Warszawa, 11.04.2024 (ISBnews) - Udział ropy naftowej pochodzącej z Rosji w przerobie polskich rafinerii wyniósł 2% w 2023 roku, wynika z raportu rocznego Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN). Udział rosyjskiego oleju napędowego w całkowitym imporcie tego paliwa stanowił natomiast 4%.
"Na skutek wprowadzonego w grudniu 2022 r. przez Unię Europejską embarga na dostawy ropy naftowej drogą morską, a następnie kolejnych sankcji wprowadzonych 5 lutego 2023 r. na dostawy paliw z Federacji Rosyjskiej oraz ze względu na fakt, że w końcówce lutego 2023 r. Rosja wstrzymała rurociągowe dostawy ropy naftowej do Polski, udział ropy REBCO w całkowitym przerobie rafineryjnym polskich rafinerii zmalał w całym roku do 2%" - czytamy w raporcie.
Ropę z kierunku wschodniego zastąpiły dostawy z Arabii Saudyjskiej (45,2%), Norwegii (35,2%), USA (5,3%) i Nigerii (5%). Uzupełniająco kupowano też surowiec z takich krajów jak Azerbejdżan (0,4%), Wielka Brytania (2,4%) czy Gujana (1%).
Wprowadzone restrykcje na zakup oleju napędowego w Rosji spowodowały, że ten kierunek po 5 lutego 2023 r. został wyeliminowany z zakupów, a jego miejsce zajęły nabycia w Niemczech (18%), Szwecji (12%), Niderlandach (11%) czy tak odległych krajach jak Arabia Saudyjska (5%), Indie (3%) i Kuwejt (4%). Olej napędowy kupowano tradycyjnie w dużo większej liczbie krajów niż benzyny.
Głównym kierunkiem zaopatrzenia w benzyny były Niemcy i Litwa.
"Znaczne ilości sprowadzono też z Czech i z Niderlandów. Uzupełnieniem były zakupy na Słowacji i Węgrzech. Import z innych krajów pokrył około 2% dostaw. Na znaczeniu zyskały nabycia w Niemczech, na Litwie i w Czechach - kosztem głównie Niderlandów i Słowacji" - zakończono.
POPiHN to działająca od 1995 roku organizacja branżowa zrzeszająca działające w Polsce firmy paliwowe i logistyczne.
(ISBnews)