Warszawa, 10.01.2023 (ISBnews) - Pracownicy niektórych spółek wydobywczych mają już zapewnione podwyżki na poziomie przekraczającym inflację. Załogi pozostałych firm walczą o wzrost wynagrodzeń sięgający nawet 25%, podał Business Insider Polska.
Szefowie działających w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW (WA:JSW)) organizacji związkowych zażądali 25-procentowej podwyżki płac dla załogi od 1 stycznia 2023 r.
"Podwyżki wynagrodzenia nie są naszą fanaberią, ale koniecznością w dzisiejszych trudnych czasach. Na zamrożenie kosztów pracy przez zarząd JSW nie będzie naszej zgody, a odpowiedzią będzie wszczęcie procedury sporu zbiorowego z groźbą strajku włącznie" - napisali związkowcy na oficjalnej stronie górniczej Solidarności, jak podał portal.
O sprawę Business Insider zapytał zarząd jastrzębskiej spółki, ale na tym etapie nie komentuje on żądań związkowców. Nie ma też jeszcze ustalonego terminu spotkania ze związkowcami.
"Przewiduję, że krakowskim targiem związkowcom z JSW uda się przeforsować nieco ponad 10% podwyżki płac na ten rok. To kosztowałoby JSW nieco ponad pół miliarda złotych" - powiedział portalowi analityk Erste Securities Jakub Szkopek.
"Swoje żądania przedstawili także związkowcy Lubelskiego Węgla Bogdanka (WA:LWBP). Tu już toczą się rozmowy, a wyznacznikiem dla załogi jest wskaźnik inflacji. W grudniu 2022 r. sięgnął on 16,6%. Jak dotąd nie udało się porozumieć w tej sprawie z zarządem spółki. Z relacji związkowców wynika, że przedstawiona przez władze Bogdanki propozycja wzrostu płac była 'zbyt odległa od oczekiwań strony społecznej'. 10 stycznia w kopalni zaplanowano spotkanie związkowców z załogą" - czytamy dalej w artykule.
Jak zaznacza Business Insider, wzrostu wynagrodzeń są już pewni pracownicy firm objętych umową społeczną z polskim rządem. Chodzi o Polską Grupę Górniczą, Tauron (WA:TPE) Wydobycie i Węglokoks Kraj. Podpisany w minionym roku aneks do umowy społecznej zakłada podwyżki w 2023 r. na poziomie przekraczającym o jeden punkt procentowy wskaźnik średniorocznej inflacji.
"Podwyżki mamy zapewnione. Czekamy tylko na ogłoszenie przez GUS średniorocznej inflacji. Kwestią sporną pozostaje kwota bazowa, od której naliczany będzie wzrost płac. Oczekujemy, że włączone zostaną do niej wszystkie dodatki inflacyjne, jakie zostały wypłacone w minionym roku, ale na ten temat rozmowy dopiero się odbędą" - wyjaśnił w rozmowie z portalem Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności, związany z PGG.
W tym roku żądania związków zawodowych zbiegły się z dobrą koniunkturą na rynku węgla - w ub. roku popyt na węgiel był ogromny, a ceny mocno rosły, zwraca też uwagę Business Insider.
(ISBnews)