zdecydowanie mocniejsza w porównaniu do złotego, co spowodowane jest tym, że to sytuacja polskiej gospodarki jest lepsza, a w obu tych krajach doszło już do obniżek stóp procentowych w 2024 r., gdy RPP nie zdecydowała się na obniżki i istnieje duże prawdopodobieństwo, że w tym roku stóp też nie obniży – ocenia M.Stajniak z XTB. – Złoty powinien więc być silniejszy względem innych walut rynków wschodzących. Przewiduję, że w pierwszych miesiącach roku dolar nie powinien być droższy niż 4,15-4,25 zł. Natomiast na kursie EURPLN powinniśmy mieć stabilizację.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.