Co dalej z koniunkturą?

Opublikowano 24.03.2025, 08:59

Ten rok jest jak do tej pory bardzo udany dla europejskich rynków. To czego potencjalnie najbardziej obawiali się inwestorzy – ochłodzenie stosunków z USA, postrzegane jest teraz jako pokoleniowa szansa. Korzyści ze zmiany polityki gospodarczej są jednak długofalowe, a przed nami potencjalne wstrząsy związane z polityką celną. Czy uda się przejść przez ten okres bez szwanku?

Twarda, wręcz cyniczna postawa Waszyngtonu w negocjacjach z Moskwą wywołała szok i oburzenie w europejskich stolicach. Jednak na rynkach nie tylko nie widzieliśmy paniki, ale nadzieję, przechodzącą ostatnio w euforię. Związane jest to ze zmianą podejścia Brukseli do wydatków na obronność, a wzmocnione zmianą konstytucji w Niemczech, mającą uruchomić inwestycje idące w setki miliardów euro. O ile unijne programy mogą budzić pewien zdrowy sceptycyzm, zmiana podejścia Berlina jest tym, do czego wielu ekonomistów nawoływało od lat. Oszczędne i rozsądne Niemcy generowały chroniczną nadwyżkę z krajami południa, kreując wewnętrzne napięcia w strefie euro i hamując jej wzrost. Teraz, nowa fala popytu powinna pomóc w ożywieniu całej strefy i potencjalnie też zamortyzować spadek eksportu do USA. Efekt to marsz europejskich indeksów na historyczne maksima i wyraźne odsunięcie się pary EURUSD od okolic parytetu.

Rynki zawsze starają się patrzeć do przodu, stąd taka dawka optymizmu, szczególnie na tle łapiących ostatnio zadyszkę rynków amerykańskich, którym zdaje się coraz bardziej szkodzić niepewność gospodarcza. Jednak zmiany te niewiele wniosą w najbliższym czasie i tu pojawia się pytanie, czy Europie uda się przejść okres handlowych turbulencji bez otarcia się o recesję. Europejska gospodarka od miesięcy nie wygląda najlepiej, ale na moment obecny nie doszło do recesji. Wskazania koniunktury z jednej strony pokazały słabnący sektor usług (który trzymał się solidnie i tak zadziwiająco długo) i normalnie mógłby być to przysłowiowy gwóźdź do trumny, jednak w tym samym czasie obserwujemy poprawę koniunktury w przemyśle, której przewodzą Niemcy. Jeśli oznacza to przejście przez najtrudniejszy moment cyklu zapasów Europa może doczekać pierwszych efektów nowych programów wydatkowych. Naturalnie nadal rynki będą przyglądać się rozgrywkom celnym, które mogą tu sporo namieszać. Temat jest jak najbardziej aktualny, gdyż wyższe cła mają wejść od 2 kwietnia.

O europejskiej koniunkturze piszę nie bez powodu akurat dziś, gdyż przed nami publikacje wstępnych indeksów PMI, które pokażą nam punkt wyjścia przed tą handlową batalią. Publikacje w Azji były bardzo niejednoznaczne z silnym odbiciem australijskich indeksów i jednocześnie mocnym spadkiem japońskich. Rynki jednak większą uwagę zwrócą publikacje danych z Francji (9:15), Niemiec (9:30), Wielkiej Brytanii (10:30) i USA (14:45).  

Poniedziałek zaczynamy w umiarkowanie optymistycznych nastrojach. Złoty zyskuje zarówno wobec euro jak i dolara. O 8:25 euro kosztuje 4,19 złotego, dolar 3,86 złotego, frank 4,38 złotego, zaś funt 5 złotych.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.