(PAP) W Europie DJ Euro Stoxx 50 spada o 0,14 proc. do 3.158,56 pkt.
FTSE 100 zyskuje 0,02 proc. CAC 40 zwyżkuje o 0,09 proc., a DAX jest na minusie o 0,12 proc.
Inwestorzy czekają na dane z USA. O 14.30 zostanie podana informacja o rozpoczętych nowych budowach i wydanych pozwoleniach na budowę w IV, a przed 16.00 wskaźnik zaufania konsumentów opracowany przez Uniwersytet Michigan za V.
W piątek na giełdach w Europie zyskują akcje m.in: Iliad (PARIS:ILD) (5,4 proc.), Bouygues (PARIS:BOUY) SA (4,8), UnipolSai SpA (2,8), Banco Popolare (MILAN:BAPO) (2,4), Britvic (LONDON:BVIC) (2,1), Banca Monte dei Paschi di Sien (1,9 proc.), Thomas Cook Group PLC (1,9), Mediobanca SpA (1,8), Dixons Retail PLC (1,8) i Unione di Banche Italiane SCpA (1,7).
Gracze wyprzedają walory m.in. Banco Espirito Santo SA (LISBON:BES) (-6,6 proc.),PSI Telecommunications (-5,0), Intertek Testing Services (LONDON:ITRK) (-3,9), Suedzucker AG (-2,7), Sky Deutschland AG (-2,3), Inmarsat PLC (-2,2) i Fresnillo (-1,4).
Kurs euro rośnie o 0,03 proc. do 1,3714 USD.
Tymczasem Zachód wzywa Moskwę do powstrzymania działań, które mogłyby zakłócić ukraińskie wybory prezydenckie 25 maja, i grozi zaostrzeniem sankcji. Rosja z kolei zapowiada na ten dzień kulminację ćwiczeń lotniczych w pobliżu ukraińskiej granicy.
Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague powiedział w czwartek, że ministrowie spraw zagranicznych państw zachodnich nalegają na Rosję, by powstrzymała wszelkie działania, które mogłyby przeszkodzić w pokojowym przebiegu wyborów na Ukrainie.
Dodał, że szefowie MSZ są zgodni, iż działania Rosji przed ukraińskimi wyborami wpłyną na to, czy Zachód uchwali wobec niej kolejne sankcje.
Wysoki rangą przedstawiciel Departamentu Stanu USA oświadczył tego dnia, że USA i ich europejscy sojusznicy wyrazili poparcie dla objęcia Rosji sankcjami sektorowymi, jeśli będzie usiłowała zakłócić wybory prezydenckie na Ukrainie.
MSZ w Kijowie przypomniało, że Rosja dokonała agresji na Ukrainę, zajmując należący do niej Krym, i oceniło, że jej obecne działania „są kolejną prowokacją i nieukrywaną próbą doprowadzenia do wzrostu napięcia na granicach z Ukrainą oraz w całym regionie”.
Szef ukraińskiego MSZ Andrij Deszczyca oświadczył, że Ukraina nie jest w stanie powstrzymać agresji Rosji bez pomocy Zachodu. „Naszym poważnym problemem jest zagrożenie zewnętrzne i destabilizacja we wschodnich obwodach Ukrainy” – powiedział podczas międzynarodowej konferencji „Nowa polityka europejska: od słów do czynów” w Kijowie.