🙌 Tu znajdziesz jedyny skaner akcji, jaki będzie Ci potrzebnyRozpocznij

Raport o Turcji - Powtórne wybory w Stambule mają ogromne znaczenie dla polityki wewnętrznej (analiza cz.X)

Opublikowano 22.06.2019, 15:00
© Reuters.  Raport o Turcji - Powtórne wybory w Stambule mają ogromne znaczenie dla polityki wewnętrznej (analiza cz.X)

(PAP) Zdaniem eksperta PISM Karola Wasilewskiego, gdyby w wyborach w Stambule zwyciężył opozycyjny kandydat CHP, to może to pozwolić obalić mit, że opozycja nie wie, jak rządzić. W takim scenariuszu administracja rządowa może ograniczyć finansowe kompetencje władz samorządowych, choć to niezwykle ryzykowne - ocenia Wasilewski.

„Wybory w Stambule mają ogromne znaczenie dla tureckiej polityki wewnętrznej, ponieważ – w przypadku wygranej kandydata opozycji Ekrema Imamoglu – mogą poszerzyć opozycji pole do prowadzenia działalności, która pozwoli na zniwelowanie dość dobrze ugruntowanego w tureckiej polityce w ostatnich latach mitu, że opozycja nie wie, jak rządzić, co zniechęcało do niej część wyborców” – powiedział PAP Biznes analityk ds. Turcji PISM, Karol Wasilewski.

W jego ocenie, „wyborcy ci najczęściej powtarzali w szerszych badaniach sondażowych, że są świadomi problemów Turcji, jednak uważają, że to wciąż AKP ma najlepsze sposoby na ich rozwiązanie”.

Jak wynika z najnowszego sondażu badania opinii publicznej firmy Konda Arastirma przewaga kandydata opozycyjnej CHP nad kandydatem rządzącej AKP wynosi ok. 8 proc.

„Ewentualnej utracie Stambułu nadaje się dodatkowo wartość symboliczną, ponieważ to właśnie w tym mieście rozpoczęła się błyskotliwa kariera polityczna tureckiego prezydenta Recepa Erdogana. Nie jest jednak tak, że przegrana kandydata AKP w mieście miałaby wartość wyłącznie symboliczną – miasto stanowi klucz do utrzymania sieci klientelistycznej, którą partia rządząca i Erdogan rozbudowali w ostatnich latach” – zaznaczył Wasilewski.

W ponownej walce o fotel burmistrza Stambułu 23 czerwca stanie kandydat opozycyjnej partii CHP Ekrem Imamoglu i popierany przez rządzącą AKP Binali Yildirim.

Zwycięstwo kandydata opozycji oznaczałoby, że po kilkunastu latach sprawowania władzy w Stambule przez burmistrzów popieranych przez rządzącą AKP, z problemami 15-milionowego miasta zmagać się będzie burmistrz z nowego nadania.

„W razie zwycięstwa kandydata opozycji już pojawiają się doniesienia, że może dojść do ograniczenie finansowych kompetencji władz samorządowych – tak, aby decyzje o przetargach powyżej określonej kwoty zapadały na poziomie centralnym, a nie lokalnym” – wskazał ekspert PISM.

W jego opinii, „to właśnie w kwestiach finansowych będzie leżał środek ciężkości strategii AKP – będzie ona zmierzała do wytworzenia takiej sytuacji ekonomicznej, w której Imamoglu nie będzie miał środków na realizację swoich obietnic i prowadzenie efektywnej polityki miejskiej”.

„To oczywiście strategia bardzo ryzykowna, głównie ze względu na ogromne znaczenie Stambułu dla tureckiego PKB” – wyjaśnił Wasilewski.

Udział Stambułu w turckim PKB szacuje się na 30 proc.

Analityk PISM wskazał, że „w przypadku ponownie nieznacznego zwycięstwa Imamoglu, raczej nie należy zakładać, że AKP pogodzi się z porażką. Partia już wykonała drobne posunięcia, które mają zdezawuować powtórzone wybory – chodzi o krytykę przez powiązane z AKP media i konta w mediach społecznościowych decyzji Najwyższej Rady Wyborczej z początku czerwca, w ramach której uznano, że za proces wyborczy w dystryktach będą odpowiedzialne te same komisje wyborcze co w wyborach marcowych”.

Oprócz wyborów samorządowych w Stambule uwagę inwestorów, operujących na rynkach finansowych, przykuwa sprawa napięć między administracją amerykańską a turecką.

Wynikają one z zapowiedzi tureckiego resortu obrony, że w lipcu dojdzie do finalizacji transakcji zakupu rosyjskiego systemu rakietowego S-400 Triumf.

Karol Wasilewski uważa, że „jeśli Turcy nie zdecydują się na rezygnację z zakupu S-400, lub nie wypracują z USA kompromisu, który polegałby np. na odsprzedaniu baterii stronie trzeciej, Amerykanie z całą pewnością nie sprzedadzą im myśliwców F-35”.

„Bardzo prawdopodobne są sankcje na podstawie Ustawy o przeciwdziałaniu wrogom Ameryki przez sankcje (CAATSA). Co prawda, Turcy liczą jednak na przyznanie +waivera+ (wyjątku od stosowania ustawy – przyp. PAP Biznes), co jest jednak bardzo wątpliwe, ponieważ ostra polityka wobec Turcji cieszy się silnym poparciem w Kongresie” – ocenił Wasilewski.

„W najgorszym wypadku Amerykanie mogą zdecydować się na ograniczenie szerszej współpracy wojskowej z Turcją, np. odmawiając serwisowania zakupionego dotychczas uzbrojenia, i skłaniać do tego sojuszników z NATO. Co prawda, jest to scenariusz mało prawdopodobny, jednak i jego bym nie wykluczał – raptem dwa lata temu uznalibyśmy za skrajnie nieprawdopodobną samą możliwość nałożenia sankcji” – podsumował możliwe scenariusze specjalista PISM.

Karol Wasilewski podzielił się również swoimi oczekiwaniami dotyczącymi Turcji w kontekście geopolitycznym, społecznym i gospodarczym.

„W rozmowach o przyszłości Turcji często pojawia się pytanie, czy będzie zmierzała ona bardziej na Wschód czy na Zachód. Moim zdaniem, nie będzie ani tak, ani tak, a tureccy decydenci dość jasno komunikują swoje preferencje – Turcja będzie starała się być coraz bardziej niezależnym aktorem, który uparcie będzie zabiegał o utrzymywanie dobrych relacji i z partnerami zachodnimi, i wschodnimi” – prognozuje Wasilewski.

W jego ocenie, „nie będzie to oczywiście łatwe, co widać choćby po obecnych problemach w relacjach z USA, a dodatkowo polityka zagraniczna Turcji będzie sprawiała przy tym wrażenie rozchwianej, jednak obecnie nic nie wskazuje na to, aby Turcy mieli zrezygnować z prób jej prowadzenia w ten właśnie sposób”.

Zdaniem specjalisty PISM taka polityka, „wynika m.in. z głębokiego przekonania, że Turcja – ze względu na swoje położenie geograficzne – jest aktorem, który może sobie pozwolić na zdecydowanie więcej, niż pozwalałaby jej na to jej pozycja międzynarodowa”.

„Mówiąc inaczej, Turcja jest tzw. państwem średniej rangi, a często zachowuje się, jakby była mocarstwem globalnym. To przekonanie o wyjątkowości Turcji jest podzielane przez szerokie spektrum zarówno polityków, jak i ekspertów i – prawdę mówiąc – na tę chwilę nie widzę opcji, aby w najbliższej przyszłości do władzy miałyby dojść środowiska, które oceniałyby potencjał Turcji bardziej realistycznie” – powiedział Karol Wasilewski.

Co do przyszłości gospodarki tureckiej analityk PISM zauważył, że „obecnie Turcy są zafascynowani tzw. państwowym kapitalizmem, który obserwujemy m.in. w Chinach i Rosji”.

„Jest to konsekwencja kryzysu gospodarczego z lat 2008-2009, który podał w wątpliwość aktualność modelu zachodniego, a państwowy kapitalizm jest, rzecz jasna, zabarwiony turecką specyfiką. W niektórych obszarach, np. budownictwie, wciąż jest to +turbokapitalizm+, lekceważący wszystkie pozostałe koszty, byleby gospodarcza karawana jechała dalej” – wyjaśnił Wasilewski. (PAP Biznes)

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.