(PAP) Piątkowa sesja na Wall Street przyniosła wzrosty głównych indeksów po serii mieszanych danych z gospodarki USA. W centrum uwagi pozostaje rynek ropy naftowej oraz spekulacje na temat przyszłości polityki monetarnej banków centralnych.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 1,18 proc., do 17.524,90 pkt.
S&P 500 zyskał 1,34 proc. i wyniósł 2.019,41 pkt.
Nasdaq Comp. wzrósł o 1,39 proc. i wyniósł 4.634,38 pkt.
Indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan, znalazł się w styczniu na najwyższym poziomie od 2004 r. i wyniósł 98,2 pkt. Analitycy spodziewali się w styczniu wskaźnika na poziomie 94,1 pkt.
Produkcja przemysłowa w USA w grudniu 2014 r. spadła o 0,1 proc. mdm. Analitycy spodziewali się właśnie spadku produkcji przemysłowej o 0,1 proc. mdm. W listopadzie wskaźnik wzrósł o 1,3 proc.
Ceny konsumpcyjne w USA spadły w grudniu o 0,4 proc. mdm. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, pozostała bez zmian mdm w grudniu. Analitycy spodziewali się, że wskaźnik CPI wyniesie -0,4 proc. mdm oraz CPI bazowy wyniesie plus 0,1 proc. mdm.
Spadek cen konsumpcyjnych w USA w grudniu jest najsilniejszy od sześciu lat i odzwierciedla mocne zniżki cen paliw w tym miesiącu. Inflacja w USA pozostaje wyraźnie poniżej celu Fed, co może powstrzymywać bank centralny USA przed zacieśnianiem polityki monetarnej w najbliższym czasie.
Indeks S&P 500 zakończył spadkami pięć poprzednich sesji. W czwartek indeks po raz pierwszy od miesiąca zszedł poniżej poziomu 2000 pkt.
„Rynek akcji podążał przez cały tydzień krok w krok za spadającymi cenami ropy naftowej. Wydarzenia na rynku surowcowym mogą dalej wpływać na zachowanie się indeksów giełdowych. Taka sytuacja może się utrzymywać aż do posiedzenia EBC w przyszłym tygodniu” – ocenił Matt Miller, strateg inwestycyjny w Miller Tabak & Co.
W przyszły czwartek zaplanowane jest posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Rynek zakłada, ze po jego zakończeniu bank może ogłosić rozpoczęcie skupu obligacji rządowych w celu wsparcia borykającej się z inflacją gospodarki stefy euro.
W centrum uwagi pozostawał w piątek rynek walutowy, po tym jak w czwartek szwajcarski bank centralny zrezygnował z utrzymywania sztywnego kursu walutowego. Po silnym umocnieniu w czwartek, kurs EUR/CHF ustabilizował się nieco w piątek i oscylował w pobliżu parytetu.
„Najbardziej w decyzji szwajcarskiego banku centralnego szokuje to, że jeszcze w ubiegłym tygodniu SNB deklarował, że jest bardzo zdeterminowany, aby utrzymywać kurs wymiany franka do euro na poziomie 1,2” – ocenił Jim Reid, analityk Deutsche Banku.
„Jeśli SNB może tak dramatycznie zmienić swoje nastawianie, istnieje możliwość, że inne banki centralne też to mogą zrobić, a to stanowi ryzyko dla światowego systemu finansowego” – dodał.
Wyniki finansowe przed sesją podał bank Goldman Sachs. Spółka zanotowała w czwartym kwartale zysk na akcję w wysokości 4,38 USD. Analitycy ankietowani przez Thomson Reuters spodziewali się mniejszego zysku, 4,32 USD na akcję. Lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne nie pomogły Goldman Sachs, którego akcje traciły w trakcie sesji.
Lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne pokazał PNC Financial Services Group.