Warszawa, 24.10.2022 (ISBnews) - Pomimo oczekiwanego spowolnienia gospodarczego (a w niektórych regionach świata - recesji) popyt na ropę pozostanie w przyszłym roku silny, szczególnie jeśli Chiny poluzują ograniczenia covidowe; jednocześnie podaż ograniczają sankcje na Rosję oraz decyzje OPEC - wszystkie te czynniki skłaniają do oczekiwania wyższych cen, ocenia w rozmowie z ISBnews zarządzający funduszami Skarbiec Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych (TFI) Adam Czorniej.
"Dwa tygodnie temu OPEC zdecydował o redukcji wydobycia o 2 mln baryłek. Było to potężnym zaskoczeniem dla rynku, ponieważ nic tego nie zapowiadało. Spowodowało to wzrost cen ropy naftowej. Obecnie ceny ropy oscylują wokół 100 USD i prawdopodobnie będą jeszcze wyższe. Popyt fizyczny zgłaszany na surowiec jest odporny na spowolnienie i cały czas charakteryzuje się tendencją wzrastającą. Pomimo tego, że w przyszłym roku oczekiwane jest spowolnienie, spodziewamy się, że popyt na rynku ropy będzie wyższy r/r" - powiedział Czorniej w rozmowie z ISBnews.
Zwrócił uwagę, że w tej chwili recesja tak naprawdę nie jest wyceniana przez rynki. Mówi się o perspektywie recesji w Europie Zachodniej, ale na razie nie oczekuje się, że USA wejdą w recesję, także w innych częściach świata nie jest to bazowy scenariusz na przyszły rok. W związku z tym przy dodatnim wzroście globalnego PKB popyt na ropę będzie rósł, stwierdził zarządzający.
"Oczekuje się też wzrostu udziału Chin w rynku w związku ze spodziewanym zmniejszeniem obostrzeń covidowych. Te ograniczenia covidowe przyczyniły się do spadku popytu w wysokości 2-3 mln baryłek dziennie. Rynki obecnie oczekują, że ten popyt prędzej czy później wróci. Są też kwestie związane z sankcjami na Rosję, które powodują, że podaż surowca będzie niższa. To wszystko sprawia, że środowisko cenowe powinno się umacniać w najbliższym czasie" - wskazał Czorniej.
Podkreślił, że decyzja OPEC stanowi ogromny problem dla Stanów Zjednoczonych, które włożyły bardzo dużo pracy, aby ustabilizować rynek ropy.
"Tu ważny jest kontekst polityczny - wybory uzupełniające i ryzyko, że republikanie mogą mieć większość w Kongresie. Stąd też demokraci dwoją się i troją, żeby zachęcić Amerykanów, pokazać im, że podejmują działania w kontekście kryzysu energetycznego i stabilizacji cen ropy. A decyzja OPEC to dla nich kij w szprychy, utrudnia proces stabilizacji cen na rynkach i generalnie walkę z inflacją. Wysokie ceny ropy i gazu rozlewają się szeroko po całej gospodarce, bezpośrednio przekładając się na wzrost cen surowców rolnych, gdzie komponent energetyczny jest bardzo wysoki" - wyjaśnił zarządzający.
"Od marca uwalniają rezerwy strategiczne - uwolnili już prawie 180 mln baryłek ropy, co jest wielkością historycznie największą. Zapasy ropy w USA spadły do najniższych od lat osiemdziesiątych. W tym tygodniu Biden ogłosił, że do końca roku uwolni dalsze 15 mln baryłek" - podkreślił.
Dodał, że intencją administracji Bidena jest, żeby od przyszłego roku realizować odkup sprzedanej ropy, nawet wskazano cenę: w przedziale 68-72 USD. Pytanie jednak, czy ropa znajdzie się w tym rejonie.
"Na razie jest środowisko proinflacyjne i ono może się w średnim okresie utrzymywać. Nie oczekuję, że inflacja wróci do dawnych poziomów w krótkiej perspektywie, raczej będzie ona w średnich, wyższych stanach, z cenami surowców na podwyższonym poziomie" - podsumował Czorniej.
Skarbiec Holding jest grupą, której przedmiotem działalności jest zarządzanie funduszami inwestycyjnymi (fundusze inwestycyjne otwarte, specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte, fundusze inwestycyjne zamknięte) oraz usługi zarządzania portfelami instrumentów finansowych na zlecenie. Skarbiec Holding S.A. jest jedynym akcjonariuszem Skarbiec TFI S.A., które powstało w 1997 roku jako piąte towarzystwo funduszy inwestycyjnych w Polsce i jest jednym z największych towarzystw niezależnych od jakiejkolwiek grupy bankowo-finansowej w Polsce.
(ISBnews)