Investing.com - Zgodnie z notą JPMorgan (NYSE:JPM) ze środy, cierpienia rynku akcji prawdopodobnie nie zakończą się w najbliższym czasie, ponieważ inwestorzy stoją w obliczu trzech utrzymujących się przeciwności.
Specjaliści banku zwrócili uwagę, że przy rentownościach obligacji na poziomach niewidzianych od 2007 r., akcjom trudno będzie odzyskać równowagę w środowisku podobnym do 2008 r.
"Nasza ostrożna prognoza prawdopodobnie utrzyma się tak długo, jak stopy procentowe pozostaną bardzo restrykcyjne, wyceny będą drogie i utrzyma się waga ryzyka geopolitycznego" - powiedział Marko Kolanovic z JPMorgan. "Od początku roku wiatry niesprzyjające były silniejsze od tych pomyślnych”.
W związku z tym, że rentowność 10-letnich obligacji osiągnęła we wtorek nowe cykliczne maksimum na poziomie ponad 4,80%, wyzwanie dla akcji, a także szerzej pojętej gospodarki, jest większe, zwłaszcza, że inwestorzy w końcu mają alternatywę dla kupowania akcji".
"Opóźnienia we wpływie wyższych stóp procentowych są tym razem dłuższe, ale uważamy, że większość negatywnych skutków dopiero nadejdzie" - powiedział Kolanovic. "Opóźnienia w udzielaniu kredytów konsumenckich i bankructwa firm zaczynają rosnąć, a trend ten prawdopodobnie utrzyma się w przypadku braku obniżki stóp procentowych".
Wzrost cen ropy, która podrożała o około 30% w ciągu ostatnich trzech miesięcy, również nie pomaga sytuacji ryzykownych aktywów.
"Nie twierdzimy, że obecna sytuacja jest taka sama jak w latach 2007-2008, ale jest wystarczająco dużo podobieństw, aby uzasadnić ostrożność" - powiedział Kolanovic.
Jednym z podobieństw między dniem dzisiejszym a 2008 r. jest to, że inwestorzy weszli w tryb paniki, zgodnie z najnowszymi odczytami wskaźników nastrojów. Indeks CNN Fear & Greed przesunął się do kategorii "skrajnego strachu" w ciągu ostatniego tygodnia, ponieważ inwestorzy martwią się wysokimi stopami procentowymi. Cotygodniowe badanie nastrojów inwestorów AAII również odnotowało stały spadek byczych odpowiedzi w ciągu ostatniego miesiąca, do poziomów poniżej średniej.
"To, co wydaje nam się niezwykłe, to fakt, że na początku kryzysu z 2007 r. inwestorzy dyskutowali dokładnie na te same tematy, co dziś, czyli pauza Fed, odporność konsumentów, miękkie lądowanie, solidny rynek pracy, itp.
Wszystkie te podobieństwa skłaniają Kolanovica do utrzymania ceny docelowej na koniec roku dla S&P 500 na poziomie 4200, czyli około 1% poniżej obecnych poziomów. Dopóki przeciwności nie ustąpią, Kolanovic nie spodziewa się w najbliższym czasie podwyższenia swojej ceny docelowej.
------------------------
Tu znajdziesz: notowania indeksów giełdowych na GPW i indeksów giełd na całym świecie.
Najpopularniejsze akcje w Polsce i w Stanach Zjednoczonych