Najsilniejszy od 23 lutego 2000 jednosesyjny wzrost wartości WIG-Telekomunikacja na czwartkowej sesji (+9,3 proc.) spowodował powszechne zainteresowanie sytuacją w sektorze (w przeszłości jeszcze tylko 2 września 1998 indeks rósł mocniej). Branży telekomunikacyjnej generalnie nie należało dotykać przez minione 19 lat o czym świadczy wykres względnej siły WIG-Telekomunikacja do WIG-u. Pół roku temu wykres ten osiągnął dno aż 15 raz niższe od szczytu względnej siły z marca 2000 roku.
Tak samo zresztą wyglądała przez minione 19 lat sytuacja na świecie:
… i w Europie:
Ten ostatni wykres jest o tyle ciekawy, że pokazuje powrót względnej siły sektora telekomunikacyjnego do punktu wyjścia sprzed super-hossy z lat 90-tych, czyli do sytuacji sprzed 1992 roku.
Na czwartkowy wzrost polskiego indeksu złożyły się skoki cen jego trzech głównych składowych:
W rezultacie tych wzrostów te 3 spółki stały się nagle najmocniejszymi w okresie minionego roku składowymi WIG-u 20.
Po wytłumaczenie przyczyny tego renesansu najsłabszego chyba w okresie minionych 19 lat sektora należy kierować się do analityków wyspecjalizowanych w jego badaniu. Najbardziej bezpośrednie wyjaśnienie, to podwyżka abonamentu przez Orange (WA:OPL) i Play. Gdyby było ono poprawne, to nie mielibyśmy to do czynienia z jakimś kluczowym przełomem.
Z drugiej strony świat i Polska przygotowują się do kolejnej rewolucji w telekomunikacji czyli wprowadzenia standardu 5G, który umożliwi kolejny skokowy wzrost prędkości transmisji danych. Najciekawszym chyba aspektem tej rewolucji ma być kres rozpoczętej ponad pokolenie temu słodkiej ery komputerów osobistych:
„Co jeszcze się zmieni? ? Zdaniem ZTE już dziś wiele firm i użytkowników korzysta z usług „w chmurze”, gdzie dane nie są przechowywane lokalnie, tylko na zdalnych serwerach. Podobnie będzie w przypadku telefonów. Przestaniemy się zastanawiać jak dużą pamięć wewnętrzną ma nasz smartfon, bo zwyczajnie nie będziemy w stanie rozróżnić czy dane są w pamięci lokalnej czy w chmurze. Wszystkie dane będziemy przechowywali zdalnie, mając do nich dostęp z każdego miejsca na świecie i z każdego urządzenia.
– Przechowywanie danych to jedno, jednak nietrudno sobie wyobrazić moment, w którym pojęcie „zainstalować aplikację” całkowicie zniknie z naszego słownika. Ogromna przepustowość projektowanych przez nas sieci 5G pozwoli na to, aby aplikacja była jedynie ikoną na ekranie, bez potrzeby fizycznego jej zainstalowania. Wszystko, czego potrzebujemy do pracy i zabawy będzie znajdowało się na zewnętrznych serwerach, a dzięki transferom rzędu 1 Gb/s zyskamy do nich natychmiastowy, błyskawiczny dostęp – tłumaczy Adam Getka, Product Menager w ZTE Polska.”
W takiej wizji branża IT niebawem przekształci się w coś przypominającego współczesną energetykę z ogromnymi molochami obsługującymi chmury danych i transmisji z nich i do nich, a tradycyjne komputery osobiste i współczesne smartfony staną się równie archaiczne jak piece kaflowe.
Z trzeciej strony pojawiły się spekulacje, że sprawa może mieć też jakiś aspekt polityczny.
Sam wykres WIG-Telekomunikacja wygląda całkiem ładnie z potencjalnym 16-letnim (cykl inwestycji infrastrukturalnych czyli cykl Kuznetsa?) podwójnym dnem i wyjściem górą z 6-letniej formacji klina spadkowego.
Zachowanie globalnego i europejskiego indeksu sektorowego na razie nie potwierdza jakiegoś kluczowego przełomu:
… chociaż oczywiście te wielkie 19-letnie formacje wachlarza wyglądają obiecująco.
Dlatego osobiście obstawiałbym odbicie się cen akcji tych 3 spółek od zaznaczonych na wcześniejszych wykresach poziomów oporu. Gdyby się tak rzeczywiście stało, to dostalibyśmy być może kilka miesięcy czasu na zastanowieniem się nad długoterminowymi perspektywami sektora telekomunikacyjnego na świecie.
Podsumowanie: sektor telekomunikacyjny stał się niespodziewanie najmocniejszym na GPW, więc warto zacząć uważnie śledzić dalszy rozwój wydarzeń w tym segmencie gospodarki zastanawiając się nad możliwością zbliżania się go do jakiegoś pokoleniowego przełomu. Osobiście zakładam, że na krótką metę ceny akcji głównych spółek z sektora odbiją się od poziomów opory wyznaczonych przez ubiegłoroczne maksima, co da trochę więcej czasu na rozważania na temat długoterminowych perspektyw sektora.